FLYSURFER COOL 4m2

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post05 cze 2007, 07:53

O tym będzie mowa
Obrazek


WYKONANIE:
Flysurfer - sama nazwa mówi za siebie.
Wszystkie szwy wykonane starannie.Materiał, troszke już u mnie przeżył i dalej jest jak nowy.
Wogóle jest to inny materiał niż na "zwykłych" komórkach, ten wydaje się tak jakby lekko podgumowany, taki flysurferowy :)
Uzda latawca jest nader skromna (mały rozmiar ale i tak mało linek). Linki uzdy są inne niż wszystkie z jakimi miałem do
tej pory do czynienia, tzn tez takie zwykłe fly'owe, ale w innych komórkach sa inne. Te są takie fajnie śliskie.
Fajnie rozwiazany jest depower, zamiast bloczków do latawca przyszyte sa stalowe kółeczka po których smigają sobie linki
(te śliskie właśnie) po 3 miesiącach używania nic a nic sladu zużycia na linkach więc chyba to troszke podziała.
Reszta jest standardowa linki mocy, bar itp itd, jak we wszystkich (prawie) flysurferach.



START
Rozwijamy latawiec, sprawdzamy czy nic nie jest poplątane, podpinamy się do trapeziku i ciągniemy za linki a latawiec pięknie,
szybko i spokojnie leci do zenitu i czeka tam sobie na nasze kolejne poczynania.
W zenicie jest stabilny ale...
No własnie jakby to napisać :think:

W słabym wietrze (takim granicznym do startu że wogóle szmatka ledwo startuje a to jest jakies 1m/s) to fly nie postoi, doleci do zeitu i jeśli
nie zrobimy jakiegos manewru, czyli nie zakręcimy latawcem w lewo lub w prawo, to straci tlen i spadnie nam na głowę.

Przy silnym wietrze bedzie sobie niewzruszony stał w jednym miejscu, bez szarpania, bez jakowychś niespodzianek.

Przy wietrze nierównym, szkwalistym, kręcącym, latawiec zachowuje sie w miarę ok. Trzeba go tylko trzymac na lekko zaciągniętym barze, bo:
na odpuszczonym lubi sobie zaklapić przy turbulencjach w powietrzu. Skrzydło skłąda się w ułamku sekundy i rozwija po jakichć 1-2s ale już
w strefie mocy i jak łatwo się domyslić generuje sporo mocy podczas lotu z power do zenitu. Trzeba na to uważać, ale tylko przy
mocnym (w sumie na taki wiatr to jest rozmiar) i turbulentnym wietrze. Ale nie zdarzyło się, przynajmniej mi żeby mi próbował
bez mojej pomocy zrobic krzywdę.
Obrazek


Jazda
Cool zaskoczył mnie generowana mocą i depowerem.
MIałem w łapach dużo rozmiarów 4m2 (bez depowera) ale fly spokojnie im dorównuje (chociaż, nie były to laawce do wyścigów typu
ozone yakuza, jojo czy inny vampire race). Ale po kolei.
Pisałem o depowerze, latawiec unhooked lata po całym okienku bez najmniejszego problemu, nie klapi nie dostaje backstallu, jest
megazwrotny i wogóle fajny. Jedno co mnie zdziwiło mocno to zaciągnięcie taśmy depowera na maxa powoduje kompletną utratę
kontroli nad szmatką. Tzn kitem da się skręcac ale promień skrętu jest ogromny. NIe wiem może to wina słabego wiatru, w sumie nie osiągnąłem
nim jeszcze połowy górnego zakresu (46supłów dla 75kg). Puszczałem go przy max 20 węzełkach i nie musiałem nic zaciągać :)
Latawiec był cały czas do opanowania (dziewczyny tez dawały radę przy takim wietrze więc...)
Przy przelotach z lewej do prawej nic nie szarpie za ręce, nie czuć turbulencji, jest płynnie i bezstresowo.

I teraz prawdziwa jazda.
Na takim ciężkim zestawie (woozek ok. 40kg i ja ponad 100 ;) )dało się jeździc (ostrzyć) po piasku od 8 węzłów.
Przy 10 supełkach ostrzenie to nie problem. Przy 20 supełkach jeździło się baaaardzo przyjemnie.
Wadą flya, moze komuś innemu by nie przeszkadzało. Linka leasha potrafi zaplątać się w koło podczas jazdy na wstecznym.
Czym to skutkuje nie musze chyba mówić :) Musiałem jej cały czas podczas jazdy pilnować, żeby nie powodowała lądowania.
A poza tym to wszystko było ok. Latawiec szybki w powietrzu, nie przepadał na krawędzi okna także dawało rade po zwrocie
kompletnie się zatrzymac bez obawy że kite po takim manewrze nam spadnie.

Restart jest bajecznie prosty. Ciągniemy za jdną linke hamulcową i kite już startuje, jak nie to ciągniemy za obie, albo zdejmujemy
bar z haka i puszczmy go na leashu, kitek też sam się odwróci bez naszej ingerencji.

Co do podskakiwania na fly'u :) Daje radę moje ciężkie dupsko poderwać. Już przy 5-6m/s da rade podskoczyć.
Warunkiem (przy mojej wadze) jest zeby zacinać bardzo szybko, bo prędkośc przekłada sie na moc :)
A przy 10m/s nie ma problemu żeby wykonac skok na 2-3m do góry.
Po pierwszym odpaleniu tego latawca byłem mocno zaskoczony tym ile mocy generuje.
CHciałbym go potestować przy 40węzłąch i sprawdzic jak zachowuje się zdepowerowany przy takim wietrze.
Obrazek

na tej focie widać jak wisi sobie leash (jeden manewr na wiatr i sznurek siedzi w kole ;( )
Obrazek

Obrazek

Obrazek

OCENA KOŃCOWA

Dałbym 4+ w 5 stopniowej skali, bo poza tym że jest zaje... latawcem to ma 2 wady:
-czasami klapnie w zenicie jak się odpuści bar albo go całkeim zdepoweruje
-brak sterowności przy max zaciągnietej taśmie depowera

Reszta, moc, zwrotność, efektywnośc depowera są bardzo fajne i nie zamieniłbym go na inny :)
Wydatek nie taki spory a tyle frajdy z zabawy :)
Ostatnio zmieniony 05 cze 2007, 11:01 przez zgred, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
maciekt1000
Posty: 859
Rejestracja: 03 gru 2004, 13:53
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post05 cze 2007, 08:36

no proszę, ze Zgreda nam się recenzent robi :thumbsup:

anazel
Posty: 27
Rejestracja: 05 lut 2007, 23:04
Lokalizacja: Białystok
 
Post05 cze 2007, 23:07

To juz chyba domyslam sie kto mi sprzatnal sprzed nosa latawke ktora licytowalem jakis czas temu na allegro :evil: W koncu aukcja ku mojemu niezadowoleniu zostala zakonczona przed czasem.
Zgredziu, zgadlem :roll: :?:

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 cze 2007, 23:36

mój były piękny latawczyk ;)
dobrze ze trafił do kogoś kto się nim zaopiekuje, u mnie by leżał pewnie bezczynnie.

pozdrawiam! I Zgreda ale i Fly'a! :P

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post06 cze 2007, 07:32

anazel pisze:To juz chyba domyslam sie kto mi sprzatnal sprzed nosa latawke ktora licytowalem jakis czas temu na allegro :evil: W koncu aukcja ku mojemu niezadowoleniu zostala zakonczona przed czasem.
Zgredziu, zgadlem :roll: :?:


NIe wiem co i jak, ale jak tylko Patron ogłosił, że go chce opchnać to mi serce szybciej zabiło :) A potem ktoś go kupił, a potem go widziałem w chrcynnie a potem się skontakczyłem i go zakupiłem i nie żałuję ani jednej złotóweczki wydanej na niego bo zacny kitek to jest.

Ale na allegro i nie tylko był wystawiony to wiem :)

anazel
Posty: 27
Rejestracja: 05 lut 2007, 23:04
Lokalizacja: Białystok
 
Post06 cze 2007, 09:11

To jak juz bedziesz miale problemy z kaska i chcial go opchnac, to daj znaka :D Na pewno bede zainteresowany jezeli nic podobnego do tej pory okazyjnie nie znajde ;)

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post06 cze 2007, 09:55

anazel pisze:To jak juz bedziesz miale problemy z kaska i chcial go opchnac, to daj znaka :D Na pewno bede zainteresowany jezeli nic podobnego do tej pory okazyjnie nie znajde ;)


Problemy z kaską rozwiązuję inaczej niż wyprzedając sprzęt na który ciężko tyram, wolę noże i siekiery ;)


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości