seba76 pisze:Nomercy pisze:a na co konkretnie?
na Bandit transformers
co maja zmieniac w konstrukcji która doskonalono 6 lat???
kolory sa nowe, poprawione wykonanie i nowy QR w barze, wg mnie to bardzo dobrze, ze nie grzebali w konstrukcji.
Dla porównania - WH wypuscil Rabbity w 2009 i kontynuowal az do 2013 ta sama wersje teraz jest Rabbit 2, który niewiele sie rózni od 1 + nowe rozmiary.
Dlaczego ??? Ano dlatego Ze Lou i jego Ekipa uznali ze kajt jest równiez niedaleki od idealu wiec po co kombinowac ???
Sorry ale nic się nie zmieniło odkąd sprzedałem Bandita 3 lata temu - i mailem okazje pływać na kolejnych modelach
- zawory jak w materacu zapinane rzepa która się zużywa ? to jest patent od paru lat - porażka
- trzepocze latawcem lubi przepadać i wypinać się z haka gdy pływasz na fali - od tak - pływanie w szkwałach to prawdziwe wyzwanie
- system bezpieczeństwa - złożenie chiken loopa w warunkach zagrożenia graniczy z cudem - nie raz przejechałem na zlishowanym latawcu po plaży
- jakość baru - odklejające sie owijki
Na plus
- szybkość,moc,zwrotność - b.dobry dolny zakres latawca,szybki start z wody
Pozdr.
- mam do czynienia z Banditami od kilku lat i nie spotkałem się jeszcze żeby rzepy od zaworków puszczały??
- to że latawiec trzepocze w zenicie na odpuszczonym barze to raczej pozytywna cecha
Latawiec przepuszcza cały wiatr i nie generuje mocy, po ściągnięciu delikatnie baru od razu materiał się napina i łapie kształt
- łatwiejszego systemu do złożenia na wodzie nie widziałem
kiedyś na testach switchblade, ratowałem gościa na srodku zatoki, wypiął mi się system i walczyłęm przez 30 minut za nim udało mi się go złożyć, pewnie dużą rolę ma tu kwestia wprawy w konkretnym systemie ...
- co do odklejania się owijki na barze zgadzam się jeżeli chodzi Bandita 3 i 4, Bandit 6 ma całkowicie nowy bar
Zachęcam do przetestowania Bandita 5 lub 6, latawce niesamowicie trzymają kształt podczas szkwałów i skoków unhooked
Peace