Okresowe sprawdzanie sprzetu

Pytania odnośnie naprawy, budowy, i modyfikacji sprzętu.
Awatar użytkownika
Kosa1337
Posty: 158
Rejestracja: 21 mar 2011, 14:00
Deska: su-2, spleene
Latawiec: ozone, NKB
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post25 sty 2015, 14:24

Witam czy robicie tzn okresowe sprawdzenie sprzętu przez sezonem? Mój latak już ma troszkę za sobą i boje się że w przyszłym sezonie może odmówić mi posłuszeństwa na spocie s środku sezonu. Wiecie czy może ktoś zajmuje się takim okresowym przeglądem sprzetu np jak sprawdzenie czy trzyma ciśnienie. wzmocnienie i kontrola szwów. Oczywiście po konsultacji naprawa. Czy zazwyczaj "mechanicy" naprawiają tylko wskazane usterki i taką kontrole trzeba sobie przeprowadzić samodzielnie? Jeśli tak to czy możecie kogoś polecić kto nie skasuje kroci i jest pewny?

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 sty 2015, 11:25

A jaki masz problem by zrobić to samemu? Ja co roku sprawdzam trym linek na barze i jeśli są wyciągnięte robię korektę.
Powietrze balony trzymaja i nie widzę sensu tego sprawdzać. Jeśli Ci schodzi to się szuka dziury.
Jak się szwy rozchodzą to jeśli nie masz obycia z maszyna do szycia, wysyłasz do serwisu i ci to naprawią.
Jak są liny w uździe poprzecierane to się je wymienia na nowe i tyle w temacie.
Przynajmniej ja to tak widzę. Oczywiście jeśli nie masz o tym zielonego pojęcia to możesz sie skontaktować się z dowolnym serwisem i odpłatnie mogą zrobić taki "przegląd" wykonać.
:doh:

Awatar użytkownika
Kosa1337
Posty: 158
Rejestracja: 21 mar 2011, 14:00
Deska: su-2, spleene
Latawiec: ozone, NKB
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post26 sty 2015, 21:10

drobne naprawy robię sam ;) ale tu mam kilka rzeczy ktore mogą paść w sezonie czego chce uniknąć. Zauważyłem jakieś balony na tubie głównej i chce aby ktoś zobaczył to swoim okiem. Może też powodem jest brak cierpliwości przy rozbieraniu tub i majsterkowaniu:D Znacie jakieś zaufane serwisy działające w okresie zimowym ?

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 sty 2015, 11:41


Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 sty 2015, 12:44

Celem samodzielnej oceny latawca i jego stanu przeczytaj najlepiej ten temat i potem jakby co dzwoń :idea:

:arrow: viewtopic.php?f=3&t=56455&p=409675&hilit=przegl%C4%85d#p409675

Awatar użytkownika
Rhall
Posty: 298
Rejestracja: 29 gru 2012, 15:32
Deska: SU-2, Cabrinha
Latawiec: Flaj, Caba, North
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post22 lut 2015, 19:46

Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z "okresowym sprawdzaniem latawca".
Sprzęt, aby nie zaskoczyła Cię żadna niespodzianka należy oglądać przed i po każdej sesji.
Nie jest to uciążliwe. Wystarczy podczas rozwijania latawca zwrócić szczególną uwagę na wężyki, zaworki, obejść wzrokiem szwy na tubie.
Po napompowaniu latawca obejrzeć materiał pod słońce, wyjdą dziurki i przetarcia.
Po zakończeniu sesji, podczas zwijania i pakowania latawca ponownie zwrócić uwagę na wężyki, zaworki, otarcia tuby i szwy.
Co kilka sesji rozwinąć bar, zahaczyć linki o leasha owiniętego np. wokół drzewa i sprawdzić trym przez naciąg.
Ja zazwyczaj robię to, kiedy odczuwam pewien dyskomfort w sterowaniu latawca.

Awatar użytkownika
siekierowy
Posty: 15
Rejestracja: 12 lip 2014, 13:42
 
Post21 kwie 2015, 19:59

Od jakiegoś czasu świadczę tego typu usługi dla znajomych. Kiedyś kolega zostawił na przechowanie latawiec. Na wiosnę po wyjęciu z plecaka okazało się że czasza porosła mchem a bar śmierdzi jak zdechły pies :) Po sezonie rozkładamy latawiec, plamy myję wodą i detergentem. Wszystkie brudy i piasek wydmuchuję kompresorem. Trzeba też sprawdzić balony i usunąć z nich piasek, sprawdzić szczelność itd. Wysuszyć wszystko dokładnie i dopiero wtedy złożyć i spakować do plecaka. To samo z barem . Sprawdzam linki centymetr po centymetrze. Czasami wystarczy "kropelka" czasami trzeba coś przeszyć a czasami wytrymować. Czasami lepiej wymienić jedną linkę niż potem mordować się na wodzie. Taki przegląd zajmuje mi ok 4 godzin ale za to na wiosnę jak "ściśnie poślady" masz pewność że wszystko działa jak kałasz.


Wróć do „Zrób to Sam & Naprawa Sprzętu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości

cron