BEZPIECZEŃSTWO - Wykład by Onzo 2004

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post19 lis 2004, 21:57

Zresztą zawsze najważniejszą zasadą jest unikanie wszelkich zagrożeń na wodzie, tak więc nawet jeżeli płyniesz prawym halsem, nie ma sensu udowadniać do końca innym że masz pierwszeństwo...


Swieta racja taka zasada ulatwi wsystkim wspolna egzystencje na wodzie :thumb:

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post19 lis 2004, 22:52

A ten osobnik sobie kima pomiędzy pływaniem Obrazek Radzę na niego uważać bo jak płynie na halsie to też mu się zdarza kimnąc :lol: :wink:
Buziaki Morlov

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post19 lis 2004, 22:55

Ale sorki za żart. Nie zmieniam tematu bo bardzo WAŻNY!!!!!

Awatar użytkownika
Gaas
Posty: 218
Rejestracja: 16 wrz 2004, 08:44
Lokalizacja: Gdynia
 
Post19 lis 2004, 23:03

zak pisze:Ale sorki za żart. Nie zmieniam tematu bo bardzo WAŻNY!!!!!


:lol: :lol: :lol: :lol:
Respect

Awatar użytkownika
majer
Posty: 699
Rejestracja: 11 sie 2003, 23:46
Lokalizacja: Chodzież
Kontaktowanie:
 
Post19 lis 2004, 23:08

tak sobie czytam i zgadzam się z Onzem, lepiej kita trzymać na wodę :idea:
raz - zawsze porwie w stronę wody, a dwa, że można kita tak ustawić, że generuje mało mocy, tzn na wiatr

a na tej fotce z Rewy to chyba Morlov, kubeczek w ręku :wink:

pozdro

oby do wiosny!

Leeloo
Posty: 861
Rejestracja: 08 sie 2003, 09:07
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 10 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lis 2004, 23:13

ja mam na glowie wyszytą pamiątke po takiej sytuacji:
(pogoda byla szkwalista i z tego co pamietam to warunki zmienialy sie jak w kalejdoskopie):
plyne lewym halsem ostro pod wiatr (kite nisko bo ostro dawalo) na kursie mam ws, ktoory lajtowo plynie sobie prawym, ja zeby go puscic musialam pujsc z wiatrem...dostalam takiego kopa ze nie utrzymalam krawędzi....jak wstalam to zobaczylam jak biegną do mnie chlopaki z brzegu zeby mnie pozbierac i poczulam jak zza ucha cieknie mi krew...szzcerze mówiac to szczegooloow nie pamietam, to byly sekundy (rolnik i jacekd ogladali ten obrazek z brzegu)
dodam jeszcze, ze nie naleze do "proriderów", a wtedy to juz wogle bylam cieniutka

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lis 2004, 23:48

[/quote]
no akurat w tym dniu w rewie byly z trzy latawce, Gastarek a tak zapytam jak odpoczywasz po plywanku zawsze kladziesz szmate :?:[/quote]

nno, my mamy taki nowy sposób w szkole, ale..
nieee..
nie powiem wam , bo zaraz WSZYSCY bedą tak chcieli robić..

albo dobra:
mamy specjalne "stanowiska-uzdy" do przypinania kajtów
coś na wzór takich dla koni, jak w westernach, wiecie??
"BŁĘDNI RYCERZE NA WODZIE, I ICH RUMAKI.."
no więc przypinamy do budy, fajnie wygląda , zwłaszcza w przerwie obiadowej, kiedy wszyscy schodzą..
ale uwaga: nie należy przypinaćogólnego metrażu powyżej 60m2!!
tzn np 5x12m lub 4x15m itd
raz nieopatrznie buda nam odleciała i bosman się obudził, może to i dobrze bo miałbyćna baywatchu..
w każdym razie kajt musi być git wytrymowany - tzn różnice na linkach nie mogą być większe niż 7-8 cm, szczególnie na środkowych!
no i tu okazuje sięże poszczególne modele znacznie różnią sięmiędzy sobą
i choćżadna firma jeszcze w katalogach obok AR, powierzchni rzutowanej, rzeczywistej JESZCZE nie podaje współczynnika PA ["PARKING-ASPECT"] to jest to kwestia sezonu, dwóch..
w każdym razie np jeśli posiadasz Rhino - niestety możesz tylko wyskoczyć na max zakiepankę
jednak już przy Busterze - spoko obiad dwudaniowy z popiciem i to na kempingu obok..


a na serio: DOCENIAM ONZO TWĄ INICJATYWĘ, choćprochu nie wymyślasz z prawami drogi.
Prawy jedzie pierwszy
a nie WS czy tam KS
jednak ja mam zasadę puszczania wszelkich początkująco-słabo radzaco-niepanujących
ZDECYDOWANIE
również na WS
ja podhalsuję w 5sekund (serio: DOBRY JESTEM!)
..no CO??! NIE jestem??
a oni i tak i tak bedądymać pod górkę, więc czemu im utrudniać..

Jednak jak widzę cwaniaka rżnącego z furkotem lewym halsem na mnie, to coś się we mnie blokuje..
CÓŻ..
Kończy się to oczywiście zawsze tak samo: "cwaniak" ostrzy, ostrzy, jeszcze ostrzej..
staje w miejscu - to zrozumiałe (nie czytało kącie martwym..)
wtedy odpadam leciutko pac w żagiel i wesoło - "prawy hals"..
Notomiast rozumiem "cwaniaka"..
nawet nie to , że do przedwczoraj był najlepszy a właściwie jedyny na akwenie
ale to, że LUDZIE NAPRAWDE BOJĄ SIĘ LINEK< LATAWCÓW< NAS..
I mająw tym trochęracji..
Jeden panuje, inny nie panuje, a jeszcze innemu wydaje sięże panuje..
A nawet ten pierwszy MOŻE nagle przestać panować..

Zawsze jak wpływam w akwen WS zaraz większość staje, i schyla się (mimo że nad głową ma jeszcze ponad 3 metry własnego masztu..)
a następnie traci równowagę i puszcza pędnik do wody
WIEC..
-NIE WPŁYWAM W AKWENY WS

a jak mam możliwosć i WS nie wymięknie to płynę górą i mówię po prostu: "SPOKO, NIE BÓJ SIĘ"
i przy kolejnej mijance już luz
UCZMY ICH KOEGZYSTENCJI:)

RAZ przydarzyła mi się czołówka..
Nie specjalnie, przywiało, byłem mocno przeżaglowany 16m2 - około 25 węzłów
no i kolo wpakował sięwe mnie na WS
młynek-gleba-szust-plusk
wstajemy - "NIC SIĘ NIE STAŁO?" pytam "NIEEE...SPOKO" "OK, NA RAZIE"
Chociaż przedramię którym przyjąłem jego dziób bolało
Za poł godz koleśprzychodzi z obstawą i że mu się jednak dziób złamał, i że deska droga, i że ma ją dopiero od tygodnia, i że ...
HALO???
Kolego - wiesz na którym byłeś halsie?
Ale, jak.. jaki hals..
DZIEKUJĘ..


A propo tworzenia akwenów WS/KS
-Onzo, czy nie zauważyłeś że ..one sięSAME tworzą??
Na Rewie, Ch1, 3, 5, Maszoperii.
Gorzej na "szóstce", mniemam że tam halsujesz (wydaje mi się ze tam widywałem Twą buzię?)
Bo QLUB jest bazą zarówno W/S jak i K/S..
i faktycznie nie idzie tam czasem wyrobić..
I tu już musicie tworzyć, bydować, organizować..

a prawo?
teoretycznie K/S ..nie istnieje..
ani to woda - ani powietrze
spróbuj w kapitanacie złożyć podanie z prośbąo wyznaczenie akwenu
machnij panu KPT licencjąinstruktorską IKO..
:)
Wyśmieje Cię- nie obowiązuje..

a jeśli szukać KTO ma pierwszeństwo, to w żeglarstwie ma je jednostka MNIEJ MANEWROWA (stad przybijający na wave przechodzi) czytaj: WIĘKSZA
przy czym nie wielkość żagla jest tu istotna, a KADŁUBA..
Proponuję więc przesiąść się na wieloryba-directionala, a najlepiej dwa:)


ZARTY-ŻARTAMI a spać sięchce

pozdrawiam

(Onzo - jak pytanie na priv?) :wink:

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lis 2004, 23:51

Leeloo pisze:ja mam na glowie wyszytą pamiątke po takiej sytuacji:


- A GDZIE miałaś KASK!!!
:twisted:
Ty..
Ty..
..nierozsądna!
..lekkomyślna!

A serio: z opisanej sytuacji wynika ze i tak miałaśsporo szczęścia..

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 lis 2004, 00:20

Ziomek. pisze:(Onzo - jak pytanie na priv?) :wink:


Poszło na maila.

Co do prawa drogi ws/ks - straciłem w tym roku 2 linki na różnicy zdań odnośnie halsu. Gościu załatwił sobie za to piękny monofilm (chociaż nie wiem w jaki sposób), więc odpuściłem. Ostatecznie mój prawy hals właśnie się zaczynał (to było właśnie 720 z transition i kite był nisko), więc można powiedzieć, że sprawa dyskusyjna. Osobiście też uważam, że każdy powinien się do tego stosować niezależnie od rodzaju sprzętu na jakim pływa, o czym zresztą już chyba pisałem.
Aha - jeszcze odnośnie stref. Akurat na Ch VI problemem nie jest Qlub tylko w ogóle ludzie, którzy jakoś lubią się mocno rozpływać. Może to dlatego, że jest tam naprawdę dużo szkółek ks, ws i dużo osób indywidualnie. Każdy pływa jak chce. A już największy problem jest gdy wieje prosto do brzegu i wszyscy tną wzdłuż brzegu - dosłownie jak na przejściu dla pieszych przez 20 pasmową autostradę :twisted:
Odnośnie kapitanatów - wiem, że sport nie istnieje, ale trzeba go zacząć promować bo bez tego będzie ciężko. Urzędnicy muszą wiedzieć, że coś takiego istnieje i uregulować kwestię prawną, oraz zastanowić się nad regulacją akwenów. Bo jeśli dojdzie do jakiejś trudnej sytuacji to może być ciężko Tak naprawdę nie mamy żadnych praw na wodzie i szczerze mówiąc nie jesteśmy ani jednostką żaglową, ani motorową, więc w świetle prawa.... nie ma nas (u nas jest to chyba regulowane przez PZŻ). Tym samym gdyby doszło do jakiegoś sporu o pierwszeństwo to nie wiem.... nie chciałbym być stroną na sali.

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 lis 2004, 00:40

onzo pisze:

Ostatecznie mój prawy hals właśnie się zaczynał (to było właśnie 720 z transition i kite był nisko), więc można powiedzieć, że sprawa dyskusyjna.

Aha - jeszcze odnośnie stref. Akurat na Ch VI problemem nie jest Qlub tylko w ogóle ludzie, którzy jakoś lubią się mocno rozpływać.

. Urzędnicy muszą wiedzieć, że coś takiego istnieje i uregulować kwestię prawną, oraz zastanowić się nad regulacją akwenów. Bo jeśli dojdzie do jakiejś trudnej sytuacji to może być ciężko .



a) wg mnie a nawet wg ..CIEBIE (w pierwszym poscie) to nie była sytuacja sporna,
z opisu wynika ze lecieliście obaj lewym, WS nieco z tyłu ty skoczyłeś i..
nie zachowałeś ostrożności, nie oceniłeśodległości itd.. - Twoje słowa :?

b)ale "rozpływają" się w ustach czy w dłoni?? :lol: :wink:
sorry , tak fajnie zabrzmiało
wiesz, KAŻDY chyba lubi sięrozpłynać jak tylko już potrafi
ja teżnie przepadam za ściskiem i sięwtedy "rozpływam" :wink:

c) no i Ci uregulują, szybko
tylko, że
to MY bedziemy mieli "cięzko"
zabronią i luz
PO PROBLEMIE
jak na Gardzie..

wtedy bym niestety ..
..musiał iść do więzienia.. :cry:

ale najpierw byłby cyrk!!
gonitwa

kiedyś już w takim uczestniczyłem, tylko na mniejsza skalę
areną nie był Bałtyk - tylko rampa
a deska miała nie finy a kółka
przedmiot sporu - hałas
czas trwania akcji - dobrych parę minut (trudniej sięjednak biega po rampie niż jeździ..tzn: zależy komu:)
zakończenie ... :twisted:
nie pamiętam: pokojowe:)
w każdym razie do więzienia nie poszedłem :lol:
..nno, w każdym razie nie za TO :wink:

Fred
Posty: 364
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:43
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post20 lis 2004, 00:59

Ziomek. pisze:nno, my mamy taki nowy sposób w szkole, ale..
nieee..
nie powiem wam , bo zaraz WSZYSCY bedą tak chcieli robić..

albo dobra:
mamy specjalne "stanowiska-uzdy" do przypinania kajtów
coś na wzór takich dla koni, jak w westernach, wiecie??
"BŁĘDNI RYCERZE NA WODZIE, I ICH RUMAKI.."
no więc przypinamy do budy, fajnie wygląda , zwłaszcza w przerwie obiadowej, kiedy wszyscy schodzą..
ale uwaga: nie należy przypinaćogólnego metrażu powyżej 60m2!!
tzn np 5x12m lub 4x15m itd
raz nieopatrznie buda nam odleciała i bosman się obudził, może to i dobrze bo miałbyćna baywatchu..
w każdym razie kajt musi być git wytrymowany - tzn różnice na linkach nie mogą być większe niż 7-8 cm, szczególnie na środkowych!
no i tu okazuje sięże poszczególne modele znacznie różnią sięmiędzy sobą
i choćżadna firma jeszcze w katalogach obok AR, powierzchni rzutowanej, rzeczywistej JESZCZE nie podaje współczynnika PA ["PARKING-ASPECT"] to jest to kwestia sezonu, dwóch..
w każdym razie np jeśli posiadasz Rhino - niestety możesz tylko wyskoczyć na max zakiepankę
jednak już przy Busterze - spoko obiad dwudaniowy z popiciem i to na kempingu obok..

:thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
w kolejnym sezonie trza bedzie poprawic ogolna wytrzymalosc metrazu... latawcow przybywa... :D


sorki za zasmiecanie tematu...
kontunuujmy :)

niewazne czy KS czy WS... zawsze prawy odpuszcza, a jak juz nie idzie to "madrzejszy"...

pozdro :twisted:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post20 lis 2004, 10:20

Ostatecznie mój prawy hals właśnie się zaczynał (to było właśnie 720 z transition i kite był nisko), więc można powiedzieć, że sprawa dyskusyjna.


Ja tu widze ewidentnie wine z twojej strony :?
.Jak robimy jakis trick to zawsze powinnismy byc podporzadkowani innym ,inaczej powinnismy sie rozgladnac wczesniej czy nie stworzymy zagrozenia .Zasada prawego czy ostrzejszego itd dotyczy sie jednostek plywajacych a nie latajacych :P .
Jeszcze jedno to nie sa regaty wiec jak zmienisz komus hals przed nosem i zadasz pierwszenstwa bo jestes na prawym to zwykle h..naduzycie :lol:

To nie znaczy ze zawsze wszystko sie zobaczy i przewidzi jak sie juz wymusi czy ktos wymusi proponuje z usmiechem machnac reka no chyba ze sa szkody to nalezy udowodnic racje nawet jak sie jej nie ma :twisted: Maslo maslane :oops:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 lis 2004, 10:25

Ziomek. pisze:a) wg mnie a nawet wg ..CIEBIE (w pierwszym poscie) to nie była sytuacja sporna,
z opisu wynika ze lecieliście obaj lewym, WS nieco z tyłu ty skoczyłeś i..
nie zachowałeś ostrożności, nie oceniłeśodległości itd.. - Twoje słowa :?


No niezupełnie bo ja zrobiłem transition, wylądowałem, zacząłem jechać, ale kite nie zdążył podnieść się wyżej bo kolo w niego wjechał. Więc byłem już po zwrocie i płynąłem prawym.

Awatar użytkownika
BESTIA
Posty: 336
Rejestracja: 22 sie 2003, 12:41
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post20 lis 2004, 10:41

Jezeli chodzi o prawa drogi, to zalezy jeszcze czy jednostki sa w kryciu, czy nie. Jezeli juz patrzymy tak na ten problem. Oraz jezeli stales i nie miales zdolnosci manewrowych, to tez wina kolesia. Ale chyba tych przepisow nie mozna naciagac do kitesurfingu ?? :roll:

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 lis 2004, 14:20

BESTIA pisze:Jezeli chodzi o prawa drogi, to zalezy jeszcze czy jednostki sa w kryciu, czy nie. Jezeli juz patrzymy tak na ten problem. Oraz jezeli stales i nie miales zdolnosci manewrowych, to tez wina kolesia. Ale chyba tych przepisow nie mozna naciagac do kitesurfingu ?? :roll:


"KRY..-co"
:roll:
rozjaśnij nieco?
..nigdy nie pozwalałem swoim "jednostkom" się "kryć"
ale faktycznie może być to dobry sposób produkcji desek :wink:

ale serio: CO TO OZNACZA?

wg mnie przyczynaTEJ kolizji był skok ONZO,
ONZO - nie byłeś wtedy jeszcze na normalnym halsie, kończyłeś skok,a kite pracował zapewne bardzo dynamicznie..
zreszta: prawo drogi: dotyczy jednostek, czyli Twojej ..deski i Ciebie
a nie latawca z 30!m linkami
ską d kolo ma wiedzieć ze machniesz mu sierpa??
ma Cię mijać ponad 30 m niżej?? :!:
nawet gdybyś płynął od pół godz prawym halsem (np z Sopotu, przy wschodnim :wink: )
i koleśCi się wpakował w linki - uważam że to twoja wina..
-a gdzie "trzymanie kajta wysoko podczas mijania na nawietrznej"??
Twoje słowa..

tak więc..
wypada teraz odnaleźć typa od WS..
przeprosić..
i wysupłać ze 2tysie.. :wink: :wink:


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości

cron