**SILESIA SNOWKITE**

Snowkiting - wszystko związane z tą zimową odmianą kitesurfingu.
MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post19 sty 2012, 20:28

Może ciulatą deskę miałeś :D Mi tam nic się nie łamie przy skakaniu. Moim znajomym też nie.
Poza tym co to w ogóle ma do rzeczy.. Kolesie co robią ostry freestyle i jeżdżą w parkach co chwila łamią deski, a używają zwykłych plastikowych klasyków.
ps. swoją drogą nie byłbym tak pewien czy zmrożony plastik jest bardziej elastyczny od stopu aluminium. Ani jedno, ani drugie nie wiemy jaki ma skład i właściwości i bez odpowiednich badań raczej nie da się tego stwierdzić.

moze tez wczesniej i pozniej tez mialem ciulate deski....nie wiem :roll:
a do rzeczy ma, bo dziwnym trafem majac metalowe sp, dziwnie szybko zalatwilem dwie dechy przy samym wiazaniu w jeden sezon, znajomy ktory sprzedaje snowboardy poradzil, zebym zmienil wiazanie - problem zniknal (model deski pozostal ten sam, bo z ubezpieczenia dostawalem go tanio). pare desek rozwalilem wczesniej i pozniej, ale nigdy juz nie przy samym wiazaniu od zlego ladowania, dlatego ja osobiscie nie polecalbym wiazan z metalowa podstawa.


dobre robin :clap: jeszcze pare takich "klipów" i powrócę do korzeni - błazerii :wink:

Adamo, nie wracaj 8) , deska jest "fajniejsza" -> http://www.youtube.com/watch?v=OWfndvZVGQ0 :hand:

jeszcze jedno pytanie, bardziej w temacie, ekipa szykowala sie na Krippenstein lub okolice i kajta, wyszlo cos z tego?? sniegu tam nawalilo juz sporo.... jakies relacje i "nowe" miejscowki?

Awatar użytkownika
Krzysztof-L
Posty: 1061
Rejestracja: 23 lip 2009, 20:17
Deska: NHP
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Wisła Wielka
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 37 razy
 
Post19 sty 2012, 20:54

A my z Januszem zaliczyliśmy dzisiaj mokrą sesję na lotnisku w BB. Wiatr nawet byłby ok gdyby nie wyrywające z butów hamujące i ciężkie podłoże. Tak czy inaczej zaliczyłem pierwsze ślizgi prawym halsem na piętach. Kierunkowa deska odchodzi w zapomnienie :wink:

sandal
Posty: 17
Rejestracja: 01 lut 2008, 08:36
Lokalizacja: Beskidy
 
Post20 sty 2012, 18:30

szed pisze:Był ktoś może od nas na Ochodzitej?
Fajnie to nawet tam wygląda. Może to być fajna alternatywa dla Złotego Gronia.. Tu taki wątek znalazłęm: viewtopic.php?f=6&t=21957


Ochodzita nie umarła, wręcz przeciwnie.
Zaliczyliśmy już kilka sesji w tym sezonie.
Warunki dobre, śniegu masa, wiatr SW się sprawdza, jedynie gęsta mgła trochę utrudnia.
Powinniśmy być jutro, nie wiem czy w niedzielę, to zależy od prognozy.
Pwiam

Yorkus
Posty: 74
Rejestracja: 23 sty 2007, 23:30
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:
 
Post21 sty 2012, 10:37

Krzysztof-L pisze:A my z Januszem zaliczyliśmy dzisiaj mokrą sesję na lotnisku w BB. Wiatr nawet byłby ok gdyby nie wyrywające z butów hamujące i ciężkie podłoże. Tak czy inaczej zaliczyłem pierwsze ślizgi prawym halsem na piętach. Kierunkowa deska odchodzi w zapomnienie :wink:


szkoda ze nie bedzie juz mozna poogladac tego stylu jazdy :( ! byl mega wygladalo to zajawkowo , nikt tak nie smigal na snk jak Ty stylowa na maxa

Awatar użytkownika
robinm
Posty: 1455
Rejestracja: 23 lut 2006, 21:15
Deska: Nobile, North
Latawiec: Nemesis, Bandit
Lokalizacja: Gliwice/Krk
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post21 sty 2012, 14:36

MArcinBe pisze:Adamo, nie wracaj 8) , deska jest "fajniejsza" -> http://www.youtube.com/watch?v=OWfndvZVGQ0 :hand:

Zależy co chcesz robić? Dla mnie narty do puchu są fajniejsze i wygodniejsze w porównaniu z dechą. Po pierwsze nie muszę przejmować się wypłaszczeniami, bo mam kije tak więc większa ilość miejscówek mi pasuje. Po drugie mogę założyć foki i zwiedzać "dziewicze" miejsca 3. orczyki mi tez pasują i nie męczą 4.itd
Dechę odstawiłem i używam do sk ale może powrócę jak mi się narty znowu znudzą.
MArcinBe pisze:jeszcze jedno pytanie, bardziej w temacie, ekipa szykowala sie na Krippenstein lub okolice i kajta, wyszlo cos z tego?? sniegu tam nawalilo juz sporo.... jakies relacje i "nowe" miejscówki?

Krippenstein został przełożony ze względu na mega warun na miejscu. Jadę do Dachstainu 4.02 na ferie, więc pewnie zaliczę jak będzie pogoda. Natomiast rzeczywiście wstępne info wskazuje na to, że miejscówka do łatwych i bezpiecznych nie należy, szczególnie jak nie ma pogody i bez wyposażenia i ekipy znającej teren raczej trudno będzie zaliczyć dziewicze zjazdy.

sslaweek
Posty: 114
Rejestracja: 04 lip 2009, 22:27
Lokalizacja: Kęty
Dostał piwko: 1 raz
 
Post21 sty 2012, 15:40

Ktoś chętny jutro na Dobesov? - ma 2 miejsca w aucie

adman.
Posty: 116
Rejestracja: 16 paź 2009, 09:51
Dostał piwko: 1 raz
 
Post21 sty 2012, 15:49

adman. pisze:
szed pisze:Fajnie się niedziela zapowiada :D Myślę, że warto ruszyć gdzieś w Beskid lub Jurę Krakowską.



U mnie (jura Krakowska, Jerzmanowice, niedaleko trasy Olkusz-Kraków) jest już dużo lepiej niż to wyglądało w zeszłą Niedzielę (fotki co wrzucił wieloryb). Powinno jeszcze sporo dosypać do weekendu. Będę informował na bierząco :thumbsup:





viewtopic.php?f=6&t=28136&p=312956#p312956

Awatar użytkownika
dzony
Posty: 492
Rejestracja: 24 wrz 2008, 14:41
Deska: SU-2
Latawiec: Switchblade 12m2
Lokalizacja: Żory
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sty 2012, 16:09

Ktoś może wie jak z pokrywą na lotnisku w Bielsku? Da rade jutro tam polatać?

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sty 2012, 17:21

MArcinBe pisze:
Może ciulatą deskę miałeś :D Mi tam nic się nie łamie przy skakaniu. Moim znajomym też nie.


nie podejrzewam Marcina o oszczędności na "ciulatych" deskach :wink:
raczej o "niestandardowe" na tym forum umiejętności i eksploatację sprzętu ...

moje doświadczenia z aluminium są podobne :idea:
kiedyś faktycznie - nie było wyjścia, bo tworzywa używane w wiązaniach choćby 15 czy w niektórych firmach i 10 lat temu (TOPOWE modele - nie będę wymieniał firm - bo i po co :wink: )
nie wytrzymywały jednego porządnego sezonu
a czasem ..JEDNEGO dnia w temperaturze powiedzmy -15

więc Aluminium było wskazane..

teraz ..nie ma już takiej potrzeby.. "plastik" jest wytrzymały nawet w większości modeli ze średniej półki..

i faktycznie - też nie używam W OGÓLE "ciulatych" desek
a nie pamiętam sezonu by choć jednej nie złamać..

używam kilku modeli wiązań
ale min twarde jak cholera RIDE SPI z aluminiową piętą
do twardych desek, butów i carvingu - SUPER!
komfort? zapomnj.. :?
łamanie desek - PIERWSZA KLASA!

dlatego z tym aluminium w przypadku snowkite akurat - nie rozpędzałbym się :hand:
z latawcem nie potrzebujemy aż takiego przełożenia siły na podłoże
które nie jest tak twarde jak na snb
a tracilibyśmy na komforcie, który jest dość istotny (analogiczne do betonowych desek kitesurfingowych )
argument wytrzymałości w obecnych czasach jest bezpodstawny
katuję również wiązania z tworzywa (marka mało znana - a ceniona raczej - FLUX SF 45 gwoli ścisłości )
które są 3 nieba wygodniejsze - dużo lepiej rozchodzą się naprężenia podczas jazdy niż w twardym alu, pokrytym cienką warstwą "gumy"

ale ..ilu użytkowników - tyle potrzeb i opinii..

wiec życzę każdemu zadowolenia z wyborów wszelkich własnych sprzęciw :thumb:

pzdr

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sty 2012, 17:33

robinm pisze: Dla mnie narty do puchu są fajniejsze i wygodniejsze w porównaniu z dechą. Po pierwsze nie muszę przejmować się wypłaszczeniami, bo mam kije ...


to chyba zależy od umiejętności w obu dyscyplinach
moje na snb są ok - na nartach - raczej średnie :wink:
i DLA MNIE z kolei nieporównywalna jest trudność w głębokim śniegu na nartach..

znam osoby których umiejętności w obu są zbliżone - i raczej wszyscy twierdzą , że snowboard w takich warunkach jest łatwiejszy..

argument "nie przejmowania" się wypłaszczeniami w głęboki śniegu do mnie nie trafia
jak się zatrzymasz - i tu i tu toniesz, niezależnie od tego ile kijów byś miał
na minus - wygrzebanie się z nartami i kijami.. no i GUBIENIE nart, które wypną się we freeride i suną kilka/naście czasem metrów dalej..
i szukaj wiatry w polu, czasem kilka godzin
znajomi mają prężne kolekcje pojedynczych nart - sporo takich ogłoszeń kupna/sprzedaży można też znaleźć w sieci

co do chodzenia pod górę - w butach snowboardowych z deską przytroczoną do plecaka
jest co najmniej nie mniej wygodnie :wink:

więc..

OBA SPORTY SĄ WG MNIE SUPER!
i fajnie się uzupełniaja
narty wolę właśnie jak jest twardo - deskę do zabawy i w świeży śnieg..

każdy ma swój wybór.. byelby radochę z tematu mieć:]

co jest łatwiejsze na początek - zdanie są barrdzo podzielone.. sam nie mam zdania..
co jest bardziej męczące/wymagające cięższej pracy nóg - podobnież ..choć wg mnie ZDECYDOWANIE NARTY :idea:

jak rano biorę deskę - a po południu narty - nie mam siły już ich docisnąć; odwrotnie bez problemu..
i to nie kwestia umiejętności - bo znajomi którzy mają odwrotne proporcje umiejetnosci - mają te same spostrzeżenia..

to se pogadałem.. :wink:

A W TEMACIE: zazdroszczę Wam, którzy mają w góry rzut beretem, niezależnie czy na snowkite, czy na snowboard, czy narty..

pzdr

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post21 sty 2012, 17:46

narty wolę właśnie jak jest twardo - deskę do zabawy i w świeży śnieg..

każdy ma swój wybór.. byelby radochę z tematu mieć:]

co jest łatwiejsze na początek - zdanie są barrdzo podzielone.. sam nie mam zdania..
co jest bardziej męczące/wymagające cięższej pracy nóg - podobnież ..choć wg mnie ZDECYDOWANIE NARTY :idea:

jak rano biorę deskę - a po południu narty - nie mam siły już ich docisnąć; odwrotnie bez problemu..


dokladnie tak :thumb:

Awatar użytkownika
robinm
Posty: 1455
Rejestracja: 23 lut 2006, 21:15
Deska: Nobile, North
Latawiec: Nemesis, Bandit
Lokalizacja: Gliwice/Krk
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post21 sty 2012, 21:34

Pożycz sobie "stachety" min. 120mm pod butem z rockerem np. http://77project.com/?p=freeski_BC_2012&lang=pl.
Wiem, że może minimalnie większy fun w puchu daje jakiś fish, ale nie zmienia to dla mnie faktu, że jest mniej praktyczny, szczególnie w terenie gdzie nie ma wyciągów. Może nie wszyscy chcą się męczyć ale czasami warto, szczególnie w okresie gdy na trasach i wyciągach panuje tłok, łupie muza i ogólnie panuje komercja...

starplanet
Posty: 240
Rejestracja: 01 lip 2008, 15:25
Lokalizacja: Gliwice
Postawił piwka: 1 raz
 
Post21 sty 2012, 21:36

Ziomek to może jakaś zimowa baza Wake'a na południu :)

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 sty 2012, 21:40

A może już skończycie te dyskusje nie na temat :wink: i dacie znać kto gdzie jutro się bawi.
My prawdopodobnie będziemy na Groniu albo zobaczymy tą Ochodzitą. Może być jutro trochę srogo :D

Awatar użytkownika
robinm
Posty: 1455
Rejestracja: 23 lut 2006, 21:15
Deska: Nobile, North
Latawiec: Nemesis, Bandit
Lokalizacja: Gliwice/Krk
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post21 sty 2012, 22:02

Jutro Jura sk, a poniedziałek znowu FR w Beskidach.


Wróć do „Snowkiting Forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości