Prowadzenie deski a zerwane wiązania w kolanie

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Primax
Posty: 109
Rejestracja: 04 lip 2007, 12:50
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post12 lip 2007, 12:27

Cześć
Jestem tutaj nowy i dlatego zastanawiam się jak dużo siły potrzeba do sterowania deską. Jakiś czas temu na nartach usiłowałem "urwać" sobie nogę w kolanie i została mi pamiątka w postaci wyciętych wiązań krzyżowych. Od tego czasu kolano jest czasami niestabilne i potrafi uciekać na boki ale głównie przy skrętach w kolanie a nie np. przy przysiadach.
Dodam że chciałbym wykupić sobie kurs w szkółce WAKE.

eko
Posty: 288
Rejestracja: 28 wrz 2005, 08:38
Postawił piwka: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 12:36

ja nie mam WKT i WKP (oba krzyzowe :( )) i daje rade.
Tylko ze w moim przypadku, mam mega problemy z przysiadami.
Kup dobry stabilizator.. plywac sie zawsze da, tyle, ze z excesami to juz ciezko...

Awatar użytkownika
Mikka
Posty: 323
Rejestracja: 27 wrz 2004, 10:13
Lokalizacja: Waw
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 12:38

Hej,
Widzę kilka błędów merytorycznych w Twojej wypowiedzi.
Poprosiłbym o szczegóły Twojego przypadku ortopedycznego.
Ja przeszedłem przez to ze wszelkimi szczegółami w zeszłym roku i
jak sądzę mogę Ci spróbować coś podpowiedzieć...
Pozdrawiam
Mikka

Primax
Posty: 109
Rejestracja: 04 lip 2007, 12:50
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post12 lip 2007, 13:41

Jak wrócę do domu to postaram się odnaleść dokumentację medyczną związaną z kolankiem. Może faktycznie coś pokręciłem w nazewnictwie ale faktycznie coś mi tam powycinali kilka lat temu.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 13:43

Piszcie piszcie, bo mi ostatnio też coś kolano zaczyna szwankować i gdyby nie te prostesty lekarzy to pewnie jużbym gdzieś się udał. O dziwo boli przy silnych przysiadach, ale po dwóch dniach pływania czuję sięlepiej niżwcześniej... Może brakuje mu ruchu :?:

Awatar użytkownika
Mikka
Posty: 323
Rejestracja: 27 wrz 2004, 10:13
Lokalizacja: Waw
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 13:52

Drodzy Panowie.
Jestem po rekonstrukcji więzadła ACL, plastyce łąkotek i szlifie chrząstek stawowych... Po 8 miesiącach rehabilitacji wróciłem na stoki, startowałem w zawodach (1 i 3 miejsce w GS) i wlazłem na deskę slalomową...
Znaczy się w moim postępowaniu był sens i logika.
Moja droga przez krew pot i łzy, mam nadzieje, nie będzie stracona i pozwoli innym wyciągnąć wnioski i naukę na zaś...
Służę wiedzą, radą i pomocą podług moich skromnych możliwości...

eko
Posty: 288
Rejestracja: 28 wrz 2005, 08:38
Postawił piwka: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 14:02

Mikka pisze:Drodzy Panowie.
Jestem po rekonstrukcji więzadła ACL, plastyce łąkotek i szlifie chrząstek stawowych... Po 8 miesiącach rehabilitacji wróciłem na stoki, startowałem w zawodach (1 i 3 miejsce w GS) i wlazłem na deskę slalomową...
Znaczy się w moim postępowaniu był sens i logika.
Moja droga przez krew pot i łzy, mam nadzieje, nie będzie stracona i pozwoli innym wyciągnąć wnioski i naukę na zaś...
Służę wiedzą, radą i pomocą podług moich skromnych możliwości...


Mikka, robiles to publicznie?
U mnie z kasa ciezka... mam wiazadla krzyzowe porwane i zmiany zwyrodnieniowe lekotki. Mozesz cos mi polecic? Mam wszystkie badania... znajomi radza, albo carolina, albo Otwock.. Jesli robiles niepublicznie, jakie to byly koszty i gdzie?
Pozdro

Awatar użytkownika
Mikka
Posty: 323
Rejestracja: 27 wrz 2004, 10:13
Lokalizacja: Waw
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 14:33

Eko,
PUBLICZNIE!
Za "zero" kasy...
Szpital powiatowy Inowrocław operacja i tydzień pod kontrolą...
Potem sanatorium "Energetyk" 3 tygodnie na oddziale rehabilitacji narządów ruchu... Obok parku zdrojowego w Inowrocku...
Też z puli NFZ...
Majątek wydałem na Balneoterapię zorganizowaną przez browar Sierpc...
:)))
Od pierwszergo kontaktu z ortopedą do operacji minęlo 6 tygodni :!: :!: :!: Pierwsza wizyta kosztowała mnie 80 pln bo "prywatnie miałem termin po 4 dniach, a na NFZ 4 tygodnie... Nie chciałem czekać...
Otwock to szpital... bez rewelacji...
Carolina, to obłąkani goście, którzy widzą pacjenta tylko jako skarbonkę bez dna... Omijać! (moja operacja miała kosztować 20.000 pln + ok. 15.000pln rehabilitacja...) Bez komentarza...
Pozostaje tylko mały detal: Inowrocek jest 250 km od Wawki...
Ma to jak widać PLUSY i minusy...

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 14:52

A robiłeś tam bo wiedziałeś, że robiąto dobrze, czy tam Cięskierowali :?: A może tam mieszkałeś :?:

Awatar użytkownika
Lukas
Posty: 634
Rejestracja: 31 sie 2004, 17:18
Lokalizacja: Zalesie Górne
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 16:54

eko pisze:
Mikka pisze:Mikka, robiles to publicznie?
U mnie z kasa ciezka... mam wiazadla krzyzowe porwane i zmiany zwyrodnieniowe lekotki. Mozesz cos mi polecic? Mam wszystkie badania... znajomi radza, albo carolina, albo Otwock.. Jesli robiles niepublicznie, jakie to byly koszty i gdzie?
Pozdro


Czesc - również mam problem po małych wyskokach na nartach brak ACL i wycięty kawałem tylnej łękotki - ja lecze sie w Wa-wie na ul. Górczewskiej również za free.
Jak chcesz wiecej info wal śmiało.

Pzdr

Awatar użytkownika
cwiras
Posty: 26
Rejestracja: 25 cze 2007, 14:33
Lokalizacja: Bro/WWA
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 18:08

a ja mam troszko podobne pytanie gdyz kiedys mialem wypadek po kolei z jednym kolanem i drugim takze ale nie mialem powodow do specjalistycznego leczeia gdyz bol szybko ustapil ale wrocil po jakichs 5 latach. W zeszlym roku okazalo sie ze nie mam zadnych zwyrodnien stawu takze wszystko ok, ale ze mnie bolalo to dostalem leki oslonowe w tabletkach i bol ustapil, az do teraz, kiedy w zimne i deszczowe dni coraz czesciej boli mnie prawe kolano i mam problemy z mocnymi przysiadami oraz przy wchodzeniu na wysokie stopnie. Zanim dostane sie do ortopedy troche to potrwa (co najmniej 2 tyg) a 17 lipca jade do chalup na kurs w WAKE i dlatego mam pytanie czy powinienem zaopatrzyc sie w jakies "srodki" farmakologiczne ogolnodostepne? Mam opaske ochronna (wykonana z takiej pianki jakiejs z dziurka na lekotke, caly niebieski, mozna je dostac np w GoSport) i zastanawiam sie czy to wystarczy czy nie kupic sobie cos mocniejszego.
plizz o help i info
z gory dzienx

P.S. podobny do tego w linku ale innej firmy
http://sklep.trimed.pl/product_info.php ... cts_id=800

Awatar użytkownika
Lukas
Posty: 634
Rejestracja: 31 sie 2004, 17:18
Lokalizacja: Zalesie Górne
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 19:09

cwiras pisze:a ja mam troszko podobne pytanie gdyz kiedys mialem wypadek po kolei z jednym kolanem i drugim takze ale nie mialem powodow do specjalistycznego leczeia gdyz bol szybko ustapil ale wrocil po jakichs 5 latach. W zeszlym roku okazalo sie ze nie mam zadnych zwyrodnien stawu takze wszystko ok, ale ze mnie bolalo to dostalem leki oslonowe w tabletkach i bol ustapil, az do teraz, kiedy w zimne i deszczowe dni coraz czesciej boli mnie prawe kolano i mam problemy z mocnymi przysiadami oraz przy wchodzeniu na wysokie stopnie. Zanim dostane sie do ortopedy troche to potrwa (co najmniej 2 tyg) a 17 lipca jade do chalup na kurs w WAKE i dlatego mam pytanie czy powinienem zaopatrzyc sie w jakies "srodki" farmakologiczne ogolnodostepne? Mam opaske ochronna (wykonana z takiej pianki jakiejs z dziurka na lekotke, caly niebieski, mozna je dostac np w GoSport) i zastanawiam sie czy to wystarczy czy nie kupic sobie cos mocniejszego.
plizz o help i info
z gory dzienx

P.S. podobny do tego w linku ale innej firmy
http://sklep.trimed.pl/product_info.php ... cts_id=800


Jeżeli chodzi o tą opaskę te według mnie jest to tylko "rozgrzewacz"łękotki(delikatnie ją stabilizuje) ale ona niezapewnia żadnej stabilności kolana no chyba że psychiczną. Ja przy zerwanym ACL (krzyżowe przednie) mam stabilizator z szyną z jednej strony. Zerknij na link:
http://www.rehmed.com.pl/go/_info/?id=995

pzdr

Awatar użytkownika
Mikka
Posty: 323
Rejestracja: 27 wrz 2004, 10:13
Lokalizacja: Waw
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 21:40

Panowie!!
Primo "łąkotka"...
Łąkotka jest to tkanka wypełniająca przestrzeń stawową.
Kolega opisując neoprenową opaskę z dziurą miał na myśli
"rzepkę" Dzióra jest po to, żeby opaska nie wciskała rzepki
do środka stawu. Bolesne i rodzące długo trwałe konsekwencje.

Bolesność przy wchodzeniu na schody, lub w głębokim przysiadzie...
To może być wtórne uszkodzenie stawu w następstwie:
1. zerwania więzadła Przedniego lub Tylnego
2. uszkodzenia łąkotki.
Ból powoduje Chondromalacja (chondromolacja) chrząstki stawowej.
A teraz po ludzku:
Stan zapalny w kolanie to z reguły pojawienie się wysięku w torebce stawowej. Płyn rozpulchnia chrząstkę (to ta powierzchnia co daje poślizg)
niszczy strukturę, aż po wytworzenie się na powierzchni stawowej "dziury" w chrząstce.

Dodatkowo przy zerwanych więzadłach w wyniku "luzów w kolanie" następuje mechaniczne uszkadzanie kłykci kości udowej w okolicy
tylnych rogów łąkotek...
Też prowadzi do powstania "dziury w chrząstce... tylko poprzez
wytłuczenie.
(Właśnie ja to miałem)
Jeśli ktoś zaproponuje Wam operację na bazie przeszczepu autogennego ze ścięgna mięśnia żekomobłoniastego, to podziękujcie.
Tylko rekonstrukcja BTB z przeszczepem autogennym pobranym z więzadła własciwego rzepki...
Scięgno jest 4 razy słabsze od więzadła i nie jest przeszczepem "żywym".
Więzadło jest wstawiane za więzadło. Na końcech przeszczepu są kawałki kości mocowane w nawierty w kości udowej i piszczelowej, mocowane na śrubki... (tylko tytanowe! Interferencyjne wchłanialne mogą pękać!!!!)
Ale po pół roku następuje pełny zrost kostny pomiędzy przeszczepem a kośćmi. Śruby tracą sens, ale nikt nie bedzie ich wyciągał... ;)
Ja po BTB czuję się zajebiście.
Ale... Przez 3 tygodnie po operacji rehabilitacja, potem kolejne 3 miesiące zabiegów i ćwiczeń. Po 5 miesiącu siłownia, lajcik, raczej na ilość , a nie na ciężary... I tak kolejne 3 miesiące...
Jeśli ktoś sądzi, że operacja załatwia wszystko, to niech lepiej się nie kroi.
szkoda roboty lekarza.

Ja trafiłem do Inowrocka, bo mi tego lekarza polecono.
Nie dostał ode mnie nawet flaszki (ale dostanie specjalną edycję samoróbki).
Od roku ja osobiście polecam innym gorąco!!!
Jakbyco, to pytać dalej...
:)

h'ola
Posty: 9
Rejestracja: 02 cze 2007, 16:48
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 22:00

Chlopaki, ja z operacją kolan zwlekalam kilka lat...... i niepotrzebnie.
Po rekonstrukcji krzyżowych ok 3 m-ce rehabilitacji a potem wszystko wraca do normy. Pod warunkiem, że się przyłożycie do ćwiczeń i tego, co radzi DOBRY lekarz prowadzący. Ja miałam szczęście, bo moim chirurgiem jest "kolega" ze stoku. Specjalista od kolan ( klinika św. Łukasza w Bielsku-Białej). Operowali mi dwa kolana jednoceśnie i byłam naprawdę wyłączona na jakiś czas, ale teraz pływam, skaczę itd.
Więc jak macie opcję naprawy kolanka to polecam. A w stabilzatorze funkcjonowałam ok 6 lat i też się da, ale nie zwykła opaska z dziurką na rzepkę, ale prawdziwy stabilizator z możliwoścą regulacji kątów zgięcia stawu i aluminiową szyną, powstrzymującą kolano od tzw. ( cholernie niemiłego) uciekania na boki. Jakby co, to też służę radą.

ola

Awatar użytkownika
cwiras
Posty: 26
Rejestracja: 25 cze 2007, 14:33
Lokalizacja: Bro/WWA
Kontaktowanie:
 
Post12 lip 2007, 22:09

olcia pisze:Jakby co, to też służę radą.

ola


to ja w takim razie ze wzgledu na to, ze nie zdaze ani jutro ani w pon do lekarza oplaca mi sie w ciemno zaopatrzyc w jaki stabilizator na wlasna reke?

P.S. oczywiscie chodzilo mi "rzepke" :) duren ze mnie sorx, ale jestem pelem podziwu twej wiedzy MIKKA!! a do Inowrocka ma 70 km :D


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości