ManiaC WH jest latawcem typowo freestylowym, nie jest łatwy i na pewno trzeba mieć trochę doświadczenia z C-shape’ami ale jest jednym z najlepszych C-shape’ów na jakich do tej pory pływałem, od pierwszych minut na wodzie wiedziałem, że do trików z krawędzi a w szczególności handle passów będzie idealny. Na początku trochę denerwował mnie słaby dół ale na dobrym ustawieniu jest całkiem spoko. Dla mnie dużym atutem jest to, że jest wolny przez to też stabilnie utrzymuje się tam gdzie przed wybiciem sobie go ustawimy. Siedzi głęboko w oknie wiatrowym a przede wszystkim linki po wybiciu luzują się czasem tak mocno, że zdarzało mi się wylądować low moba z barem pod pachą . Restart z wody jest całkiem niezły jak na C-shape, spodziewałem się, że będzie dużo ciężej go podnieć a nawet tutaj gdzie jestem teraz w Tajlandii na spocie z głęboką wodą i czasem z dużą falą wstaje całkiem nieźle.
Trzeba się na pewno trochę przyzwyczaić bo nawet samo płynięcie może sprawić na początku lekki problem. Latawiec ten wymusza na nas pływanie z zaciągniętym barem co sprawia, że musimy mocniej krawędziować deską a to automatycznie poprawia pozycję riderowi. Podam nawet przykład z tego sezonu na Helu jak dostaliśmy do Kite.pl Maniaci na testy i pierwsza osoba, która się przepłynęła a pływa całkiem nieźle zawołała mnie mówiąc, „Riczi sprawdź tego kita bo mam wrażenie że coś jest nie tak albo czegoś nie ogarniam”, pływałem ja , pływał też Artur Sowa i kilku innych instruktorów, którzy mieli wcześniej doświadczenie z latawcami typu C-shape i wszyscy byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni stabilnością kita podczas wybicia i lekkością przełożenia baru za plecami.
Mamy możliwość podłączenia czterech bądź pięciu linek i osobiście lepiej mi się pływa z piątą linką, rozmawiałem też z innymi riderami i mamy tą samą opinie. Latawiec lepiej trzyma kształt przez co też łatwiej się go kontroluje a do tego generuje chyba więcej mocy niż na podłączeniu cztero linkowym.
Pozdro.
-
Załączniki
-
- Hua Hin, Thailand
- M2.JPG (112.69 KiB) Przejrzano 1526 razy