BEZPIECZEŃSTWO - Asekuracja w szkołach 2004

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
Jancio Wodnik
Posty: 261
Rejestracja: 02 lip 2004, 09:26
Deska: aDECHAde.com
Lokalizacja: Rzeszoof
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 15:06

Pytanie do szanownych wlascicieli i instruktoroow szqlek kita wind'a ect na helu - GDZIE JEST ZABEZPIECZENIE Z WODY DLA POCZATQJACYCH ???
motoroowki, pontony, chocby kajak czy rower wodny !! ??
przegladam forum i wciaz czytam kto jakim jest debesciakiem ile ma licencji i do jakiej organizacji nalezy ale kiedy nalezy zabezpieczyc PODSTAWOWE srodki bezpieczenstwa to twarz w qbel.
a teraz skad moje pytanie: w dniu wczorajszym w przeciagu kilku minut natapila gwaltowna i krootkotrwala zmiana pogody zawialo nietyle mocno co gwaltownie starzy wyjadacze potrafia sobie z tym poradzic ale nie szczeniaki ktoore maja pierwszy lub drugi raz w zyciu sprzet w rece.
Efekt ?? sciagnalem z wody 8 kitoow w tym jedna poczatqjaca panne pozostawiona na pastwe losu qmpel wyciagal praktycznie z czcin, drugiego przerazonego szczeniaka wolajacego o pomoc (instruktor przygladal sie temu z odleglosci ok100m) z ktoorym latawiec robil co chcial wydarlem z wody dobrze juz podtopionego, mysle ze moze go to calkiem powaznie zniechecic do dalszego latania....
I nie przyjmuje do wiadomosci pieprzenia ze zatoka jest plytka bo utopic mozna sie nawet w kaluzy !! Fakt pozostaje faktem ze niewidzialem ZADNEJ !! jednostki napedzanej mechanicznie sciagajacej ludzi z wody od 3 do 6 !!
I żeby wszystko bylo jasne NIE JESTEM wlascicielem ani instruktorem ani tez pracownikiem zadnej szkoly na helu (chociaz wczoraj zabezpieczalem z wody jedna z nich), dlatego powyzszy tekst nie jest prooba walki z konqrencja . Jestem narazie cienkim kajciarzem ktoory w miare jest obyty ze sprzetem i kilka razy w tym i poprzednim sezonie szorowal brzuchem po dnie dlatego tez zdaje sobie sprawe jak potrafi sponiewierac latawiec zwaszcza kiedy qlka nie goli 8) .
Nie chodzi mi tez o deklaracje szqlek ze sprzet posiadaja, Panowie !! ten sprzet powinien byc poprostu na wodzie zanim traficie do gloownego wydania wiadomosci tvp gdzie ..... "na wsqtek nieszczesliwego wypadq w wodzie......... itd"
Dlatego daje ten temat pod rozwage

pozdro

Jancio Wodnik

p.s.

www.zajafka.pl............ juz niedlugo............. nadchodzi :)

Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 15:40

Ja to widze tak, jesli kogos ucze to odpowiadam za jego bezpieczenstwo i w razie takiej niebezpiecznej sytuacji wyciskam z ziebie ostatnie poty i wyciągam pomocna dłoń.

"Nie mogę" jednak ratować wszystkich osób, które ukonczyły u mnie kurs np. rok temu i pływają już na własnym, czy pożyczonym sprzęcie.

Jesli ktoś podejdzie i poprosi mnie zebym miał na niego oko, to moge zapewnic mu asekuracje pontonem z naszej bazy.


Sądzę, również, że każdy z nas a zwłaszcza instruktor powinien pomóc drugiemu kajciarzowi, który jest w potrzebie.

Awatar użytkownika
Adamski_Ustka
Posty: 418
Rejestracja: 04 sie 2003, 11:20
Lokalizacja: Ustka
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 15:47

Byłem świadkiem tego wydarzenia tzn. szkwału spod chmurki. No i dość groźnie to wyglądało. Byłem wysoko i miałem okazje zaobserwować jak targa kajtami i kajtowcami. Widziałem jak niektórzy wypadają na brzeg bladzi jak ściana. Uprzedzając silny szkwał sam odpaliłem zrywkę. Potem bardziej odważni przychodzili zobaczyć co ja mam do tego trapezu przywiązane że ta całość się nie plącze i działa.
Co do motorówek na wodzie na pewno jest to bardzo dobre zabezpieczenie ale z własnego doświadczenie wiem, że kajtowcowi na wodzie jest bardzo ciężko pomóc, a zwłaszcza podczas silnego szkwału. Łapanie za tyłek delikwenta kończy się najczęściej wystrzeleniem go z procy i ta niedźwiedzia przysługa kończy się najtragiczniej.
Myślę, że każdy kto wychodzi z kajtem na wodę powinien być na tyle doszkolony na temat odpalania kajta, że w sytuacji podbramkowej wie jak ma się zachować.
Podsumowując - można zapomnieć kasku, kamizelki tony ochraniaczy wystarczy tylko dobry bezpieczny i niezawodny system „odpalania” kajta.

Pozdrówka dla tych co im się tym razem udało, a szczególnie dla pana z zielonym kajtem. :lol:
P.S. żeby nie było sam rok temu wpadłem na drzewo i wpadłem babie do ogrodu bo sądziłem że zrywki są dla ........ pindoli :oops:

Awatar użytkownika
Jancio Wodnik
Posty: 261
Rejestracja: 02 lip 2004, 09:26
Deska: aDECHAde.com
Lokalizacja: Rzeszoof
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 15:51

ok Crazy ! ale problem polega na tym ze to byli QRSANCI !! tak jak ja masz zdrowe podejscie do tematu tez nigdy nie zostawie nikogo na pastwe losu i tez podam pomocna dlon ..... przerazila mnie poprostu bezczynnosc kolesi ktoorzy odpowiadali za qrsantoof !!

pozdro
Jancio Wodnik

Awatar użytkownika
hase
Posty: 373
Rejestracja: 09 paź 2003, 10:05
Lokalizacja: Frankfurt nad Odra
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 15:52

ja tam nie wiem co jest bardziej niebezpieczne ....... brak sprzetu mechanicznego na zatoce czy ten sprzt juz plywajacy .... wyobraz sobie 6 (tyle ile jest cempingow) motorowek czy pontonow smigajacych wsrod surferow na zatoce ... tam i tak jest juz ciasno ... a jak powiedzial koniu ... wszyscy instruktorzy pilnuja kursantow .... a jesli ktos jedzie na polwysep plywac a nie czuje sie na silach niech podejdze do ktorejs szkolki zaplaci za ubezpieczenie z wody .... to na wiekszych spotach jest normalne

Awatar użytkownika
Jancio Wodnik
Posty: 261
Rejestracja: 02 lip 2004, 09:26
Deska: aDECHAde.com
Lokalizacja: Rzeszoof
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 15:55

cze Adamski :)

gwoli wyjasnienia: jezeli chodzi o tego szczeniaka.... najpierw zaatakowalem latawiec i zgasilem go do wody 8) jestem cienkim kajciarzem ale nie idiota :D

pozdro

Jancio Wodnik

Awatar użytkownika
Jancio Wodnik
Posty: 261
Rejestracja: 02 lip 2004, 09:26
Deska: aDECHAde.com
Lokalizacja: Rzeszoof
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 15:59

ok hase :) nikt nie moowi o tym ze maja caly czas zapierniczac po wodzie ale przy takiej akcji jak wczoraj reakcja powinna byc natychmiastowa a wydaje mi sie ze nic nie daje klientowi wiekszego poczucia bezpieczenstwa jak widok sprawnej ekipy...

pozdro

gg 361790

Awatar użytkownika
Adamski_Ustka
Posty: 418
Rejestracja: 04 sie 2003, 11:20
Lokalizacja: Ustka
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 16:03

W sumie to cała sytuacja była prosta do przewidzenia, że spod chmury sypnie. Instruktorzy powinni się wcześniej pozbierać z całym majdanem na brzeg i w kanciapie opowiadać o wielkich falach na oceanach.
Ja nie widziałem uczących się wypadających na brzeg tylko już takich co trochę pływają. :roll:

Awatar użytkownika
Jancio Wodnik
Posty: 261
Rejestracja: 02 lip 2004, 09:26
Deska: aDECHAde.com
Lokalizacja: Rzeszoof
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 16:11

... i dobrze gadasz :beer:

Awatar użytkownika
Adamski_Ustka
Posty: 418
Rejestracja: 04 sie 2003, 11:20
Lokalizacja: Ustka
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 16:13

Ja instruktorem nie jestem ( i może czegoś nie kumam ) ale wydaje mi się jasne, że jak daje klientowi latawiec sprawny i pokazuje mu że jak się wystraszy ( lub jak to się mówi w slangu instruktorskim – zaczyna srać żarem ) to ma za to czerwone pociągnąć to chyba z tego skorzysta inaczej ląduje w krzaki. :oops:
sorry za slang ale oni naprawde tak gadają

Awatar użytkownika
Jancio Wodnik
Posty: 261
Rejestracja: 02 lip 2004, 09:26
Deska: aDECHAde.com
Lokalizacja: Rzeszoof
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 16:18

ok.... ale sam wiesz ze czasami qlka sie zatnie a goowniaz tez ma prawo spanikowac i miec sieczke w glowie..... jak go zniesie od instruktora.... pozostaje tylko motoroofka lub inny zapierd... zeby smarka ratowac

pozdro

Awatar użytkownika
Adamski_Ustka
Posty: 418
Rejestracja: 04 sie 2003, 11:20
Lokalizacja: Ustka
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 17:06

Dobrym rozwiązaniem jest krótkofalówka wbudowana w kask, wtedy kursant ma kontrole z bazą, która za niego podejmuje decyzje. Jak taki gostek odpali kajta przed WS płynącym w ślizgu to może słusznie oberwać klapsa w uśmiech. :lol:

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 18:16

Adamski_Ustka pisze:...Potem bardziej odważni przychodzili zobaczyć co ja mam do tego trapezu przywiązane że ta całość się nie plącze i działa.
...

Pochwal się co to za patencik?? Bo jak kajta na zwykłym leszu puścisz przy silnym wietrze to na bank masz spagii z linek!! O restarcie z wody możesz zapomnieć! Więco co to jest, że ci się nie plącze :think:

Awatar użytkownika
Adamski_Ustka
Posty: 418
Rejestracja: 04 sie 2003, 11:20
Lokalizacja: Ustka
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2004, 20:47

Może źle to opisałem po prostu w trakcie pływania się nie plącze, nie skręca po prostu działa i nie nastręcza kłopotów. Jest to standard znany od dawna szekla Wicharda. Do górnej części mam doczepioną linkę awaryjną. Cały zestaw nie plącze się nawet po zrobieniu 10 becków w jedną stronę. Działa w 99 %. Koszt około 200 pln. Seryjne zabezpieczenia montowane w wielu latawcach na bazie pętelki i gwoździa potrafią być bardzo zawodne.
Dodam jeszcze, że odpalenie latawca na skręconych linkach nie zawsze kończy się powodzeniem, gdy bar nie doleci do stopera i latawiec zostaje w pozycji półotwartej.
Zresztą wiecie o tym doskonale więc nie będę się z tym rozwodził.

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lip 2004, 16:06

wiem o czym mowa i DZIĘKUJĘ:)))
w kilka sekund dowiało kilka bf
ja trzymałem jakąś obcą babkę która była już na brzegu (przy wietrze centralnie on-shore południe)
nie miała żadnego uick release!!!!!!!
ŻADNEGO leasha!!!!!!!!
14m2 naish
ważyła 55kg
kuło już 6!!!
a ona jeszcze chciała iść na wodę!!!!!!!!
chwila później..
??
:((((
nie powiem GDZIE kończyła kurs:((((


jeszcze raz : DZIENX!!

zabezpieczenie jest - ale to są minuty
a w kite - sekundy
..i robi się niefajnie

POZDRO!
moje chłopaki w tym czasie walczyli z 12 tką


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości