skąd bloczki

Pytania odnośnie naprawy, budowy, i modyfikacji sprzętu.
Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 sty 2006, 13:28

skąd bierzecie bloczki do linek?? Chodzi mi głównie o takie żeby przypiąć się do haka od trapezu przez bloczek na którym chodzi linka trzymająca razem manetki od latawca. I ile to może kosztować?? Patrzyłem w sklepikach internetowych bloczki alpinistyczne ale to dziadostwo drogie strasznie. Ma ktos może jakieś namiary na tanie i dobre bloczki?? (wiem że jak tanie to nie dobre, ale może ktoś coś wie)

Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 438
Rejestracja: 08 lut 2005, 21:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post03 sty 2006, 14:40

Poszukaj w sklepach żeglarskich, ale niestety dobre bloczki kosztują a do tego zastosowania potrzebny jest mocny.

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 sty 2006, 14:48

no taki mam planik, ale to dopiero w okolicach piątku. W Pułtusku nikt nie słyszał o sklepie żeglarskim :( a podobno można u nas kupić wszystko - tylkoże na zamówienie, albo jak czegoś nie ma to Ci wmawiają że tego już sie nie produkuje :)

Włodar
Posty: 435
Rejestracja: 28 lut 2005, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:
 
Post04 sty 2006, 11:21

Powiem Ci tak, chyba najlepiej to byłoby sprawić sobie osobny, cholera, właśnie, jak to nazwać, tę sztabkę przy trapezie, do której zamocowany jest hak, tyle że nie z hakiem, a z bloczkiem. Rozumiem, że potrzebujesz tego do skrzydła sterowanego gryfami połączonymi linką. Sam się też orientowałem ale cholernie trudno, nie powiem, że niemożliwe to jest, ale bardzo trudno jest dostać takowy bloczek. Widziałem coś co ewentualnie by mi pasowało w sklepie żeglarskim ale kosztował ok. 140 zł. Na wyspie Romo w Danii, w sklepie latawcowym, taki dobry bloczek kosztował 55 Euro. Powiem Ci, że w takiej sytuacji, lepiej dorzucić stówkę i kupić taki twór firmy Libre o nazwie Arminator. Jest to po prostu sztaba do trapezu z bloczkiem, który dodatkowo się obkręca i posiada zabezpieczenie uniemożliwiające ześlizgiwanie się linki z bloczka. Można dostać za 63 Euro, co wychodzi jakieś 240 zł.
Tutaj fotka:
http://www.mistralkites.com/kite_harnes ... r_bar.html

Peter Lynn też coś podobnego robi:
http://www.mistralkites.com/kite_harnes ... wheel.html

Ewentualnie Dakine:
http://www.mistralkites.com/kite_harnes ... r_bar.html

Nie patrz na ceny na mistralkites.com bo to w UK i normalnie te rzeczy można nabyć w cenach, nie jak podane na tej stronie w GBP, ale w Euro.

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post04 sty 2006, 11:36

No dzięki za info - fajnie wiedzieć, że sa gotowe takie elementy. Mi jednak chodzi o to żeby było tanie to pierwsza rzecz a drugie chcę to przyczepić przez zrywkę. No bo jak inaczej się od tego uwolnić?? Jak manetki związane ale sznurek wiążący musi się po tym przesuwać. Dumałem tak żeby to całe ustrojstwo (bloczek sznurek i latawiec) było razem a koniec bloczka przez zrywkę do trapezu czy uprzęży, w razie czego ciach i latawiec sobie a ja sobie :). Bo w sytuacji awaryjnej (każdemu się może zdarzyć) na pewno nie będę dumał jakby tu odczepić sznurek od bloczka, bo wcześniej bym zrobił tak żeby ten mi się nie zeslizgiwał.

A może ktos ma taki patencik zrobiony?? Koledzy co jeżdżą na buggy - nie wierzę, że dajecie radę godzinkę albo dwie śmigać na samych łapkach. Może jakies foty albo podpowiedzi jak to zrobić, czego użyć.

Włodar
Posty: 435
Rejestracja: 28 lut 2005, 16:46
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:
 
Post04 sty 2006, 12:05

Jeżeli chodzi o uwalnianie, w przypadku Arminatora to po prostu mocniejszym pociągnięciem zrywasz linkę z bloczka, przyjrzyj się, on nie jest zamknięty, więc można linkę łączącą gryfy spokojnie uwlonić. W przypadku Swivel Pulley'a Lynna, to jest to tym bardziej łatwe.
Jeżeli będziesz się upierał przy samym bloczku, będziesz go musiał zamontować dodatkowo do karabinka Wicharda. Mówię Ci, że jak kupisz dobry bloczek i podstawowego Wicharda (35 pln), to Cię wyniesie ponad 150 pln. Możesz też po prostu linkę łączącą gryfy zaczepiać o hak trapezu.
Koledzy, którzy jeżdżą na buggy, a używają trochę bardziej zaawansowanych konstrukcji nie potrzebują bloczków, ponieważ zaczepiają taśmę depowera do haku za pomocą chicken-loopa. Natomiast normalnie, używając tradycyjnych rozwiązań linkę zaczepia się albo o hak albo o bloczek przymocowany do sztaby trapezu. Rozwiazania pośrednie są pozornie tańsze. Sam to przećwiczyłem, tzn. przeliczyłem.

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post04 sty 2006, 13:00

Podumam popatrzę po sklepach i sobie coś wybiorę, fakt że przy tych sztabach do trapezów wystarczy jakąś opaske plastikową przyczepić tak żeby jednym końcem siedział obok bloczku a powierzchnią boczną dociskała sznurek tak żeby nie mógł sie sam wysunąć. Wtedy jedno szarpnięcie w dół i latawiec jest wolny. No pomyślę nad tym pomyślę. Ale uprząż mam a trapezu nie więc będzie kłopot z przyczepieniem sztabki :) Ale o trapezik się staram także, więc może taką opcję wybiorę :)

Dzięki za rady. Pozdro.

Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 367
Rejestracja: 04 gru 2005, 12:25
Lokalizacja: Słupsk
Kontaktowanie:
 
Post04 sty 2006, 19:34

Ja mam zrobione ucho trapezowe z lnki 5 mm przeciagnieta przez zawałek węża ogrodoweho, to ładnie zszyte. A bloczek łącze z tym uchem za pomoca snapszekli i spełnia to jednoczesnie role systemu bezpieczenstwa. Mam kilka zdjec i jakis rysunek jak to zrobic jak chcesz to daj znac.

Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 367
Rejestracja: 04 gru 2005, 12:25
Lokalizacja: Słupsk
Kontaktowanie:
 
Post07 sty 2006, 00:25


toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post09 sty 2006, 11:08

To na obrazkach powyżej to właśnie snapszekla.
Można to kupić w żeglarskich albo u importera osprzętu żeglarskiego: http://www.czech.lublin.pl Mają też na stronie adresy sklepów, z którymi handlują (nie tylko żeglarskie), ale w Pułtusku nic.
Rzecz nazywa się snapszekla z krętlikiem, chociaż bez krętlika jest taniej a chyba niewiele gorzej.

toomaj
Posty: 748
Rejestracja: 06 maja 2005, 00:35
Lokalizacja: Poznan
Kontaktowanie:
 
Post09 sty 2006, 20:33

w razie czego ciach i latawiec sobie a ja sobie . Bo w sytuacji awaryjnej (każdemu się może zdarzyć) na pewno nie będę dumał jakby tu odczepić sznurek od bloczka


i slusznie slusznie :!:

Koledzy, którzy jeżdżą na buggy, a używają trochę bardziej zaawansowanych konstrukcji nie potrzebują bloczków, ponieważ zaczepiają taśmę depowera do haku za pomocą chicken-loopa.


:idea: do profesjonalnej jazdy na buggy uzywa sie raczek do sterowania latawcem i wlasnie to rozwiazanie jest najkorzystniejsze (oczywiscie jesli ktos stosuje bar to faktycznie podpina sie w opisany przez ciebie sposob)



Rzecz nazywa się snapszekla z krętlikiem, chociaż bez krętlika jest taniej a chyba niewiele gorzej


dosc podobne to do takiego rozwiazania ze zrywka: http://www.paracontrol.de/english/index2.php


peace

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post10 sty 2006, 07:23

Spodobał mi się ten pomysł ze sanpszeklą i bloczkiem i raczej taki zastosuję.

no i postanowione. Bloczek i snapszekla już do mnie jadą :) całe 37zł całośc plus przesyłka.


Wróć do „Zrób to Sam & Naprawa Sprzętu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości