tak wiem, ze temat byl juz troche poruszany, ale mam jescze kilka pytan. za tydzien wylatuje wlasnie do dahabu. o ile na ws sobie radze, to kajtuje od niedawna. jestem lekki (65kg) i latawiec mam z dosc sporym zakresem wiatrowym. czytam wypowiedzi na internecie, o tym jaki to ten dahab nie jest do dupy spotem i coraz bardziej jestem zaniepekojony. czy bedzie az tak zle, teraz, kompletnie po sezonie, gdy lagunka jest pusta? na ta nowa stacje harrego sie nie wybieram, bo zgine tam predzej niz poplywam, a bedac juz 2 razy w dahabie zawsze mi sie wydawalo, ze chlopaki z latawcami az takiego scisku nie maja i jest to calkiem fajny spot. moze mnie ktos pocieszyc?
