Dzisiaj odpakowałem swoja NHP
Nie wiem, czy zasługuję na miano "wiernego" klienta, ale jest to moja 4 deska z fabryki w B.B. Począwszy od 555 (wersja z kwiatkiem;) ) poprzez kolejną edycję, zmiana na NHP no i teraz NHP 13.
Sam blat- piękny (de gustibus non est disputandum), dbałość o detal, generalne ma się poczucie obcowania z produktem klasy premium;)
Odpakowałem akcesoria i...WTF???!!!!
Niespodzianek było kilka, wiec wymienię je po kolei-ZAZNACZAM, IŻ ŻADNA Z WYMIENIONYCH...niedorobek? niestarannosci? nie ma wpływu na plłwanie:),ale na samopoczucie kupującego i owszem;)
- rączka:) odlew niedokładny, odstające na kilka mm tworzywo- przy złapaniu za rączkę drapie;) (tak, wiem- rączki nie są trendy,ale ja lubię i tyle)
jeden z otworów na śrubę nieprzewiercony (zaślepiony)
- pady niedokładny odlew -drobne ubytki z tylu, na napisie nobile
- otwory na finy/ kiss system niedokładnie obrobione, nieregularne- musiałem sam je obrobić pilnikiem do paznokcie żony
- finy kiss klasyka gatunku nieobrobione (znowu pilnik)
System kiss- nie mogę spasować- 2 finy wchodzą całkiem ok, 2 pozostałe już nie...wiec zaraz po napisaniu niniejszych słów zabieram się do piłowania.
Żeby była jasność- następne kilka lat będę pewnie szczęśliwym użytkownikiem tej deski, ale Poprzednie (moje) nhp nie miało tego typu niedoróbek, było tańsze i czułem się...świetnie obsłużonym klientem, posiadaczem czegoś naprawdę wysokiej jakości. Teraz uczucia mam mieszane.... przyzwyczaiłem się po prostu do innego standardu.
pzdr
EDIT:
Ogarnąłem- skrecona wyglada git:)
do quivera trzeba bedzie pakowac takze kombinerki;)
pzdr