Kiteboat kilka pytań...

Pytania odnośnie naprawy, budowy, i modyfikacji sprzętu.
Rysiopysio
Posty: 76
Rejestracja: 15 kwie 2006, 15:11
Lokalizacja: z Poznania
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2009, 22:02

wolf's shade pisze:Też muszę zabrać głos bo ktoś ma podobne pomysły do mnie (tzn. kiteboat).



Po drugie na pewno nie podczepiaj latawca tam gdzie był maszt. Jak tak zrobisz będziesz miał bardzo zawietrzną łajbę. Musisz sprawdzić gdzie twój kadłub ma środek bocznego oporu i na tej wysokości podczepić latawiec.

.

Tez tak myslalem - ale zwroc uwage na filmach z linku powyzej , iz punkt podczepienia wcale nie wypada na srodku lodzi , w tym przypadku ich pirogi czy jak je tam zwal , mialy by srodek bocznego oporu mniej wiecej w polowie , a sa podczepione w 1/3 dlugosci liczac od dziobu.
Gdy latawka pociagnie musi sama nakierowac dziob w odpowiednim kierunku przez co energia sie rozproszy na obracaniu lodzi a nie na wywracaniu, inaczej pociagnie cala lodz w bok i zanim zrownowazysz to sterem ,moze byc juz dupa. Do trzymania kierunku bedziesz mial rewelacyjny miecz , ale o ostrej jezdzie na wiatr to mozna raczej zapomniec. Latawki nie maja takiej sprawnosci jak zagle - porownaj sobie metraz potrzebny do napedu lodzi i mozliwosci ostrzenia lodzi i kajciarza. 420 swietnie ostrza.
Druga rzecz w 420 stce nie ma zbyt wielu solidnych elementów do podczepienia sie zwalaszcza w okolicach skrzynki mieczowej .
Pomysł z punktem masztu tez nie jest najlepszy , gdyz zaczepienie "chickeen loopa" o stope masztu i przepuszczeniem przez jarzmo pokladu , podniesie punkt ciezkosci i zwiekszy dzwignie do wywrotki , ale to jeszcze nie problem .
Problem bedzie ze znalezieniem wygodnego miejsca dla "motorniczego" gdyz bar , bedzie dyndal kilknascie cm nad pokladem i motorniczy bedzie sie strasznie garbil , co w efekcie przyprawi go o bol plecow , a skrzynka mieczowa , na ktorej bedzie siedzial o bol jader , gdy zawadzi o mielizne.
A jego spuchniete jadra spowoduja zly roklad wagi pasazerow w lodzi i ze slizgow dupa , gyz zaloga powinna siedziec nie dalej jak za skrzynka mieczowa wtedy jest szansana slizgi - taki ksztalt dna

Rewalacja bylo by zdemontowanie pokladu , ale to raczej nie wchodzi w gre. Wiec reasumujac zabawa bedzie swietna , jesli dacie rade odpalic latawke nie wypierdalajac sie przy starcie, zwazywszy na slaba stabilnosc lajby.
I tu jeszcze jedna rzecz zwroccie uwage ,ze wszystkie lajby z Hua Rari sa dwukadlubowe , zapobiega to wywracaniu sie lodzi gdy dziob zostanie uniesiony nad wode gdy latawka przechodzi z duza predkościa przez zenit . moze by tu jakas podporke z boku zamocować?
Wszystko co napisalem jest czysto teoretycznym rozwazaniem , praktyke mam tylko w temacie wlasciwosci nautycznych 420 stki co sie stanie jak podczepisz latawiec to bog raczy wiedziec. Ale wez to pod uwage i uwage postow pozostalych forumowiczow i wykombinuj co wg ciebie bedzie najlepsze , a i jeszcze jedno wg mnie oryginalne linki moga nie wytrzymac , gdyz lajba jest ciezsza i ma wieksza bezwladnosc , sily na likach beda znacznie wieksze niz gdy by wisial tam czlowieczek nawet naciezszy. Powodzenia

Gumi$
Posty: 360
Rejestracja: 20 wrz 2006, 21:39
Deska: Cabrinha Custom + LF Vantage
Latawiec: Torch
Lokalizacja: Charzykowy
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2009, 22:15

myslę że stopa to jedyne miejsce, bardziej z tyłu sie nie da, nawet ja sie płynie na samym grogie który jest bardziej z tyłu to łódka niejest już tak sterowan, bez foka nie ma co pływacsięc to ejdyne i najlepsze miejsce, a z wagą na tule nie ma problemu, poprowadzi sie wyżej latawiec i gra.

wolf's shade
Posty: 49
Rejestracja: 28 maja 2006, 20:19
Deska: Concept X
Latawiec: Skyt
Dostał piwko: 3 razy
 
Post13 sty 2009, 23:05

Co do miejsca podczepienia to można by spróbować zrobić jakąś prowadnicę wzdłuż pokładu do podczepienia chicken loopa. Wtedy byłoby można sprawdzić doświadczalnie gdzie najlepiej umieścić chickenloop. Jeśli by zrobić to jakoś funkcjonalnie dałoby się "dynamicznie" zmieniać punkt przyczepu i tym samym możliwe, że można by obyć się w jakimś stopniu bez steru.
Najprostszym tego typu pomysłem jest przeciągnięcie liny przez całą długość łajby i zaknagowanie jej na rufie i na dziobie. Potem do tej liny trzeba by na jakiejś blokowanej rolce czy czymś takim zaczepić chickena.
To tylko taki pomysł, ale może będzie działać...

Pozdrawiam i powodzenia w projekcie.
Jak będzie w fazie testów to, proszę, wrzuć jakąś relację na kf.

grzechu
Posty: 918
Rejestracja: 08 gru 2006, 15:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2009, 23:44

Poszukajcie postów Sampana, ew skontaktujcie się z nim.
On drążył ten temat na forum i testował rożne konstrukcje na zatoce.
Pozdr

Awatar użytkownika
przemjas
Posty: 2566
Rejestracja: 21 lis 2006, 13:54
Deska: SU-2 Prorider
Latawiec: SS RPM 10m
Lokalizacja: Elbląg
Postawił piwka: 22 razy
Dostał piwko: 18 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 mar 2012, 09:03

odgrzebię trochę temacik.

http://project.kiteboat.com/


Wróć do „Zrób to Sam & Naprawa Sprzętu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości