BEZPIECZEŃSTWO - Ostrzeżenie 2003

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post08 sie 2003, 08:53

Obrazek
Obrazek

Zdjęcia są dosyć stare, mają rok czy dwa. Tym niemniej warto o nich pamiętać.

Awatar użytkownika
Maslav
Posty: 976
Rejestracja: 02 sie 2003, 21:56
Lokalizacja: Łomianki Fabryczne
Kontaktowanie:
 
Post08 sie 2003, 12:04

Ale co tu się stało konkretnie... czyzby tą biedną panią ciągnęła linka przyczepiona do nadgarstka?

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post08 sie 2003, 12:36

wydaje mi sie, że mamy do czynienia z tradycyjnym nienajlepszym startem. Pani nie wczepiła się w chicken loopa i przy starcie załapała sie pewnie na niezły pałer...

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post08 sie 2003, 13:36

Pani wyglada na usmiechnieta ,ale ja mam slaba rozdzielczosc monitora :D

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post08 sie 2003, 14:59

pani skończyła w szpitalu, więc zapewniam że się nie uśmiecha - Maslav rozumiem, że często jak sie komuś coś stanie to sie z tego śmiejemy. Niestety taki odruch wywołują durne programy w stylu pana drozdy.

Te zdjecia wkleiłem tutaj nie po to żeby się pośmiać, tylko dla przestrogi i żeby ci wszyscy co zaczynają (choć i czasami ci doświadczeni też) mieli na uwadze zdrowie i bezpieczeństwo tak swoje jak i tych dookoła. Mam nadzieję, że mnie w tej kwestii popierasz :?
Ostatnio zmieniony 08 sie 2003, 15:04 przez Dr Eutanator, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Maslav
Posty: 976
Rejestracja: 02 sie 2003, 21:56
Lokalizacja: Łomianki Fabryczne
Kontaktowanie:
 
Post08 sie 2003, 15:03

Dr Eutanator pisze:pani skończyła w szpitalu, więc zapewniam że się nie uśmiech - Maslav rozumiem, że często jak sie komuś coś stanie to sie z tego śmiejemy.


pomyliłeś posty i osoby

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post08 sie 2003, 15:06

sorki, wiadomo o co chodzi :D

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post08 sie 2003, 19:54

Sorki .Ale zawse sie smieje jak mi sie cos stanie ,poprostu zawsze ciesze sie ze zyje po czyms takim.Rozwaga nigdy nie zawadzi :oops: Wkoncu to sport extremalny wiec swiadomie wybieramy ryzyko :twisted:

Awatar użytkownika
joosiboy
Posty: 187
Rejestracja: 27 lip 2003, 21:03
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:
 
Post11 sie 2003, 18:35

Popieram...szczescie szczesciem ale uwazac na siebie i innych trzeba zawsze! W tym roku w lipcu widzialem w Chalupach jak goscia wleklo ze trzydziesci metrow po wodzie i to nogami do przodu! Na zakonczenie zadokowal na plazy w stercie dech windsurf., nic mu sie nie stalo ale poszedl gosc po kieszeni bo cosik tam w tym sprzecie polamal. Widok byl nie ciekawy, facet ledwo utrzymywal glowe NAD woda, a nikt nie mogl go dogonic!!! Wialo wtedy chyba z siedem!!!

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2004, 11:18

Maslav pisze:Ale co tu się stało konkretnie... czyzby tą biedną panią ciągnęła linka przyczepiona do nadgarstka?


z tego co widać to był bar z przelotką (coś jak Nord 2002)
ale nie odleciał od niej dostatecznie daleko (odległość równa długości głuwnej tuby) żeby wypuscić wiatr z CAŁEGO kite
przyczyną było chyba splątanie się baru w mniejszej odległości (niż ta ww wymieniona) i kite szalał bezwładnie : kobieta nie miała baru - brak sterowności, a kite miał power - nie wyluzował sie (rozwinął na wietrze..)
Przyczyną tej akcji mogło być NIEODKRĘCENIELINEK po skokach z rotacjami
ZAWSZE trzeba to zrobić przy używaniu TAKICH systemów bezpieczeństwa..

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2004, 11:20

rolnik pisze:Sorki .Ale zawse sie smieje jak mi sie cos stanie ,poprostu zawsze ciesze sie ze zyje po czyms takim.Rozwaga nigdy nie zawadzi :oops: Wkoncu to sport extremalny wiec swiadomie wybieramy ryzyko :twisted:


..to chyba MAŁO jeszcze widziałeś:(
aa gdyby TO (albo coś poważniejszego?) dotknęło kogoś z Twoich przyjaciół??
:(

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2004, 11:26

Dr_hydrozoID pisze:pani skończyła w szpitalu, więc zapewniam że się nie uśmiecha - Maslav rozumiem, że często jak sie komuś coś stanie to sie z tego śmiejemy. Niestety taki odruch wywołują durne programy w stylu pana drozdy.

Te zdjecia wkleiłem tutaj nie po to żeby się pośmiać, tylko dla przestrogi i żeby ci wszyscy co zaczynają (choć i czasami ci doświadczeni też) mieli na uwadze zdrowie i bezpieczeństwo tak swoje jak i tych dookoła. Mam nadzieję, że mnie w tej kwestii popierasz :?


POPIERAM..
przykład: Francuzi do leszczy nie należą - 20 wypadków ŚMIERTELNYCH w sezonie 2003...
Mój znajomy, doświadczony instruktor IKO, holender - zeszłej jesieni..
NIESTETY: kite to w podstawach DOŚĆ ŁATWY sport - a przy tym BARDZO atrakcyjny i ...niebezpieczny..
Ludzie którzy NIGDY wcześniej nie mieli do czynienia z wiatrem, robią błyskawiczne postępy..

i o ile do 3-4 BF jest przyjemnie - to przy 7-8 BF jest walka..

Nie wiem CO się bedzie działo jak KITE nabierze konkretnego rozmachu w Polsce..
??

Dobrze ze powstaje ten PZKite, choć czy BARDZO się COŚ zmieni..

Awatar użytkownika
O'błędnik
Posty: 533
Rejestracja: 16 paź 2003, 10:35
Lokalizacja: Świebodzin
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2004, 17:45

Witam!
Mój kolega Maciek w niedziele albo w sobotę (nie pamiętam dokładnie) doznał na miedwiu wypadku na kite'cie mianowicie uderzył w kamień nieopodal brzegu. Wczoraj miał operację,rozpruli go i usuneli mu śledzionę i ma duże problemy z trzustką i jelitem. Tylko proszę nie pierd... mi tu o systemach bezpieczeństwa bo były sprawne ale ktoś kto nie był w takiej sytuacji to nigdy nie zrozumie dlaczego nie zerwał zrywki czy coś takiego, brak czasu.To jest moment,sytuacja wyglądała na opanowaną ale jednak tak nie było...

My, czyli ekipa z zachodu (joosi, hase, benek i ja) jesteśmy zszokowani tym co sie stało...

Mi jest smutno i nie chce mi sie więcej nic pisać, taki właśnie ma sie humor po wypadku najlepszego kumpla.

Awatar użytkownika
Blekota
Posty: 684
Rejestracja: 01 wrz 2003, 22:43
Latawiec: ss
Lokalizacja: Gdańszczyk
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2004, 18:28

Jacek D pisze:Witam!
Mój kolega Maciek w niedziele albo w sobotę (nie pamiętam dokładnie) doznał na miedwiu wypadku na kite'cie mianowicie uderzył w kamień nieopodal brzegu. Wczoraj miał operację,rozpruli go i usuneli mu śledzionę i ma duże problemy z trzustką i jelitem. Tylko proszę nie pierd... mi tu o systemach bezpieczeństwa bo były sprawne ale ktoś kto nie był w takiej sytuacji to nigdy nie zrozumie dlaczego nie zerwał zrywki czy coś takiego, brak czasu.To jest moment,sytuacja wyglądała na opanowaną ale jednak tak nie było...

My, czyli ekipa z zachodu (joosi, hase, benek i ja) jesteśmy zszokowani tym co sie stało...

Mi jest smutno i nie chce mi sie więcej nic pisać, taki właśnie ma sie humor po wypadku najlepszego kumpla.


Maciek trzymam za Ciebie kciuki i szybko wracaj do zdrowia!!!

Awatar użytkownika
hase
Posty: 373
Rejestracja: 09 paź 2003, 10:05
Lokalizacja: Frankfurt nad Odra
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2004, 18:52

ehhh az sie nie chce opowiadac ... wialo pienie Jacek plywal szlo mu rewelacyjnie fajne skoki ... wialo dosc rowno ... ja krecilem wszystko na kamerke.... gdy maciek wszedl do wody wial rowny wiatr idealnie do ladu .... wszystko trwalo sekunde moze dwie ... nagle wywalilo go z deski i przelecial na sterte kamieni ... przelecial po nich o wyladowal na brzegu ... bylismy pewni ze ma polamane tylko zebra .... i nie pojechalismy do szpitala ... idioci .... pamietajmy ten sport to nie zabawa ... ja tez 1,5 miesiac temu tez rozwalilem sie na miedwiu ... do dzisiaj chodze na rehabilitacje a po wypadku zamiast jechac do szpitala poszedlem plywac :(.
Maciek trzymaj sie


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości

cron