Witajcie - kilka dni temu zakupiłem Edka 2008 11m. już po pierwszych skokach stwierdziłem, że winda mogłaby być duuużo lepsza ( maksymalnie odpuszczony depower i maksymalnie zaciągnięte sterówki i nadal spory potencjał do zwiększenia kąta natarcia ) Niestety brak fizycznych możliwości ( depower minimum, sterówki maximum - więcej się nie da ) dlatego na tipach stworzyłem nowe węzełki ( skracają linki o jakieś 8cm ).
To co się stało po przepięciu sterówek na niestandardowe węzełki mogę określić mianem ZAJEBIOZA

Latawka ciągnie w kosmos jak głupia - wyciąga zdeeecydowanie lepiej niż 12 metrowy Type-9 RRD ( moja poprzednia szmatka ) teraz w sposób logiczny można używać depowera - przy słabym wietrze łatwo zerwać strugę i uwstecznić szmatkę na nowych maksymalnych ustawieniach, ale jeśli tylko bozia da te 15 węzłów - efekt jest porażający

Zastanawiam się czy przypadkiem EDKI 2007 nie były lepsze pod względem windy TYLKO z powodu trymowania.
Teraz 2008 ciągnie w kosmos ( przypuszczalnie ) jak 2007 . Proszę o info czy ktoś już to robił i czy odczucia miał podobne jak ja.
Przechodzę okres zachwytu moim ozonkiem i prawdopodobnie nie jestem w stanie obiektywnie wypowiedzieć się o jego możliwościach po skróceniu sterówek.
Pozdrowienia