Ochraniacze!!!

Snowkiting - wszystko związane z tą zimową odmianą kitesurfingu.
Awatar użytkownika
Zayer
Posty: 186
Rejestracja: 02 kwie 2005, 14:42
Lokalizacja: Powidz/Bydgoszcz
Kontaktowanie:
 
Post14 gru 2007, 23:21

To może ja wcisne moje 5groszy :lol:
Ja do czasu, aż nie walnąłem na plecy przy niekontrolowanym skoku, śmigałem w zwykłej czapce... :D Po tym niemiłym incydencie (przyznaję- na własne życzenie...) kupiłem Hełmofon czołgowy. Zdemontowałem słuchawki, żeby czasem nie mieć ich wkomponowanych w uszy i przyznam-rewelacja. Pacnąłem o lód kilka razy i było to do zniesienia. Gorzej z łokciami! Zwłaszcza gdy nie było śniegu i śmigłem w łyżwach. Przy szybszej jeździe, były przypadki, że traciłem grunt. Ciężko było na nowo przywrócic panowanie. Były upadki. Rozwiązałem to dobrej jakości ochraniaczami od rolek.
Jesli ktoś ma kasę na jakieś "żółwiki" to ok. Mocne spodnie wojskowe za 4 dychy w zupełności wystarczają. Problem miałem z trapezem. Poświęciłem (ale dopiero na koniec zimy) stara kurtkę. Wyciałem otwór na hak, i obrobiłem ręcznie żeby sie nie "siepało".
Ogólnie przyznam, że nic więcej mi chyba nie potrzeba.... :roll:

:/
 
Post15 gru 2007, 13:27

onzo pisze: Tak się teraz zastanawiam, czy nie byłoby niezłym rozwiązaniem zastosować ochraniacze na kolana miękkie - takie jak do siatkówki :?:

(gady gadu a śniegu ni ma :( )


Jesli chodzi o kolana to ja proponuje Ci ochraniacze rowerowe!
Tylko nie takie z plyta ale miekkie z zelem czy czyms takim w srodku.
Koszt jakies 60-100zl w zaleznosci od firmy w kazdym sklepie rowerowym!

L U M E N N
Posty: 273
Rejestracja: 07 lut 2005, 22:09
Lokalizacja: W A R S Z A W A
Kontaktowanie:
 
Post15 gru 2007, 17:11

ja zaczołem stosowac mini żółwik na samą kość ogonową jak wywaliłem się pare razy na Zegrzu... sprawdza się świetnie z trapezem.. :D

PS. jest gość co sprzedaje to na allegro


Wróć do „Snowkiting Forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości