djlepper pisze:Tez o tym czytalem. Podobno tam sa "fale wiatru" .. i trzeba sie do tego przyzwyczaic ze plyniesz po zatoce i wieje 25 zeby nagle spasc do 15... i tak na okraglo. Daj znac gdzie nocowaliscie i jakie byly warunki/za ile:) Woda w zatoce ciepla? Ruszyliscie sie gdzies poza La Cruz?
nocowalismy u wlochow, ktorzy prowadza copal restaurant blisko spotu (500m) cena za pokoj 40$. Bylismy tez zobaczyc w blue dream hotel (jakies 3 km od spotu) Przy samej plazy sa do wynajecia wille na 4-6 osob, jakies 5-6 domow. Na spocie sa dwie szkoly - jedna z blue dream, druga milego faceta z US o imieniu Bob. Jesli ktos bedzie sie wybieral chetnie udziele info.
Woda dosc ciepla - plywalem w bez piany. Najwiekszym plusem byl fakt, ze tam dociera niewiele osob, miejsce ma niesamowity klimat.
Poza Copal bylismy w Tamarindo i Playa Hermosa - miejsca do surfingu. udalo sie zaliczyc pare sesji;)
Costa Rica zaskakuje - natura, odcieniami zieleni, pogoda (zaliczylismy kazda aure - poza zimowa;), brakiem drog (nie latwo prowadzic samochod;) cenami w sklepach (drogo), lasami deszczowymi (monte verde), Lake Arenal (tez mozliwe plywanie na jeziorze) i latwoscia przywlaszczania sobie przez lokalesow rzeczy z zaparkowanego samochodu (niestety nie mozna nic zostawiac w samochodzie...) i faktem exportowania tlenu;)
WILD COUNTRY!