
Dlatego też zdecydowałem się napisać parę słów o tym co się da...
LATAWCE:
W zasadzie każdą dziurę/rozerwanie materiału można naprawić, jedyne ale, czy cena naprawy nie pzekroczy wartości latawca, choć to zdarzyło mi się przez 4 lata 2-3razy.
-> Małe przetarcia na tubie głównej można profilaktycznie zaklejać różnymi łatkami, taśmami, jednak jeśli chcemy "zapomnieć" o tym miejscu, to dobrze jest je przeszyć, mimo, że małe.
-> Rozerwania materiału do ok 5cm zaklejamy i idziemy dalej pływać, większe 50cm, 100cm, proste i różnego rodzaju "labirynty" trzeba już obowiązkowo szyć.
Widziałem raz extremalny przypadek sklejenia dużej dziury na ducktape ale przy ostrej jeździe nie ma szans długo wytrzymać albo nawet podczas spokojnego pływania dostajemy szkwał i baaach.
Z powrotem mamy wielką dziurę z syfem po ducktapie nie do zmycia.
-> Wymiana całych brytów między krótkimi komorami, bardzo trudna naprawa i wysoki koszt. Logo, design nie do odtowrzenia, robiłem to 1 raz i nie widzę sensu takich napraw
KOMORY:
Komory z których powoli ucieka powietrze, to najgorsza zmora serwisowa.
Często naweto po kilkukrotnym sprawdzeniu komory i znalezieniu 1 czy kliku dziurek powietrze ucieka dalej

Jeśli komora, z której schodzi powietrze była już kilka razy klejona, albo ma w sobie kilka gram kryształków soli, to lepiej od razu o niej zapomnieć.
Szybciej i konkretnie można naprawić duże rozerwanie, nawet 50cm, czy rozszczelniony zaworek, bo odrazu widać którędy powietrze ucieka.
LINKI:
Zerwane linki można zawsze naprawić na różne sposoby, niezależnie od tego czy linka jest zerwana w połowie długości, czy bliżej jednego z końców.
Czasem robi się wstawki, aby zerwana linka była tej samej długości, co pozostałe, czasem pozostałe linki skraca się do długości zerwanej linki, rzadko da się to wyregulować na barze/kajcie na supełkach.
ZAWORKI:
Zwykłe zaworki do pompowania/spuszczania można łatwo wymienić, gorzej z tymi od systemów One Pump, bo niektóre z nich są nie do kupienia