Witam ponownie!
"Kilka" wypowiedzi już jest może więc warto podsumować i wyciągnąć konstruktywne wnioski a nawet zaproponować jakieś rozwiązania jakby nie było naszej bo polskiej NOBILE:
1. BLATY NOBILE -....są bardzo dobre - P. Rosiak zna się na tym co robi
Ostatnie od czasu 3D wprowadzane "usprawnienia" dotyczą raczej (tak przynajmniej ja sądzę) kosmetycznych zmian -(grafika, stosunek długość/szerokość) i świadczą o tym, że zrobiono bardzo dużo aby uzyskać wysoką technologicznie jakość a ewentualne dalsze zmiany niewiele już wniosą lub pociągnęły by ze sobą zbyt duże koszty.
Zachowanie Nobile warunkuje tu oczywiście rynek i konkurencja ale ja nie widziałem bardziej technologicznie zaawansowanych blatów (jeśli się mylę proszę o poprawienie).
Moim zdaniem (co też potwierdzili inni koledzy) można mieć zastrzeżenia co do dość sporej wagi blatów ale biorąc pod uwagę to, że Nobile zna się na tym co robi (niepotrzebnie nie wbudowuje materiału) - raczej tak (tyle gram) musi być.
Na egipskiej ziemi zdarzało mi się widzieć 2-3 letnie modele z mocno spłowiałą (mleczną) wierzchnią warstwą blatu. Być może lakier zastosowany do wierzchniej warstwy nie był dość odporny na intensywne i długotrwałe promieniowanie UV. Może więc deski szczególnie te "pracujące" w strefie okołorównikowej powinny być trochę inne...(może się czepiam - w końcu nic nie jest wieczne, szczególnie gdy jest długo, mocno solone i prażone).
Tak więc do obecnie produkowanych blatów nie można chyba mieć generalnie zastrzeżeń
i trudno coś tu podpowiedzieć/zasugerować producentowi.
Inaczej wygląda sprawa z OSPRZĘTEM NOBILE, którego jakości generalnie dotyczy cała nasza dyskusja (postaram się podsumować ten element później). Jednak deska Nobile to nie tylko sam blat dlatego tytuł założonego wątku choć mocny w ocenie (negatywnej) jest moim zdaniem uzasadniony
o czym napiszę później.
Pozdrawiam, Tolek