5 groszy o zatoce Makadi:
- pływać jak najbardziej się da - nie jest to topowe miejsce na wyjazd tylko na kajta, ale wyjazd z rodziną i kajta jak najbardziej tak
- miejsce do pływania - nieduże ale bardzo fajne (malownicze - pływa się częściowo nad porządnymi rafami - ryby wyskakujące z pod deski i takie tam klimaty

) - prawy koniec (patrząc w morze) plaży hotelu Stella Makadi Beach - jest sporo miejsca by samemu wystartować / wylądować
- jest to ogólnie dostępna plaża więc trzeba uważać na plażowiczów ale tragedii nie ma
- do nauki od samego początku, raczej słabe miejsce pomimo, że jest sporo płytkiego (podczas odpływów zdecydowanie za płytkiego) miejsca, jednak z wieloma pozostałościami raf, więc łatwo się, i też sprzęt porysować
- wiatr - onshore/side onshore, jak się wypłynie dalej z uwagi na koniec zatoki robi się offshore, w lipcu wiało słabo, raczej na duże latawki, głównie z rana
- w oddali wyspa na której widać było latawce, dostępna zapewne dla startujących z początku zatoki lub z motorówki - nie próbowałem
- przy hotelu jest szkółka kite/wind, jednak nie polecam - same bardzo stare, rozpadające się latawce - w trakcie szkolenia / wypożyczenia rozpadły się chyba z 3 i z tego co się dowiedziałem od jednego z wypożyczających domagali wysokich kwot, brak wydzielonego miejsca, obsługi etc. (nie ma takiej możliwości w tym miejscu)
- rescue raczej nie potrzebne jeżeli nie wypływa się za daleko na pełne morze, przy dalszych wycieczkach można się umówić w hotelu obok, po prawej stronie w szkółce wind - mają motorówkę i kilkukrotnie ściągali rozwalony sprzęt z w/w szkółki kite
Ogólnie polecam miejsce na wyjazd z rodziną, tak by wyjazd był bardziej 'zbilansowany', bo ile można pływać z dziećmi w basenach
