Cytat:
ten co jedzie ostrzej ma pierwszenstwo, wyprzedzany ma pierwszenstwo
Pierwszy raz slysze o tym, ze ten co jedzie ostrzej ma pierwszenstwo - skad to wziales
jak to skad

? najpierw z zeglarstwa, potem z ws, a potem z kajta, nie mam teraz zadnych linkow, ani tytulow, ale wszystko to bylo z ksiazek i magazynow. Zreszta koledzy juz tutaj temat wyjasnili i podlinkowali.
Oczywiscie chodzi o TEN SAM HALS, wydawalo mi sie, ze tego nie trzeba wspominac, skoro jest prawidlo: "prawy przed lewym".
W sumie jest to niby to samo, ze zawietrzny ma pierwszenstwo.
dlatego dzisiaj wieczorkiem odmow piec Zdrowasiek
dlatego pozwole sobie dzisiaj nie odmawiac zadnych Zdrowasiek

Pamietaj rowniez, ze wyprzedzajacy ma sie trzymac z dala od wyprzedzanego co nie jest rownoznaczne z tym ze wyprzedzany ma pierwszenstwo.
Hmmm, a co z nastepujaca sytuacja: dwie osoby plyna tym samym halsem, ten z tylu plynie szybciej, dogania tego z przodu, plyna na tej samej wysokosci, czyli albo kolizja, albo ten z tylu musi cos zrobic. Decyduje sie odpasc i zachowoje bezpieczna odleglosc (nagle jest zawietrznym) i w tym momencie zaczyna mocno ostrzyc i wplywa pod tego wolniejszego... Wedlug przepisow nagle ma pierwszenstwo bo jest zawietrznym, ale wedlug mnie nie powinien zajezdzac drogi bo wyprzedza i wyprzedzany powinien miec pierwszenstwo.
Czy moze myle sie?
Z kolei inna sytuacja, plynie dwuch kajterow, jednym halsem, zawietrzny 200-300 metrow nizej niz nawietrzny. Zawietrzny plynie bardzo ostro. rezultat -> kurs kolizyjny. Tutaj oczywiscie nawietrzny musi ustapic zawietrznemu - w tym wypadku plynacemu ostrzej (nie ostrzejszy, tepiejszy, tylko plynacy ostrzej i plynacy pelniejszym kursem - takie 'laickie' pojecia znam jeszcze sprzed ok 15lat z mojego bylego grona znajomych zeglarzy).
Mam nadzieje, ze nie myle sie, czy moze
Prosze badz bardziej obiektywny w strosunku do swoich kolegow, o ktorych piszesz ze nie znali zasad zanim pojawil sie KsPD.
Niestety nie moge byc w stosunku do nich obiektywny, bo (nie wytykajac nikogo palcem, i moze niekoniecznie byly to osoby tutaj sie udzielajace) ale nie znac chocby zasady prawy/lewy, to tak jakby nie wiedziec gdzie ktore linki podpiac.. - mowie o PODSTAWACH prawa drogi ktore niestety z tego co widac wielu osobom sa obce.
Dlatego na pewno BARDZO DOBRZE, ze jest teraz jeszcze DODATKOWO twoja pozycja w formie drukowanej i elektronicznej, tylko troszke nie rozumialem euforii niektorych osob, ktore reagoja jakby to bylo cos nowego, nigdy, nigdzie nie opisanego.
więc Panowie, spinacie się wszyscy a na wodzie samowolka, wygrywa silniejszy...niestety...
Czesciowo masz racje - niestety, ale na szczescie nie rzadko zdarza sie, ze spotyka sie kilka osob na spocie, nikt nie zna nikogo i jest fajne plywanie, bo kazdy zna i respektuje prawo drogi.