Tak plywalismy dzisiaj w Pucku, ale nie wiem co jest złego w pływaniu rejsu przy 25 wezlach

Jak jestes tak bardzo ciekawy jak to sie stalo to już piszę:
Pływaliśmy we trójkę, mieliśmy ponton do asekuracji. Przy brzegu było bardzo nie równo, ale to norma przy wietrze side-off, kawałek dalej było już dobrze. Rozstawiliśmy sobie śledzia i trenowaliśmy. Byliśmy na 9 i 10, ok. po 1h wiatr zaczął się wzmagać, i zmieniać lekko kierunek, więc spłynęliśmy. Przy brzegu zrobiło się lekkie zamieszenie, zostawiłem swoją deskę na płytkiej wodzie, byłem pewien, że nie odpłynie. Po zaniesieniu latawców na plażę(zwijaliśmy linki w wodzie), skumałem się, że nie mam deski, więc pobiegliśmy szybko po ponton, ale było już za późno, szukaliśmy deski przez 40min pływając po zatoce na pontonie, jednak przy takiej piździawie, cięzko jest cokolwiek znaleźć. Po południu na tt spłynął przy brzegu prawie od MM, aż po Hel.
Oczywiści pływanie bez asekuracji przy brzegu w Pucku to głupota i stanowczo tego odradzam, polecam też trzymać deskę przy du***, kiedy wieje od brzegu

Pepek do zobaczenia na zawodach w Pucku, już niedługo, mam nadzieję, że pokażesz nam jak tu się pływa.
PS: Jak myślisz, czy jak na zawodach będą takie warunki jak dzisiaj, to odwołają wyścigi lub przeniosą gdzieś na drugą stronę ?