tak, tak... bol zawsze byl niewdziecznym spotem. niemal kazdy wietrzny dzien konczyl sie dwoma, trzema drfyujacymi kajciarzami kilometr w glab morza bez deski, ktorych pozniej sciali motorowkami. ogolnie to plywa sie w godzinach od poranka do poludnia(lub troche po), bo wtedy wieje najbardziej prawidlowy wiatr z prawidlowego kierunku (mistral). bywa, ze przywiewa bora (nierowny, porywisty wiatr z gor, ktory byl przyczyna przypadkow smiertelnych) lub tramontana (to juz w ogole rozp*** - na wodzie tworzyly sie male tornada). ale jak jestes doswiadczony to bol bedzie dosc fajnym spotem, albowiem mistral jest bardzo przyjemnym wicherkiem. jescze jedna rzecz, ze za sam start latawca kutafony braly kilka euro (?!)