BEZPIECZEŃSTWO - Dobre Praktyki Kitesurfingowe

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
Wiktorek
Posty: 715
Rejestracja: 02 sty 2004, 09:34
Deska: Skywalker, OR Mako!
Latawiec: RRDs, Rally
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 11 razy
 
Post30 lis 2009, 14:37

Z moich obserwacji:
xx1. Jeśli przyjeżdżasz na spot z osobami towarzyszącymi (nie pływającymi) zapoznaj ich z zasadami bezpieczeństwa i nie pozwól im na plażowanie pomiędzy linkami.
xx2. Nie pozwalaj dzieciom bawić się w zasięgu linek startujących, pływających i lądujących latawców.
xx3. Parkuj Twoje cudowne autko z głową, tak, aby nie zajmować niepotrzebnie miejsca na start / lądowanie i nie stwarzać zagrożenia (a i słuchaj muzyki w aucie przy zamkniętych drzwiach).

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lis 2009, 15:38

BraCuru pisze:Myślę również czy może przedstawić w jednym małym rozdziale ewolucję sprzętu KS, aby pokazać jak zmieniały się systemy bezpieczeństwa i poprawiał zakres latawców.
Chodzi o to, aby początkujący rozumieli potrzebę kupowania najbezpieczniejszego sprzętu… hmmm, Smokie – co Ty na to?


Ja jak najbardziej, przecież wiesz :)

Tak apropos tutaj test zrywek w barbarzyńskim języku wiec jak by to ktoś przetłumaczył to warto by było to wrzucic także http://www.den-blanken.nl/dump/qr2.pdf

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2009, 10:57

Odnośnie startowania latawca, kilka przykładów:

-jeżeli prosisz kogoś o wystartowanie twojego latawca, to względem wiatru podchodź ty, a nie każ koledze biegać z latawcem

-przed wystartowaniem latawca, ustal wyraźnie z pomocnikiem, kiedy ma wypuścić latawca - na twój wyraźny znak :!: Nie raz widziałem sprint (i na szczęście tylko sprint) ridera, bo mu ktoś w niewłaściwym momencie latawca wypuścił

-kiedy łapiesz komuś latawca podczas lądowania, szczególnie w miejscach niezbyt komfortowych pod względem bezpieczeństwa (typu: przyczepy kemp., samochody, ławki itp... po zawietrznej) to pamiętaj, że w twoich rękach leży zdrowie i życie kolegi, któremu lądujesz latawca.
Latawca łap pewnie i płynnie, a pozostawiaj latawca dopiero, gdy masz pewność, że jest bezpiecznie ułożony. - tak samo, jak wyżej, widziałem niebezpieczne sytuacje, gdzie niepewnie chwycony latawiec wyskakiwał z rąk i wchodził z powrotem w PZ ciągnąc nieboraka w niebezpiecznym kierunku

-podczas startów i lądowań, zawsze bądź gotów do pociągnięcia zrywki (chyba wiadomo dlaczego :wink: )

...i jeszcze jedno:
Nie wyzywaj ciągle i nie złorzecz na przepływających obok ciebie WueSiarzy :lol: - oni też mają prawo do odrobiny szczęścia :wink:

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2009, 18:09

yanosik pisze:przed wystartowaniem latawca, ustal wyraźnie z pomocnikiem, kiedy ma wypuścić latawca - na twój wyraźny znak :!: Nie raz widziałem sprint (i na szczęście tylko sprint) ridera, bo mu ktoś w niewłaściwym momencie latawca wypuścił


Tutaj chyba najlepiej standardowy znak, kciuk w górę. Do lądowania klepanie się płaską ręką po głowie.

yanosik pisze:-kiedy łapiesz komuś latawca podczas lądowania, szczególnie w miejscach niezbyt komfortowych pod względem bezpieczeństwa (typu: przyczepy kemp., samochody, ławki itp... po zawietrznej) to pamiętaj, że w twoich rękach leży zdrowie i życie kolegi, któremu lądujesz latawca.
Latawca łap pewnie i płynnie, a pozostawiaj latawca dopiero, gdy masz pewność, że jest bezpiecznie ułożony. - tak samo, jak wyżej, widziałem niebezpieczne sytuacje, gdzie niepewnie chwycony latawiec wyskakiwał z rąk i wchodził z powrotem w PZ ciągnąc nieboraka w niebezpiecznym kierunku


Dlatego rider jak tylko pomocnik złapie latawiec powinien się wypiąć (najlepiej odpalić zrywkę bo od razu się ćwiczy ten manewr), wtedy w przypadku puszczenia latawca nic się nikomu nie stanie. Jeszcze żeby pomocnikowi ułatwić sprawę, rider po złapaniu powinien podejść w kierunku latawca, żeby poluzować linki.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2009, 18:32

[quote=] jedi1
Dlatego rider jak tylko pomocnik złapie latawiec powinien się wypiąć (najlepiej odpalić zrywkę bo od razu się ćwiczy ten manewr), wtedy w przypadku puszczenia latawca nic się nikomu nie stanie. Jeszcze żeby pomocnikowi ułatwić sprawę, rider po złapaniu powinien podejść w kierunku latawca, żeby poluzować linki.[/quote]

No i w gornych warunkach schodzac na plaze, zaciagnac na max tasme. A przed odpaleniem zrobic to samo - czyli odpalac na wytrymowanym juz kajcie :idea:

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2009, 19:42

To w górnych warunkach to tłustym, oczojebnym drukiem bym dał :wink:

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 gru 2009, 03:30

m1 pisze:1. była już na forum mowa o systemach bezpieczeństwa w 4 i 5 linkowcach ale nie zaszkodzi przypomnieć jak prawidłowo wszystko połączyć i gdzie przypiąć leash (czy może do haka, czy z tyłu czy cholera wie gdzie) Jako początkujący chętnie bym o tym przeczytał... jeżeli się to nie znajdzie to i tak chętnie sięgnę po tę lekturę.
pozdrawiam Mariusz


Vademecum nie ma byc o sprzecie ale o bezpiecznych praktykach :idea:
Mysle, ze NEMO szykuje jakąś kolejną niespodziankę dla KS dziatwy właśnie o sprzęcie.

W Vademecum opisujemy tylko i wyłacznie sprawy związane bezpośrednio z bezpieczeństwem.

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 gru 2009, 22:58

Part V – Zagrożenia i rzeczywiste wypadki. Dział opisujący różne możliwe czarne scenariusze i ich efekty końcowe, włącznie z opisem przypadków śmiertelnych. Linki do opisów takich przypadków. Chciałbym ten dział został podsumowany listem Stokrotki (za jej zgodą oczywiście)


Bali, Tajwan - kitesurfer znaleziony nieprzytomny w wodzie, niestety zbyt późno. Dzień był słoneczny z wiatrem około 25 węzłów. Prawdopodobną przyczyną śmierci było wycieńczenie fizyczne. Podobno poszedł pływać przeziębiony i zmęczony po nocnej zmianie. http://www.kiteforum.com/viewtopic.php? ... 0&p=628844

Zeeland, Holandia - 23-letni początkujący kitesurfer zginął wyrzucony przez wiatr na plażę, gdzie uderzył w słup. Tego dnia wiatr był bardzo szkwalisty o sile 22-35 węzłów. Dużo osób rezygnowało z pływania nawet na 7 czy 9 metrowych latawcach, poszkodowany uczył się na latawcu 10 metrowym.
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php? ... 9&p=627007

Jezioro Taupo, Nowa Zelandia - 25-letni kitesurfer umiera w szpitalu z powodu licznych obrażeń głowy. Silny szkwał wyciągnął go prosto na kamienie znajdujące się blisko brzegu w które uderzył głową.
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php? ... 0&p=626406

Norwegia - podczas startowania 9 metrowego latawca wiatr wzrósł do około 30-36 węzłów. Latawiec ustawiony był za bardzo na wiatr, dlatego podczas próby starty został zepchnięty do powerzone'u. Kitesurfer próbując ustawić go w zenicie został podniesiony na 2-3 metry w górę i przeleciał około 60 metrów poziomo. W powietrzu bar był zaciągnięty do końca. Kitesurfer na szczęście wylądował na błotnistym terenie, więc nie doszło do poważnych konsekwencji. Lekarz zalecił jednak noszenie kołnierza ortopedycznego przez parę miesięcy.
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2359701

Lancing, Anglia - kitesurfer umiera w szpitalu po uderzenie w falochron. Wiatr około 28-35 węzłów. Używał kasku, który niestety tym razem nie uratował mu życia.
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2359500

Sandbanks, Anglia - kitesurfer uderzony w samochód. Przy wietrze dochodzącym do 30 węzłów, latawiec komorowy startowany był prosto z wiatrem. Kitesurfer nie użył systemu bezpieczeństwa, przeżył dzięki posiadaniu kasku, ale siła uderzenia mogła spowodować uszkodzenie nerwu i kalectwo.
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2359529

El Gouna, Egipt - szwajcarski kitesurfer ciągnięty przez tzw. spiralę śmierci (na latawcu typu C) utopił się na oczach wielu świadków. Mimo krzyków aby użył zrywki, nie zdążył tego uczynić.
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2344800

Przylądek Hatteras, Stany Zjednoczone - kitesurfer ginie wyciągnięty w górę, a następnie na ląd podczas sztormowej pogody. Próby reanimacji przez lekarzy niestety okazały się nieskuteczne. Prognozy zapowiadały wiatr około 25 węzłów, faktycznie wiało 35-45 węzłów. Wielu windsurferów wracało na ląd pieszo, ponieważ nie mogli utrzymać żagli.
http://www.sbckiteboard.com/News?news_i ... niqid=1495

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 gru 2009, 23:22

Jedi1 - Niech MOC zawsze będzie z Tobą :notworthy:

Pozwól, że przerzucę to do wątku o wypadkach.
Mam nadzieje, ze Twoj post poruszy nawet królów offtopika i nabijania postów :wink:
No chlopaki - do roboty... będziecie mieli zwiekszoną cyferkę pod avatarem 8) :lol: :wink:

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2010, 15:42

Niestety z wielkim bólem muszę przyznać, że osobiście nie znajdę czasu, aby domknąć temat przed latem.
Wiem ile czasu zajmuje napisanie, edycja i publikacja takiej nawet małej broszurki.
W międzyczasie zaangażowałem się w inne projekty KS, które mogą przyczynić sie do rozwoju sportu na naszym podwórku - nie przypuszczałem, że będzie to tak czasochłonne :oops:

Temat oczywiście pozostaje i niezmiennie sądzę, że jest warty realizacji. Jeśli znajdzie sie ktoś chętny do domknięcia tematu to pomoge na ile wystarczy mi czasu.
Jeśli nie, to wrócę do tej sprawy po sezonie, który zapowiada się bardzo atrakcyjny dla zawodników :!:


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości