Dzisiaj udało się przetestować nową konstrukcję Flysurfera o nazwie Rookie2. Rozmiar: 6.0 Niestety ze względu na nieoczekiwane problemy, nie udało się go przeprowadzić w planowanym miejscu i zostałem w ostatniej chwili zaproszony przez Airmana na polankę w Konstantynowie Łódzkim.
Fotki zapewne pojawią się wkrótce, jak tylko Airman je przejrzy.
Test przeprowadzono przy bardzo nierównym, porywistym wietrze. Niestety nie mieliśmy wiatromierza, ale wg posiadanej przez nas wiedzy wiało od kilku węzłów do 15-16w.
Test przeprowadzili Airman, Onzo czyli ja oraz Maja jako osoba o bardziej obiektywnym podejściu do testowania nowych konstrukcji i zdecydowanie krytykująca wszelkie niekorzystne rozwiązania. Ich opinie pojawią się pewnie wkrótce.
Test
Kite Rookie 2 jest z założenia konstrukcją przeznaczoną do snowkitingu i landkitingu, stąd zrezygnowano z zamkniętych komór. Są oczywiście pewne wady i zalety takiego rozwiązania, jednak wad dostrzegliśmy niewiele. No ale po kolei.
Pierwsze wrażenie
Kite jak zwykle dostarczany jest "ready to fly" co oznacza, że zaraz po wyjęciu z plecaka wszystkie linki są podłączone, podobnie zresztą jak bar.
Wykonanie jest jak zwykle bardzo dobre, podobnie jak wcześniejsze konstrukcje tego producenta. Widać, że dołożono wszelkich starań do spasowania elementów samego latawca, ale również dopracowano układ linek. No i ten design - zdecydowanie ładniejszy niż Extacy - bardzo przypadł mi do gustu
Sam latawiec jest konstrukcją otwartokomorową, o dość lekkiej budowie. Układ linek jest bardziej uproszczony, ale nie aż tak jak w Extacy.
Zdecydowaną nowością jest zastosowanie 2 linek środkowych zamiast jednej.
Zaletą tego rozwiązania jest na pewno wzmocnienie konstrukcji nośnej, jednak typową dla tego rozwiązania wadą jest kwestią skręcania się środkowych linek np.: przy kiteloopach.
Druga sprawa, która mnie osobiście nie odpowiadała to kwestia białych linek sterujących. Jakoś ten kolor - chociaż często wykorzystywany przez wielu producentów, kiepsko współgra z jazdą na śniegu
Zaskoczyło nas również to, że w przeciwieństwie do innych konstrukcji otwartokomorowych, tutaj wloty są praktycznie w każdej komorze nawet tych krańcowych. Zdecydowanie poprawia to utrzymywanie kształtu przez latawiec nawet podczas radyklanych skrętów.
Start
Kite wypełnia się bardzo szybko i startuje bez żadnego problemu.
Bardzo pozytywnym faktem jest to, że nie ma problemu z napełnieniem kite'a przez osobę sterującą. Nie potrzeba pomocy innych osób. Start nie jest bardzo szybki, kite podnosi się w miarę łagodnie, przez co nie ma gwałtownego "kopa" tak nieprzyjemnego w trudniejszych warunkach. Nie ma obawy, że kite podczas startu przewróci nas do przodu czy to przez krawędzie narty czy przez przednią krawędź deski sb.
Sterowanie
Kite jest niesłychanie zwrotny - dużo bardziej niż Extacy o tym samym rozmiarze. Jest też znacznie szybszy. Siły na barze są niewielkie, nieco mniejsze niż w Extacy za to zdecydowanie większe niż w konstrukcjach wykorzystującyh system multi-WAC. Mnie osobiście nieco bardziej odpowiada układ jaki jest w Extacy, ale to naprawdę niewielka różnica.
Mimo niewielkich sił na barze kite'a nadal czuje się bardzo dobrze i nie ma problemu z wyczuciem w którym miejscu okna wiatrowego jest kite, nawet przy niewielkich podmuchach wiatru.
Ze względu na swoją szybkość, tak lubiane przez snowkiterów kiteloopy robi się bez żadnego problemu, i tak naprawdę trzeba się starać, żeby nie zakręcić w miejscu. Myślę, że stojąc na ziemi da się spokojnie zakręcić kilka razy bez zahaczenia o ziemię. A to wszystko przy zmiennych warunkach wiatrowych.
No właśnie - mimo częstych i krótkich szkwałów, kite zachowywał się bardzo stablinie. Z jednej strony nie przelatywał nad głową, z drugiej prawie nie odczułem backstallu (dla przypomnienia - opadania w linii wiatru ), nawet przy słabym wietrze. Jeżeli kite opadał z wiatrem to tylko na pełnej mocy, maksymalnie zaciągniętym drążku i w sytuacji prawie niewyczuwalnego na twarzy wiatru. Bardzo mi to odpowiadało Stabilność byłą zachowana i w zenicie i na krawędzi okna wiatrowego, chociaż wiatr kręcił niemiłosiernie.
Kite ma charakterystykę typowo freestylową. Sprawdziliśmy, że bardzo dobrze zachowuje się w jeździe unhooked. Jest szybki i zwrotny, ale podczas kiteloopów, podobnie jak w Extacy nie ma obawy wyrwania z butów przez generowanie olbrzymiego ciągu. No i niewielkie siły na barze na pewno pomogą wykonywać różne nowoczesne tricki
Odwracanie i start w trudnych sytuacjach
Ten punkt wstawiłem nieprzypadkowo. Otóż znanym problemem w konstrukcjach otwartokomorowych jest problem z odwracaniem latawca i startem przy całkowitym zawinięciu kite'a. W Rookie2 zaskoczyły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, podczas lądowania z zastosowaniem systemu bezpieczeństwa (za pomocą leasha), kite opada z niewielkim ciągiem. Tylna krawędź się zwija i kite ma niewiele mocy. Dużo mniej niż kite'y "zamknięte". Za to po wylądowaniu kite utrzymuje niewielką swoją częśc stale napełnioną. Tym samym nie ma problemu z ułożeniem kite'a do startu. Cały czas jest gotowy. Druga sprawa to odwracanie. Nawet gdy kite leży krawędzią natarcia na śniegu, można go spokojnie odwrócić stosując safety leash (szybciej i łatwiej niż w Extacy), albo szybko ciągnąc za jedną z linek sterujących. Nawet gdy kite był mocno zwiniety, start nie zajął więcej niż kilkanaście sekund. W mojej opinii jest to dużo łatwiejsze i szybsze niż w podobnych konstrukcjach innych firm.
Skoki
I tu niestety muszę wszystkich zmartwić - panujące warunki nie pozwoliły na przetestowanie ciągu do góry. Drobne podskoki dało się wykonać, ale nie były one jakoś szokujące. Myślę, że ten rozmiar odpowiada mniej więcej Extacy 9 (gdyby taki rozmiar był produkowany). Tak więc żeby na nim podskoczyć potrzeba większego wiatru. Myślę, że w okolicach 20 węzłów powinno być już ok. Na dzisiejsze warunki odpowiednim rozmiarem byłby Rookie2 9.0. Niestety nie mogliśmy narazie go przetestować.
Podsumowanie
Uważam Rookie2 za bardzo dobrą konstrukcję jako kite typowo lądowy. Jest to kolejna konstrukcja Flysurfera oparta na nowej technice projektowania, co wyraźnie widać po charakterystyce latawca. I nareszcie cena jest bardzo atrakcyjna.
Zastanawia nas czy dałoby się go zastosować w wodzie, ale na takie testy przyjdzie jeszcze czas Nie udało nam się sprawdzić siły ciągu do góry, ale może trafi się jeszcze okazja
Zalety:
+Szybkość i zwrotność
+Stabilość kształtu (kite, mimo otwartych komór, nie traci kształtu)
+Przyjemna charakterystyka freestyle'owa
+Niesłychanie dynamiczne kiteloopy
+Łagodny start
+Stabilność
+Brak backstallu
+Cena
Wady:
-Skręcające się linki środkowe
-Brak kolorowych linek sterujących (nie widac ich na śniegu)
-Niedostępny nadal kite o rozmiarze większym niż 9.0 (w przeliczeniu 9.0 jest podobny do Titana 12,5, ale nie sprawdziliśmy czy to wystarczy na nasze warunki wiatrowe)
-wpadający śnieg przez otwarte wloty
I jeszcze parę fotek. Moja pozycja nie jest najlepsza, ale pamiętajcie, że wiatr był nieco za słaby i bardzo nierówny