Jezioro Niesłysz (lubuskie)

Miejscówki Kitesurfingowe
Awatar użytkownika
michu_wrc
Posty: 193
Rejestracja: 03 gru 2006, 19:36
Lokalizacja: Wrocław/Wałbrzych
Kontaktowanie:
 
Post02 lip 2009, 18:19

Witam,
czy ktoś próbował pływać na jeziorku o nazwie Niesłysz (miejscowośc Niesulice lub Przełazy)? Szukam informacji o warunkach kitesurfingowych w tym miejscu. Pływa tam ponoć pokaźna ilość windsurferów... Seniorzy chcą tam postawić przyczepę kempingową na cały rok i nie wiem, czy starać się ich namówić na inny rewir w województwie lubuskim czy na tym jeziorku też da radę "pokajcić" :)

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lip 2009, 22:38

Znam to jeziorko dość dobrze akurat, bo zaczynałem na nim żeglować kilkanaście lat temu i przez pewien czas był to mój ulubiony ( bo jedyny ;)) spot. W każdym razie - raczej słabo z miejscem bo wiatr jest niepewny, nierówny i z różnych kierunków. Nawet jeśli znajdziesz dobrą plażę, o co nie jest łatwo ( kierunek Przełazy ), zazwyczaj od razu jest głęboko. Mietków wg mnie jest wypasem przy tym, z wyjątkiem jakości wody.

pozdro

Krzycho
Posty: 1
Rejestracja: 21 lip 2009, 23:19
 
Post21 lip 2009, 23:53

Pływałem w tym roku parę razy na tym jeziorze. Podobno jestem jedynym któremu na razie to się udało. Faktem jest, że wzbudzałem dużą sensację. Jezioro trudne. Pływanie mozliwe w zasadzie tylko przy kierunku płn. zach.
Start trudny, jezioro wzdłuż brzegów porośnięte lasem. Tylko z cypla przy ośrodku ELterna można odpalić wchodząc do wody ale i tak jest się między pomostami, zjeżdżalniami i trzeba uważać na ławki na brzegu i pochylone drzewa. Jezioro głębokie, dno muliste. Wiatr przy tym kierunku znośny a w zwężce jeziora na wysokości właśnie Elterny nawet bardzo przyzwoity, lokalnie wzmocniony przez ukształtowanie brzegów. Problemem jest położenie kita. Ostatnio pływałem o 1h dłużej niż miałem siłę i ochotę, była już 20 a kuło tak że samodzielne kładzenia latawca lub przy pomocy przygodnego turysty nie wchodziło w rachubę. Szczęście że znajomy się zorientował że coś długo mnie nie ma i wyratował mnie z opresji bo pływał bym tak pewnie do północy. Tak więc podsumowując miejsce nie dla początkujących, pływać się da ale trzeba dużo samozaparcia.


Wróć do „Spoty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron