Witam,
Mam problem z donkey dickiem:
- co jakis czas chicken zsuwa sie z haka- zarowno na powerze, jak i przy zbyt gwaltownym odpuszczaniu (co jest dla mnie bardziej zrozumiale).
do swobodnego plywanie unhooked jest mi daleko a, co chyba zrozumiale, srogo mna zamiata w trakcie takiego...erroru;)
Zauważyłem, że donkey jest po takiej akcji,jakby przełamany ("rurka" jest wyraznie wygieta, oslabiona od naprężenia na haku)
Sęk w tym, że za którymś razem donkey pękł, wiało umiarkowanie, więc udało mi się opanować sytuację a cały chicken został wymieniony na NOWY.
Niestety, sytuacja się powtórzyła...najpier spadł z haka a dzisiaj, podczas startu przy 20 knt, donkey pękł... finał łatwy do przewidzenia (leashowani, zrycie głową kamieni w Rewie.......
Zastanawiałem sie nad kilkoma możliwościami:
- złe/ nieprawidłowe zakładanie trapezu
Myslalem,ze byc moze trapez nie jest założony wystarczająco "ściśle" i podczas unoszenia się pasa z hakiem chicken się zsuwa(wydawała mi się to najbardziej oczywistą opcją). skorygowałem sposób zakładania/ noszenia trapezu:),ale problem nie zniknął
- być może odgiął się sam hak(to też nie wydaje mi się możliwe, a nie chcę zabierać się za kombinerki i odginanie (było nie było osłabi to hak) zanim nie przekonam sie, co i jak
- waga/ zbyt duże naprężenia etc.
ważę 90 kg, kite 12 m zastanawiaelm się, czy waga/siła etc nie powoduje tego, że donkey nie wytrzymuje,ale... no właśnie... często widuję riderów o podobych warunkach i nikt się nie skarży;) poza tym wytrzymalość sprzętu powinna być obliczona i dostosowana odpowiednio do różnych gabarytów (w końcu 90 to nie 200;))
Może jakieś spostrzeżenia? sugestie?
Dzisiaj przestraszyłem się o tyle, że na wodzie bylo sporo ludzi a latawiec (przy tym wietrze) momentalnie znalazł się na akwenie- gdyby coś, komuś... nie wybaczyłbym sobie własnej głupoty
pozdr
EDIT: użyłem opcji szukaj:) i przeczytałem posty w temacie....
Coś się na przyszłość wykombinuje, pytanie...skąd problem:/ wada konstrukcyjna?