Zdrowie a kitesurfing

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 maja 2009, 23:23

djdaniel pisze:A co z zimną wodą,
niestety od tamtego czasu czuje mrowienie w stopach, i lekki ból w łydkach i pod kolanami, do tego znacznie szybciej mi stopy marzną teraz
:cry:
ma ktoś podobnie?
smaruje maścią rozgrzewającą,
może macie jakieś sprawdzone sposoby? czy lepiej iść do lekarza?


W moim przypadku skonczylo sie tak :wink: :
http://www.kiteboarder.co.uk/kitesurfin ... =1&t=29535

A tak na powaznie to odwiedz ortopeda i sprawdz czy to nie zapalenie sciegien itp...

...albo potraktuj to schorzenie zabiegami krio :wink:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 maja 2009, 09:26

Zapalenie ścięgien, albo lekkie (oby) odmrożenie. Jak nie ściemnieje i nie odpadnie to "tylko" ścięgna ;)

Awatar użytkownika
Adiq
Posty: 240
Rejestracja: 31 maja 2008, 21:30
Lokalizacja: Piekary Śląskie
 
Post22 maja 2009, 20:25

Lukas pisze:http://www.targimedyczne.pl/pl,produkt,gii_trainer,454,1783.htm

ja pływam w takim stabilizatorze. Jestem po rekonstrukcji ACL i po częściowym wycięciu łękotki.

Pzdr
Lukas[/url]


Ile czasu minęło od rekonstrucji ACL ,że byłeś pierwszy raz na kite ? Czeka mnie ta operacja za miesiąc i nie wiem czego moge się spodziewać ...

Awatar użytkownika
Lukas
Posty: 634
Rejestracja: 31 sie 2004, 17:18
Lokalizacja: Zalesie Górne
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2009, 12:20

Adiq pisze:
Lukas pisze:http://www.targimedyczne.pl/pl,produkt,gii_trainer,454,1783.htm

ja pływam w takim stabilizatorze. Jestem po rekonstrukcji ACL i po częściowym wycięciu łękotki.

Pzdr
Lukas[/url]


Ile czasu minęło od rekonstrucji ACL ,że byłeś pierwszy raz na kite ? Czeka mnie ta operacja za miesiąc i nie wiem czego moge się spodziewać ...


Hej operacje miałem 9 listopada - a na majówkę pojawiłem się na wodzie.

wdx
Posty: 41
Rejestracja: 24 maja 2009, 13:02
Deska: nhp split
Latawiec: core 9/12
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2009, 13:09

no to fajnie, pierwszy raz wszedłem na te forum, i od razu pierwszy topic który lekko ostudza mój zapał do rozpoczęcia kite'a. Zaraz jadę na półwysep na rekonesans szkółek. Stabilizator już mam jaki kolega wskazywał wcześniej :) /też po ACL jestem/.
Pytanie retoryczne: kite to aż taki nałóg, że mimo rozciętych stóp, zapaleń stawów, zwichnięć, złamań, skręceń itd itd dalej się w to bawicie?
pozdrawiam rozbitych :)

Awatar użytkownika
karolas
Posty: 36
Rejestracja: 28 paź 2007, 19:34
Lokalizacja: wielkopolska
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2009, 13:17

wdx pisze:
Pytanie retoryczne: kite to aż taki nałóg, że mimo rozciętych stóp, zapaleń stawów, zwichnięć, złamań, skręceń itd itd dalej się w to bawicie?
pozdrawiam rozbitych :)


TAAAKI nalog :D
szczegolnie po dlugim plywaniu polecam wmasowac rozgrzewajace kremy na stawy i kosci(kolana, kolana, kolana), heheh, oczywiscie jesli nie przebywasz w 40 stopniach :lol: , i obowiazkowo czapa na glowe
Ostatnio zmieniony 24 maja 2009, 22:09 przez karolas, łącznie zmieniany 1 raz.

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2009, 13:32

wdx - z kitesurfingiem jest jak z seksem :lol:
Jak już raz spróbujesz, to nie możesz przestać :D
...a jak już nie możesz, to zastosujesz każy dostępny środek, aby znów móc :lol: :wink:

Awatar użytkownika
djdaniel
Posty: 212
Rejestracja: 22 lis 2007, 16:19
Deska: SU-2 prorider
Latawiec: Liquid Force
Lokalizacja: Starachowice
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2009, 15:28

BraCuru pisze:
djdaniel pisze:A co z zimną wodą,
niestety od tamtego czasu czuje mrowienie w stopach, i lekki ból w łydkach i pod kolanami, do tego znacznie szybciej mi stopy marzną teraz
:cry:
ma ktoś podobnie?
smaruje maścią rozgrzewającą,
może macie jakieś sprawdzone sposoby? czy lepiej iść do lekarza?


W moim przypadku skonczylo sie tak :wink: :
http://www.kiteboarder.co.uk/kitesurfin ... =1&t=29535

A tak na powaznie to odwiedz ortopeda i sprawdz czy to nie zapalenie sciegien itp...

...albo potraktuj to schorzenie zabiegami krio :wink:


:D widziałem to już wcześniej, współczuje :cry:
przy zapaleniu ścięgien są podobne objawy jak opisałem?

Awatar użytkownika
Asia góralka
Posty: 151
Rejestracja: 14 paź 2005, 15:45
Deska: Nobile
Latawiec: Wainman, Best
Lokalizacja: Berlin / Nowy Targ
 
Post18 cze 2009, 19:15

Witam,

no i stalo sie tak jak Ertel pisal. Na rezonansie wyszedl uszkodzony obrabek stawowy, do tego uszkodzenie miesnia, sponiewierana glowka kosci i pare innych rzeczy...

Pod koniec maja mialam artroskopie, naprawili ten obrabek stawowy, zszyli miesien, wypolerowali glowke kosci, wstawili kotwiczki i rotator.
Teraz jestem 3 tygodnie po operacji, jutro zegnam sie z temblakiem, juz chodze na rehabilitacje. Reka podnosze juz na wysokosc ramienia :D (to duzy wyczyn, serio :D ) - potem sie blokuje. Calosc leczenia to wedlug planu 8-12 tygodni. Mozna sie tylko zloscic, ze takie dlugie to leczenie i ze dopiero w sierpniu bede znowu na wodzie. No bo mimo tego ze tak sie stalo jak sie stalo, to bylo mile plywanko :)

Ertel - Tobie wypadl znowu ? cholera... no i wlasnie dlatego lepiej zalatwic sprawe raz a dobrze. Zdrowiej !

Awatar użytkownika
Ertel
Posty: 278
Rejestracja: 21 cze 2006, 16:19
Lokalizacja: Rumia
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post19 cze 2009, 14:08

mi się "podwicha"-zwicha i od razu wskakuje spowrotem - ból jak cholera i przerwa 2 tygodnie, operacja w październiku - by nie zwariować w sezonie w temblaku :) do tej pory spokojne pływanko...

Awatar użytkownika
Asia góralka
Posty: 151
Rejestracja: 14 paź 2005, 15:45
Deska: Nobile
Latawiec: Wainman, Best
Lokalizacja: Berlin / Nowy Targ
 
Post19 cze 2009, 19:12

To ja jednak mam szczescie, mnie ani zwichniecie ani ta operacja nie bolaly jakos bardzo, wiadomo lekko opuchniete, ale zeby bol - nic z tych rzeczy.

W pazdzierniku dopiero ? dlugo... to do tej pory raczej spokojniej z kitem, zeby jeszcze tego nie pogorszyc, chociaz rozumiem jak jest ciezko :evil:
Jak juz bedzie tytanowe ramie to zadne upadki (na bark) nie beda nam straszne :wink:

andrek
Posty: 1843
Rejestracja: 27 gru 2004, 14:55
Deska: PocketAir/AirWave&Race/Bhoot
Latawiec: NOTUS Rev&Air
Lokalizacja: Słubice
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 cze 2009, 22:18

Asia góralka pisze:To ja jednak mam szczescie, mnie ani zwichniecie ani ta operacja nie bolaly jakos bardzo, wiadomo lekko opuchniete, ale zeby bol - nic z tych rzeczy.

W pazdzierniku dopiero ? dlugo... to do tej pory raczej spokojniej z kitem, zeby jeszcze tego nie pogorszyc, chociaz rozumiem jak jest ciezko :evil:
Jak juz bedzie tytanowe ramie to zadne upadki (na bark) nie beda nam straszne :wink:


no to zdrowka zyczymy i czekam na Ciebie nad Miedwiem (żeńska ekipa nam się poważnie powiększyła .

Ekipa ze Slubic .

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 cze 2009, 10:43

Kilka dni temu dopadła mnie jakaś infekcja (jak zreszta wszystkich naokoło) : katar, drapanie w gardle, ból mięśni i stawów (zaznaczam, że nie chrząkam i nie kwiczę :wink: ). Już mi prawie przeszło, ale katar jeszcze pozostał i lekkie "drapanie" w gardle, a na wtorek i środę szykuje się pływanie - ciśnienie ogromne, ale nie wiem, czy wychodzić na wodę , czy odpuścić???
Zdaję sobie sprawę z ryzyka złapania znowu zapalenia ucha, ale ciśnienie mam takie, że chyba eksploduję jak nie pójdę pływać!!!

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post22 cze 2009, 11:19

yanosik pisze:Kilka dni temu dopadła mnie jakaś infekcja (jak zreszta wszystkich naokoło) : katar, drapanie w gardle, ból mięśni i stawów (zaznaczam, że nie chrząkam i nie kwiczę :wink: ). Już mi prawie przeszło, ale katar jeszcze pozostał i lekkie "drapanie" w gardle, a na wtorek i środę szykuje się pływanie - ciśnienie ogromne, ale nie wiem, czy wychodzić na wodę , czy odpuścić???
Zdaję sobie sprawę z ryzyka złapania znowu zapalenia ucha, ale ciśnienie mam takie, że chyba eksploduję jak nie pójdę pływać!!!

Kup sobie w aptece wodę morską w spray'u (sterimar chyba) i po pływaniu porządnie załaduj do nosa w jedną i druga komórkę :wink: . Oczyści z tego syfu który pływa w słodkiej wodzie i po infekcji.
Zauważyłem, że problemu kataru i zapaleń ucha nie mam jak pływam w słonej wodzie. Coś w tym jest...
pozdrawiam

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 cze 2009, 11:23

Ok, dzięki - nie omieszkam spróbować :)


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości