motoroowki, pontony, chocby kajak czy rower wodny !! ??
przegladam forum i wciaz czytam kto jakim jest debesciakiem ile ma licencji i do jakiej organizacji nalezy ale kiedy nalezy zabezpieczyc PODSTAWOWE srodki bezpieczenstwa to twarz w qbel.
a teraz skad moje pytanie: w dniu wczorajszym w przeciagu kilku minut natapila gwaltowna i krootkotrwala zmiana pogody zawialo nietyle mocno co gwaltownie starzy wyjadacze potrafia sobie z tym poradzic ale nie szczeniaki ktoore maja pierwszy lub drugi raz w zyciu sprzet w rece.
Efekt ?? sciagnalem z wody 8 kitoow w tym jedna poczatqjaca panne pozostawiona na pastwe losu qmpel wyciagal praktycznie z czcin, drugiego przerazonego szczeniaka wolajacego o pomoc (instruktor przygladal sie temu z odleglosci ok100m) z ktoorym latawiec robil co chcial wydarlem z wody dobrze juz podtopionego, mysle ze moze go to calkiem powaznie zniechecic do dalszego latania....
I nie przyjmuje do wiadomosci pieprzenia ze zatoka jest plytka bo utopic mozna sie nawet w kaluzy !! Fakt pozostaje faktem ze niewidzialem ZADNEJ !! jednostki napedzanej mechanicznie sciagajacej ludzi z wody od 3 do 6 !!
I żeby wszystko bylo jasne NIE JESTEM wlascicielem ani instruktorem ani tez pracownikiem zadnej szkoly na helu (chociaz wczoraj zabezpieczalem z wody jedna z nich), dlatego powyzszy tekst nie jest prooba walki z konqrencja . Jestem narazie cienkim kajciarzem ktoory w miare jest obyty ze sprzetem i kilka razy w tym i poprzednim sezonie szorowal brzuchem po dnie dlatego tez zdaje sobie sprawe jak potrafi sponiewierac latawiec zwaszcza kiedy qlka nie goli

Nie chodzi mi tez o deklaracje szqlek ze sprzet posiadaja, Panowie !! ten sprzet powinien byc poprostu na wodzie zanim traficie do gloownego wydania wiadomosci tvp gdzie ..... "na wsqtek nieszczesliwego wypadq w wodzie......... itd"
Dlatego daje ten temat pod rozwage
pozdro
Jancio Wodnik
p.s.
www.zajafka.pl............ juz niedlugo............. nadchodzi
