wrobi94 pisze:BraCuru mogl bys odpowiedziec tez na 1 pytanie bo wiem ze jezdzisz na wave?
JastrząB wszytsko ładnie napisał
Pozwolę sobie dodać:
Jeżdżenie wave z 11m (choćby nawet Nomadem) to dobre na słabe warunki i dla początkujących, aby jak najszybciej wystukać przedszkolne godzinki.
Pływanie z 11 przy 26kts owszem da sie ale po co? To tak jakbyś kombajnem wyjechał na tor F1 i się ślinił, że brałeś udział w wyścigu.
Szczerze myślę że to raczej porażka, brak sensu a nade wszystko przyjemności, dobijanie latawca, narażanie się na niepotrzebne ryzyko itd.
Po opanowaniu podstaw wave praktycy schodzą do jednego latawca 9m a jak staną się ekspertami to mają jedynie 7m. Za to mają 2 deski.
Ja niestety cały czas jeszcze na 9 i 7m Nomad i dwóch S-Quadach. Także jak myślisz o nauce wave to Nomad 11m jest bardzo dobrą opcją na słabe wiatry i pierwsze kroki. Do tego jakaś używana, tania 7 lub 9 (2-3 sezony) i masz wszystko co potrzebujesz. Ten drugi latawiec na Twoim etapie nie musi być wave - cokolwiek poniżej 9m jest tak szybkie, że wypełnione wiatrem 20kts plus będzie robiło pięknie za maszynkę do wave.