[/quote]
no akurat w tym dniu w rewie byly z trzy latawce, Gastarek a tak zapytam jak odpoczywasz po plywanku zawsze kladziesz szmate
[/quote]
nno, my mamy taki nowy sposób w szkole, ale..
nieee..
nie powiem wam , bo zaraz WSZYSCY bedą tak chcieli robić..
albo dobra:
mamy specjalne "stanowiska-uzdy" do przypinania kajtów
coś na wzór takich dla koni, jak w westernach, wiecie??
"BŁĘDNI RYCERZE NA WODZIE, I ICH RUMAKI.."
no więc przypinamy do budy, fajnie wygląda , zwłaszcza w przerwie obiadowej, kiedy wszyscy schodzą..
ale uwaga: nie należy przypinaćogólnego metrażu powyżej 60m2!!
tzn np 5x12m lub 4x15m itd
raz nieopatrznie buda nam odleciała i bosman się obudził, może to i dobrze bo miałbyćna baywatchu..
w każdym razie kajt musi być git wytrymowany - tzn różnice na linkach nie mogą być większe niż 7-8 cm, szczególnie na środkowych!
no i tu okazuje sięże poszczególne modele znacznie różnią sięmiędzy sobą
i choćżadna firma jeszcze w katalogach obok AR, powierzchni rzutowanej, rzeczywistej JESZCZE nie podaje współczynnika PA ["PARKING-ASPECT"] to jest to kwestia sezonu, dwóch..
w każdym razie np jeśli posiadasz Rhino - niestety możesz tylko wyskoczyć na max zakiepankę
jednak już przy Busterze - spoko obiad dwudaniowy z popiciem i to na kempingu obok..
a na serio: DOCENIAM ONZO TWĄ INICJATYWĘ, choćprochu nie wymyślasz z prawami drogi.
Prawy jedzie pierwszy
a nie WS czy tam KS
jednak ja mam zasadę puszczania wszelkich początkująco-słabo radzaco-niepanujących
ZDECYDOWANIE
również na WS
ja podhalsuję w 5sekund (serio: DOBRY JESTEM!)
..no CO??! NIE jestem??
a oni i tak i tak bedądymać pod górkę, więc czemu im utrudniać..
Jednak jak widzę cwaniaka rżnącego z furkotem lewym halsem na mnie, to coś się we mnie blokuje..
CÓŻ..
Kończy się to oczywiście zawsze tak samo: "cwaniak" ostrzy, ostrzy, jeszcze ostrzej..
staje w miejscu - to zrozumiałe (nie czytało kącie martwym..)
wtedy odpadam leciutko pac w żagiel i wesoło - "prawy hals"..
Notomiast rozumiem "cwaniaka"..
nawet nie to , że do przedwczoraj był najlepszy a właściwie jedyny na akwenie
ale to, że LUDZIE NAPRAWDE BOJĄ SIĘ LINEK< LATAWCÓW< NAS..
I mająw tym trochęracji..
Jeden panuje, inny nie panuje, a jeszcze innemu wydaje sięże panuje..
A nawet ten pierwszy MOŻE nagle przestać panować..
Zawsze jak wpływam w akwen WS zaraz większość staje, i schyla się (mimo że nad głową ma jeszcze ponad 3 metry własnego masztu..)
a następnie traci równowagę i puszcza pędnik do wody
WIEC..
-NIE WPŁYWAM W AKWENY WS
a jak mam możliwosć i WS nie wymięknie to płynę górą i mówię po prostu: "SPOKO, NIE BÓJ SIĘ"
i przy kolejnej mijance już luz
UCZMY ICH KOEGZYSTENCJI:)
RAZ przydarzyła mi się czołówka..
Nie specjalnie, przywiało, byłem mocno przeżaglowany 16m2 - około 25 węzłów
no i kolo wpakował sięwe mnie na WS
młynek-gleba-szust-plusk
wstajemy - "NIC SIĘ NIE STAŁO?" pytam "NIEEE...SPOKO" "OK, NA RAZIE"
Chociaż przedramię którym przyjąłem jego dziób bolało
Za poł godz koleśprzychodzi z obstawą i że mu się jednak dziób złamał, i że deska droga, i że ma ją dopiero od tygodnia, i że ...
HALO???
Kolego - wiesz na którym byłeś halsie?
Ale, jak.. jaki hals..
DZIEKUJĘ..
A propo tworzenia akwenów WS/KS
-Onzo, czy nie zauważyłeś że ..one sięSAME tworzą??
Na Rewie, Ch1, 3, 5, Maszoperii.
Gorzej na "szóstce", mniemam że tam halsujesz (wydaje mi się ze tam widywałem Twą buzię?)
Bo QLUB jest bazą zarówno W/S jak i K/S..
i faktycznie nie idzie tam czasem wyrobić..
I tu już musicie tworzyć, bydować, organizować..
a prawo?
teoretycznie K/S ..nie istnieje..
ani to woda - ani powietrze
spróbuj w kapitanacie złożyć podanie z prośbąo wyznaczenie akwenu
machnij panu KPT licencjąinstruktorską IKO..
Wyśmieje Cię- nie obowiązuje..
a jeśli szukać KTO ma pierwszeństwo, to w żeglarstwie ma je jednostka MNIEJ MANEWROWA (stad przybijający na wave przechodzi) czytaj: WIĘKSZA
przy czym nie wielkość żagla jest tu istotna, a KADŁUBA..
Proponuję więc przesiąść się na wieloryba-directionala, a najlepiej dwa:)
ZARTY-ŻARTAMI a spać sięchce
pozdrawiam
(Onzo - jak pytanie na priv?)