PRAWO DROGI - KsPD szlifowanie

[BESTIA]

Odpowiednikiem prawidła surfingowego w prawie morskim jest przydzielenie pierwszeństwa statkom o ograniczonej zdolności manewrowej.

To jest chyba najlepsze rozwiązanie, w związku z płynięciem na fali, jakie można stosować w odniesieniu do polskiego prawa.

Poza tym konkretny szczegółowy komentarz

[Ziomek.]

Pamietasz co Onzo napisal 4 lata temu na ten temat? Mimo dobrej checi caly jego trud zakonczyl sie na 3 stronach dyskusji w jednym watku. A mial swietne pomysly typu: zrobic kodeks i wywiesic to w kazdej szkolce, wypozyczalni. .

nie , ale pamiętam za to co zostało napisane 4 lata temu w pierwszej kite książce
na papierze, w kilku tys egzemplarzy
wiele od tego czasu sie nie zmieniło..

Nie tylko dla Ziomka. Zobaczcie jak to wygladalo 4 lata temu:
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic ... rwszenstwo

JA WIEM jak to wyglądało 4 lata temu
..nie tylko na kf.pl

widzę wiele innych potencjalnych problemów związanych z Twoją inicjatywą:

- jeśli tak wiele osób nie może przyswoić (a często w ogóle choćby przeczytać ) sobie PODSTAWOWYCH zasad, zawartch choćby w książce "SZKOŁA KITE" a jeśli nie to ŻEGLARSKIEGO PRAWA DROGI - to nie sposób chyba oczekiwać że będą mieli "ochotę: czytać długie wywody, których próbkę wstawiłeś już na kf.pl

tym bardziej że te wywody będą dla wielu po prostu ..niezrozumiałe?
abstrakcyjne? - bo wielu z nich nigdy fali na oczy nie zobaczy - a jak zobaczy to nie popływa
a jeśli już będą mieli takie umiejętności by wbijać się na takie fale - to przychodzą one z czasem, w którym zazwyczaj dowiedzą się niepisanych zasad i tak..

pomijając aspekt prawny "naszych zasad" które do niczego nikogo nie upoważniają..


pozdrawiam

ps: co do rysunków i schematów z książki "SZKOŁA KITE" - wysyłam Ci je jak prosiłeś na maila
jeśli okażą się wystarczająco dobre - daj znać - powinno mi się udać uzyskać zgodę i formaty na wykorzystanie ich do Twoich celów

[BraCuru]

Mnie wszystko w tych tutaj "próbkach" pasuje....

choć moze coś jescze o samym startowaniu latawca z plazy? ;]

Super pomysl! dzieki....

[__kater__]

Bracuru, wysłałem ci info na prv ale nie wiem czy nie masz juz zapchanej skrzynki bo nie chce wyjść z mojej nadawczej

[onzo]

Tak mnie tknęło. Czy prawy hals to nie jest sytuacja, gdy kite leci krawędzią natarcia skierowaną w prawą stronę, lewy - analogicznie Wiem, że są sytuacje przy zwrocie i przy sporadycznej sytuacji płynięcia w prawo gdy kite jeszcze leci w lewo, ale to jest manewr a nie hals, więc należy to rozgraniczyć..

.
.
.
Nie pamiętałem, że 4 lata temu takie rzeczy pisałem.

[BraCuru]

widzę wiele innych potencjalnych problemów związanych z Twoją inicjatywą:

- jeśli tak wiele osób nie może przyswoić (a często w ogóle choćby przeczytać ) sobie PODSTAWOWYCH zasad, zawartch choćby w książce "SZKOŁA KITE" a jeśli nie to ŻEGLARSKIEGO PRAWA DROGI - to nie sposób chyba oczekiwać że będą mieli "ochotę: czytać długie wywody, których próbkę wstawiłeś już na kf.pl

tym bardziej że te wywody będą dla wielu po prostu ..niezrozumiałe?
abstrakcyjne? - bo wielu z nich nigdy fali na oczy nie zobaczy - a jak zobaczy to nie popływa
a jeśli już będą mieli takie umiejętności by wbijać się na takie fale - to przychodzą one z czasem, w którym zazwyczaj dowiedzą się niepisanych zasad i tak..

dzieki za skany - odebralem i wiele pomogly. Zaraz wysylam Ci pelna wersje i prosze napisz co jest w niej niezrozumiale.
Wave zostal opisany dla wszystkich. Ci ktorzy plywaja beda pewni swojego zachowania a Ci ktorzy najwieksza fale zycia widzieli w Rewie przy NE beda zdawali sobie sprawe z tego ze istnieje takie zagadnienie. Jak trafia na wczasy do El Medano to od razu beda wiedzieli, ze bedac na plazy maja ustepowac tym ktorzy robia wave.

Co do popularyzacji. Twoja ksiazka przedstawia caly KS i ludzie moga pominac rozdzial o bezpieczenstwie. Poza tym nie kazdy ma na polce Twoja publikacje. Nie jest ona osiagalna on-line. Tutaj widze szanse aby trafic do wiekszej ilosci ludzi. Dodatkowo mam specjalny plan

Twoje schematy sa super i bylbym wdzieczny jesli pozwolisz. Dam znac w tej sprawie. szukam tez kogos kto by zrobil jeden wielki schemat co mozna byloby wydrukowac jako naklejke lub zrobic z tego tablice itp

Kater - odebralem wiadomosc - klaniam sie nisko w podziekowaniu za oferte

Przy okazji prosze wszystkich o kontaktowanie sie ze mna na bracuru@interia.pl

Onzo - jak mpgles zapomniec

[Phenomen79_PL]

W czasie tej dyskusji tknela mnie pewna rzecz. Otóż skoro mowa jest o prawie morskim, gdzie ustepuje się jednostce o mniejszej zdolnosci manewrowej, czy w tym przypadku doswiadczony KS nie jest jednostka o lepszych zdolnosciach manewrowych ? To oczywiscie pytanie retoryczne.
Jednakże - wiadome jest ze poczatkujacy KS nie zawsze jest w stanie bezpiecznie panowac nad latawcem co stwarza zagrozenie dla wszystkich. Po co wiec szarzowac na niego kierujac sie zasada prawej reki (w standardowej postawie KS) skoro mozna poprostu odpuscic nie pierwszy i nei ostatni taki wiatr czy taka fala.
Wpadl mi do glowy pomysl - czy ktos kto uwaza ze moze w stresujacej sytuacji popelnic wykroczenie zgodnie z projektowanym prawem wodnym z powodu braku umiejetnosci nie powinien ubierac na neopren koszulki z wielka literka "L" na plecach ? tudziez na sercu
mysle ze daloby to do myslenia super wyszkolonemu KS pomykajacemu na fali do myslenia a moze leszczykowi sie nie uda mi ustapic ??? W koncu po co mam sie wplatywac w latawiec ?
P.S. Zaczynam zabawe z tym sportem wiec wiem o czym pisze mimo szczerych checi czasem nie udaje mi sie odpowiednio wyprowadzic latawca wiec staram sie przynajmniej go trzymac w tej samej pozycji zeby ktos bardziej wprawiony mial szanse mnie ominac, wyprzedzic.

[BraCuru]

Otóż skoro mowa jest o prawie morskim, gdzie ustepuje się jednostce o mniejszej zdolnosci manewrowej

W ktorym prawidle MPDM-u to przeczytales?

W sprawie odpuszczania poczatkujacemu co ma ustapic zobacz prawidlo 1.1 oraz komentarz do niego (pelny kodeks znajdziesz w drugim watku o Kodeksie)

Pomysl z zoltymi lycrami - bomba Tylko, ze poczatkujacy nie beda chcieli tego zakladac\
Ale np w szkolkach nie mieli by wyjscia biorac lekcje z instruktorem!

Swietny pomysl na Zatoke i Rewe w sezonie

[Phenomen79_PL]

Hmm takie "L" koszulki stosowane sa do nauki jazdy na motocyklach zielone.
Jestem poczatkujacy i dla mnei to zaden wstyd.
Lans zaczyna sie przy trikach wiec o co chodzi
Nie plywam w Polsce. KS w Irlandi sa raczej zyczliwi. ( to tak nawiazujac do czyjejsc wypowiedzi w tym watku o daniu komus w pysk po wyjsciu z wody jakby sie mu nei ustapilo pierszenstwa. ( no chyba ze pochodzi z Europy srodkowo wschodniej:) )

[Ziomek.]

Wpadl mi do glowy pomysl - czy ktos kto uwaza ze moze w stresujacej sytuacji popelnic wykroczenie zgodnie z projektowanym prawem wodnym z powodu braku umiejetnosci nie powinien ubierac na neopren koszulki z wielka literka "L" na plecach ?

GENIALNY W PROSTOCIE POMYSŁ

...wejdzie w życie szybciutko przynajmniej u nas

dzięki i pozdrawiam

[Smokie]

mimo szczerych checi czasem nie udaje mi sie odpowiednio wyprowadzic latawca wiec staram sie przynajmniej go trzymac w tej samej pozycji zeby ktos bardziej wprawiony mial szanse mnie ominac, wyprzedzic.

I wielka chwała Ci za to

Oby wiecej takich osób trzymających latawiec w jednym miejscu, a nie od razu do zenitu .....

[Ziomek.]

Oby wiecej takich osób trzymających latawiec w jednym miejscu, a nie od razu do zenitu .....

nikt nie przepada za "grzybami"

pzdr

[Zed]

Jestem załamany zachowaniem niektórych na wodze....

Przypadek numer 1)

Startuje latawca z plaży, okey mam dużo miejsca dopiero mocno obok koleś sobie trzyma latawiec w zenicie i coś tam robi...
startuje latawiec i... jakis latawiec leci nademną, jego bar w moje linki... naszczęscie nic się nie stało... Ale głupie "przepraszam" koleś mógłby powiedzieć??


Przypadek numer 2)
Latawiec w zenicie deska w ręcę gotów do przepięcia z tatą a tu... kajt wpada na mojego (od tyłu)...
Jak już zdązył się zachaczyć o linkę "ucieka" w prawo... mój kiteloopy i krzycze "zlishuj sie" co sam też uczyniłem.. a koles nic zero reakcji..

Koleś jescze bezczelnie że mogłem mu się usunąć, i co ja wogle zrobilem troszkę na niego nawrzeszczałem no ale cuż "przepraszam" to zaduzo jak na tego człowieka
(inny niż w przypadku numer 1)... drałuje do brzegu zwijam linki no ale co począć...
koleś nie raczył zejść z wody musiałem na niego czekać zeby pogadac... Mówie mu co i jak żeby linkę załatwił albo dał kasę(pokazem mu co i gdzie i za ile) a on że nie poczuwa się do odpowiedzialnosci ! i ze jak byłoby analogicznie to on nie miał by czelności wogle wspominać ze cos zapłacic/kupic/zrekompensowac...

W koncu pos zazartej dyskusi okey wieczorem w hells hacie pogadamy, tez popatrze co i jak gdzize i za ile....

i kolesia nie ma!

choć samochod i drugi pan w przyczepie zostal

Na końcu jednak elegancko się zachował, przeprosił dał kaskę (bardziej chodziło mi o przepraszam...)

Tak więc starajmy się wszyscy być okey! I umieć przyznać się do błędu jak ten pan

[BraCuru]

nikt nie przepada za "grzybami"

No zupełnie nie rozumiem czemu chcesz zmienic ustalona juz terminologie na taki przypadek: Liptonek

A ja tymbardziej Cie lubię

Zed92 - nie bedziesz tak bardzo zalamany za pare lat jak pomozesz zrobic poprawki do Kodeks (koniecznie z Romim!)

[rolnik]

Hm liptonek to z dawnych c-szejpowych czasow jak kolesia maczalo na 18 przy 20 wezlach zanim sie zliszowal