Ja w maju rozwalilem kolano- na tyle poteżnie, ze aktualnie bez stabilizatora sportowego kita ani innych sportów uprawiac nie moge!!!
Mój przypadek- wialo 7B (latawiec 7mq), po skoku, ladowanie i niby wszystko ok tylko noga sie lekko wysunela ze strapa - niefortunnie poprawiajac z za duzym impetem wsunąłem stopę w strap- deska odbila sie i zostalem tylko na tylnej nodze- deska w swoja a noga w swoja - 0.03sekundy i po klopocie
co sie stalo - zerwanie bocznych
+ co najgorsze boczna niestabilnosc kolana (efekt po kontuzyjny)
leczenie: 3 miesiace usztywnienia
rehabilitacja
niestabilnosci jeszcze sie nie leczy
wniosek: poprawiac noge na kursach pelnych nie ostrych
WAŻNE
DLA TYCH CO CHCA UZYWAC STABILIZATORÓW PODCZAS PLYWANIA
to info bedzie dosc ogólne ale wynika z mojego 6letniego doswiadczenia z tą częscią ciała która w tym sporcie jest szczególnie narażona:
- jesli nie musisz używać nie używaj na sile
- kolano generalnie jest bardzo mocnym organem a zły stabilizator je tylko uszkadza
- stabilizatory dociskające rzepkę (np opaski nakolanne bez otworu na rzepkę)
absolutnie nie nadaja sie do uprawiania jakiegokolwiek sportu, rzepka jest naturalnie niedociśnięta i tak powinna zostac
- pływanie na kite'cie w stabilizatorach z metalowymi usztywnieniami po bokach sa bardziej niebezpieczne jak pływanie bez!!!!
dlaczego? kolano może się wygiąć w bok i wróci albo nie, w zależności od modelu- nie ma regóły - jeśli zadziała takia siła która wygnie kolana w płaszczyżnie bocznej kolano w kiepskim stabilizatorze zostanie w tej pozycji poniewarz metal tez się zegnie i jeszcze bardziej rozwali kolano niz by mialo to miejsce przy jednorazowym wygieciu - po mojej kontuzji lekaz pokazywal mi zdjecia faceta ktory mial taki stabilizator na nodze i nie mogli mu go zdjać bo się wciął w skórę a kolano było zgięte przez 5 godzin i byo prawie nie do odratowania- ochyda ale daje do myślenia!!!
bez stabilizatora moze naderwiesz boczne więzadła i na tym sie skonczy ale nie rozwalisz krzyzowego co bardzo boli
- stabilizator sportowy nie jest sprzedawany w aptekach i kosztuje sporo pieniedzy (w aptece można jedynie kupic opaski niedociskajace rzepki)
- stabilizator sportowy ma 2 osie zgięcia
- stabilizator sportowy po zalozeniu staje się czescią ciala a nie dadatkiem który przeszkadza na nodze
- jesli we 2 mozecie wygiąć stabilizator z usztywnieniami to nie jest to stabilizator sportowy - nadaje sie do pchania wozka z zakupami
- nie owijac kolana bandarzem elastycznym - patrz opaski
-
- napewno czesc z was widziala mnie na zawodach z dziwna konstrukcja na kolanie - to moj stablizator sportowy, zainteresowanym moge o nim wiecej opowiedziec i o cenie i własciwosciach (kosztuje słono - ale na zdrowiu nie ma co oszczedzac) sciaga je firma z Poznania Kalmed, maja stronę internetowa com.pl
- mam nadzieje, ze czesc tych informacji się przyda i ocali czyjąś konczynę,
- w Pucku nie ma dobrego lekarza chirurga - mnie tam badal polożnik-internista i gówno wiedział, przepisał okłady (palant), nawet nie moge go pozwac
po tygodniu zwiajania się z bólu (przy tej kontuzji nie mozna zgiac ani wyprostowac kolana - zastyga ono w lekkim zgieciu i napierdala bo to nie jest ból ktory można zatrzymac srodkami przeciwbólowymi) poszedlem do lekaza sportowego i tam sie wszystko wyjasnilo ale ten tydzien dedykuje palantowi z Pucka ktorego jak zobacze to mu jaja urwe i powiem zeby sobie oklady przylozył na glowe bo to tylko w jego mózgu ból sie odczuwa!!!
Aloha
Tomek M.