Witam,
Jako, że nie jestem starym wyjadaczem kiteforum, nie jestem pewien czy temat umieszczam w odpowiednim dziale - jeśli nie proszę o korektę.
W czwartek przyszła do mnie paczka a w niej kupiony na allegro latawiec Gaastra Force 14m z barem po bardzo atrakcyjnej cenie. Opis Aukcji brzmi następująco:
"WITAM PRZEDMIOTEM AUKCJI JEST LATAWIEC GASTRA 14 M2 W BARDZO DOBRYM STANIE UZYWANY RAZ W ROKU MAD MORZEM W TRAKCIE URLOPU POLECAM W RAZIE PYTAM PROSZE DZWONIC 668-376-299"
Po rozpakowaniu i wyjeciu z plecaka od razu w oczy rzuciła się dziura na tubie głównej(na materiale) potem zobaczyłem dziure na materiale pomiędzy tubami poprzecznymi a w okół niej pełno małych rozdarć. Dodatkowo jedna łata. O żadnym defekcie sprzedający nie poinformował, co więcej pytany czy ma jakieś defekty odpowiadał przez telefon, że nie ma , że latawka jest w bardzo dobrym stanie.
Zadzwoniłem do sprzedawcy w celu poinformowania go, że jestem zmuszony zwrócić sprzęt ponieważ okazał się niezgodny z opisem i zostałem oszukany podczas rozmowy telefonicznej. Bardzo zaskoczony pan tłumaczył się, że w aukcji było zaznaczone, że latawiec "używany". Po dłuższej dyskusji powiedział, że nie przyjmie zwrotu i jedynie może mi wysłać małą rekompensatę pieniężną. Zagroziłem, że zgłoszę sprawę na policję, chociaż wolałbym załatwić sprawę polubownie. Rozmowa skończyła się tym, że Pan potrzebuje dzień do namysłu.
Teraz pytanie do was koledzy, Jakie mam prawa? czytałem na allegro ale dokładnie nie znalazłem odniesienia do osób prywatnych tylko informacje dotyczące zwrotu w przypadku zakupu u "firmy" że do 10 dni przysługuje zwrot.
Pozdrawiam
z góry dzięki z odowiedź