Snowkite a kitesurfing

[fara15]

Witam chcę zacząć przygodę z kitem głównie kitesurfing ale że zbliża się zima to również snowkiting. Mam ofertę w korzystnej cenie na kurs snowkitingu. Jeśli nauczył bym się teraz troszkę latać to czy w lato mógłbym śmiało wsiadać na wodę czy potrzebował bym osobny kurs. Bo jeśli bym musiał ponownie kurs to wole sobie zrobić w lato. I czy jak uczyłbym się na komorowym to mogę kupił pompowany i na nim śmigać na początku ale tak ostrożnie?

[jarek]

Kurs snowkite jest ok. Nauczysz sie kontroli latawca i posmigasz po sniegu ale start z wody i bezpieczenstwo na wodzie to inna para kaloszy .
Latawiec mozesz miec pompowany

[fara15]

Podpatrywałem całe lato ludzi na kite i mniej więcej wiem jak startować z wody. Miałem też do czynienia z małym 3m komorowym i potrafiłem nim spokojnie sterować. Jak potrafię 3m sterować to ten kurs snowkite mi coś da. I czy nie lepiej poczekać do lata i wtedy zrobić kurs?

[jarek]

krótko i dosadnie
takie podpatrywanie to jest jak oglądanie filmu erotycznego
rzeczywistość może Cię zaskoczyć
oczywiście potraktuj ten post z dużą dozą humoru
a tak na poważnie jeśli zaczniesz na tym kursie snowkite-a samodzielnie jeździć to na pewno będziesz miał z tego fun i pomoże Ci w dalszej edukacji w kitesurfingu

to na tyle
"ale się jaram tym kajtem !!!!!"

[Krzysztof-L]

Jarek dobrze mówi, SK i KS mają dużo wspólnego i wiele różnic
SK ma mniejsze wymagania wiatrowe: kierunek (nie ma off i on-shore ale za to są np. linie wysokiego napięcia) i siła wiatru (wystraczy mniejszy) no i nie ma szans na utopienie ale za to twardsze i na ogół bardziej urazogenne podłoże.
Najlepsze jest jednak to, że kitesurfing i snowkiting traktowany łącznie pozwala uprawiać ten sport praktycznie przez cały rok.
Nie marnuj więc czasu a umiejętności zdobyte w SK przynajamniej w części wykorzystasz na pewno na wodzie.

PS. niestety latawce do SK i KS, o ile chcesz traktować to poważnie, to zupełnie różne bajki.

[Max/Łódź]

Zależy jakie latawce. Dla mnie Flysurfer bezapelacyjny na zimę, a i na lato wolę latać na nich niż na pompowanych... ale kwestia letniego komorowca a pompki to temat dość długi i szeroki i nigdy nie rozsztrzygnięty.

Co do Twojego pytania to moim zdaniem fajnie zacząć od snowkite'a. Pomijając, że zaczniesz lada chwila, a nie będzie czekać do sezonu (chyba, że wyjazd) to przede wszystkim łatwiejsza nauka (jeśli już miałeś doczynienia ze śniegowymi deskami bez kajta). Obsługa latawca, kontrolowanie go na wietrze, jazda, halsy - to Ci wyjdzie dużo łatwiej niż na wodzie. Potem kwestia przesiadki na ks to już kwestia Twojego obycia - albo wystarczy Ci kilka rad doświadczonego kogoś, albo weźmiesz sobie godzinkę-dwie doszkolające na wodze.

Więc nie masz co czekać tylko szykuj się na zimę.

[Smokie]

Nie masz nad czym sie zastanawiać. Spróbuj snowkitea później już będzie z górki. Zdecydowanie łatwiej jest nauczyć się panować nad latawcem, poznać jak zachowuje się on w powietrzu na śniegu niż w wodzie.