Nie byłem w Leucate ale wiatr wiejący w Porto Botte przelatuje przez Leucate najpierw
Ogólnie Sardynia jest mega. Ale zależy czego potrzebujesz i czego oczekujesz. Krótko i konkretnie:
- Sardynia to nie tylko Porto Botte - w okolicy masz też inne spoty: Punta Trettu, Is Solinas czy fantastyczna płytka lagunka kawałek na pd. od Portoscuso. Albo spora fala przy silnym wietrze w Funtanamare lub Chia (chociaż tego jeszcze nie próbowałem.
Dlatego zdecydowanie warto wypożyczyć auto. W zasadzie nie widzę innej opcji.
- Na Sardynii świetnie wieje bo albo jest Mistral (przelatujący właśnie przez Leucate) albo Scirocco z Afryki. Zwłaszcza Mistral jest bardzo równy i stabilny. Spędziłem tu łącznie ponad miesiąc i w tym czasie max. 4 dni bez wiatru. Do prognoz z wind guru trzeba dodać 8 - 12 węzłów, jeśli wieje Mistral lub Scirocco.
- Jeśli za mocno wieje na Porto Botte- jedziesz np. na Punta Trettu - tam wieje słabiej. Jeśli na Punta Trettu jest za słabo - bardzo duża szansa że polatasz na Porto Botte.
- Porto Botte też ludzie różnie rozumieją. Dla niektórych to spot gdzie uczy Ski High, dla innych spot z bunkrem, gdzie jest tez polska szkółka Kiteparadiso. Ja osobiście nie polecam spotu Sky High... kamienie w wodzie i czop od samego początku
- Jeśli szukasz płytkiej wody to zdecydowanie Punta Trettu - bardzo dużo płytkiego. Możesz też pojechać na fajną lagunkę w Is Solinas albo tą o której wcześniej pisałem w okolicy Portoscuso - ale tutaj jeden warunek - w Portoscuso popływasz tylko jeśli wieje mocny wiatr. Tu nie działa taka super termika jak w Porto Botte.
- jest też świetny spot Saroh Maddalena Spiaggia, niedaleko Cagliari. Jeśli nie wieje ani mistral ani scirocco to tam załącza się lokalna termika i od 14 - 18.00 jest super równy wiatr. Zaraz tam zresztą jadę
)))
- Południe Sardynii to niezłe zadupie... mnie to bardzo odpowiada. Nie masz wielu hoteli czy knajp. Zapomnij o imprezowaniach. Dla mnie to zdecydowanie na plus, można odpocząć i skupić się na pływaniu.
Jakbyś miał pytania - wal śmiało. Uwielbiam to miejsce i chętnie doradzę.
Leucate też bym chciał kiedyś spróbować...aczkolwiek słyszałem, że dość szkwaliście i na pewno znacznie zimniej. Na plus, że chyba więcej płytkiego tam znajdziesz.