El Gouna pytanie

Miejscówki Kitesurfingowe
panek
Posty: 254
Rejestracja: 16 paź 2007, 16:42
Lokalizacja: Warszawa
 
Post09 wrz 2010, 07:31

Stanąłem na muszlę z kolcami, kolec sie ułamał i został w nodze.
W szpitalu nie mogli go znaleść pomimo zdjecia i zdecydowali ze trzeba operować w narkozie.
Jak sie obudziłem to na stopie miałem osiem szwów i cięcie na pól stopy.
Jeszcze ze do tej pory stopę mam spóchniętą i mnie boli bo okazało sie że mam duzo zarazków przywiezionych z Egiptu.
Ale powoli wychodzę z tego, niestety wyjazd kompletnie nie udany.
Pomimo super wiatru niestety nie popływałem.
Wielkie dzieki dla całej ekipy RSZ bardzo sie mna opiekowali sa super.
Pozdrawiam
J
Ps.Ja wiem że na kite nie powinno pływać sie w butach , ale tam gdzie sa rafy niech kazdy sie zastanowi co jest lepsze pływać czy siedziec na plazy z rozcieta nogą.

Awatar użytkownika
leszcz007
Posty: 217
Rejestracja: 30 maja 2009, 21:31
Deska: Su2 Prorider
Latawiec: Naish Park/SS RPM
Lokalizacja: Opole/Kato
Postawił piwka: 4 razy
 
Post09 wrz 2010, 09:09

to niezle Ci zorgrzebli stope... ja klasycznie jakis korzen/szklo zaliczylem, poprzecinane sciegna itp generalnie mega chu... akcja, zaraz potem kupilem buty, ale jakos nie moge sie przekonac do plywania w nich, w ogole deski nie czuje:/

panek
Posty: 254
Rejestracja: 16 paź 2007, 16:42
Lokalizacja: Warszawa
 
Post09 wrz 2010, 10:48

Ja tez nie czuję tylko co jest lepsze?

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2010, 13:22

lepsze jest pływanie bez stawania na dnie :idea: Po prostu albo pływasz w butach i czasami możesz stanąć na dnie (chociaż przez buty też czasami muszla się przebije) albo pływasz bez ale nie ma tak, że chodzisz po wodzie z latawcem w górze.
Wypadki i przypadki się zdarzają zawsze - w PL można się pociąć szkłem, w Egipcie muszlą - nie ma na to rady. Kiedyś w RSZ robili przemarsz w celu wybrania większości muszli - nie wiem czy teraz już z tego zrezygnowali czy po prostu jakaś się gdzieś "zapodziała".

Awatar użytkownika
leszcz007
Posty: 217
Rejestracja: 30 maja 2009, 21:31
Deska: Su2 Prorider
Latawiec: Naish Park/SS RPM
Lokalizacja: Opole/Kato
Postawił piwka: 4 razy
 
Post09 wrz 2010, 15:46

wiadomo ale czasem wpadnie Ci latawka do wody i latwiej ja restartowac stojac w wodzie...

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2010, 20:17

To prawda, jednak nadal uważam, że podstawową rzeczą, której należy się nauczyć na średnim poziomie kitesurfingu to restart z wody bez stania na dnie - będzie Ci po pierwsze łatwiej na głębokiej wodzie, a poza tym nie ryzykujesz uszkodzenia stóp, szczególnie na rafie, muszlach, szkle, jeżowcach itp. Do tego czasu jednak dobrze pływać w butach, albo... mieć nadzieję, że nic się nie trafi. Sam po Egipcie (byłem 2x) miałem trochę skatowane stopy, ale na szczęście nigdy nie złamał mi się kolec muszli w stopie, a to podobno strasznie nieprzyjemna sprawa :( W RSZ za drugim razem doskonale wiedziałem, gdzie jest rafa i jak ją omijać, więc raczej z nią nie miałem do czynienia, jednak czasem jakąś muszelkę się zaliczy... Ja z reguły jak wpadałem do wody to starałem się jak najszybciej stanąć i unikać ciągnięcia przez latawiec bo często okazywało się, że zapierając się o dno można się na coś nabić. Gdy jednak kite mnie ciągnął próbowałem się bodydragować przynajmniej tam gdzie było dostatecznie głęboko.
Jednak to czy się coś trafi czy nie to jest loteria, więc jak chcesz to zminimalizować to tylko buty. Albo siedzieć na brzegu ;)

panek
Posty: 254
Rejestracja: 16 paź 2007, 16:42
Lokalizacja: Warszawa
 
Post10 wrz 2010, 06:55

Świete słowa

Dorian :: SurfPoint
Posty: 289
Rejestracja: 04 lis 2007, 19:12
Latawiec: North Vegas
Lokalizacja: Jastarnia
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2010, 09:31

panek pisze:Ps.Ja wiem że na kite nie powinno pływać sie w butach , ale tam gdzie sa rafy niech kazdy sie zastanowi co jest lepsze pływać czy siedziec na plazy z rozcieta nogą.


Dobra, Jacek, przekonałeś mnie. Unikam pływania w butach na maxa, ale jade w pazdzierniku do RSZ i chce poplywac, a nie siedziec w tym upale na plazy.
Wspolczuje akcji...
a jak opieka w szpitalu? slyszalem, ze wyglada to dobrze, potwierdzasz?

panek
Posty: 254
Rejestracja: 16 paź 2007, 16:42
Lokalizacja: Warszawa
 
Post10 wrz 2010, 10:40

Szpital to mistrzostwo świata najlepszy w jakim byłem ale operacja kosztowała 3000 Euro.
Pozdrawiam.
J
Koniecznie miej ubezpieczenie.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2010, 12:43

a z ubezpieczeniem się udało czy były jakieś jazdy :?: Jaka firma :?:

Awatar użytkownika
ogi
Posty: 147
Rejestracja: 01 lip 2006, 23:07
Lokalizacja: Wałbrzych/Świebodzice
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2010, 12:45

tez nie ma co przesadzać, pływam bez butów w RSZ ponad 2 miechy i nie miałem większych problemów z muszelkami.Trzeba mieć naprawdę dużego pecha żeby trafić stopą w muszlę tak jak panek. A jak źle staniesz to i but nie pomoże;p

panek
Posty: 254
Rejestracja: 16 paź 2007, 16:42
Lokalizacja: Warszawa
 
Post10 wrz 2010, 15:22

Firma Alianz, nie było problemu.

Awatar użytkownika
surfbabe
Posty: 689
Rejestracja: 17 lip 2005, 16:25
Deska: su2 custom
Latawiec: FX, nemesis
Lokalizacja: wwa
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 29 razy
 
Post11 wrz 2010, 12:32

panek pisze:Firma Alianz, nie było problemu.


ale płaciłeś na miejscu cash, a potem miałeś refundację?...
czy wszystko udało się na podstawie umowy ubezpieczenia i telefonów do kraju?

ja też sobie kopytka w ubiegłym roku w RSZ nieźle podrapałam...
ale w tym jakoś bez kontuzji... a dalej bez butów... bo też ich nie lubię. :roll:

panek
Posty: 254
Rejestracja: 16 paź 2007, 16:42
Lokalizacja: Warszawa
 
Post12 wrz 2010, 07:49

Ubezpieczenie maiałem, ale jezeli cokolwiek by sie nie zgadzało w dokumentach to ze szpitala by mnie nie wypuścili.
Zadzwoniła do mnie agenta z Alianz i powiedziała że jezeli mnie stać to o wiele prościej jest zapłacic na miejscu za szpital zabrać fakture i wypis ze szpitala, a oni w Polsce na tej podstawie wypłaca gotówkę.
I tak sie stało.
Pozdrawiam
J

Awatar użytkownika
surfbabe
Posty: 689
Rejestracja: 17 lip 2005, 16:25
Deska: su2 custom
Latawiec: FX, nemesis
Lokalizacja: wwa
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 29 razy
 
Post12 wrz 2010, 09:39

jasne. dzięki za info.


Wróć do „Spoty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości