decha do snowkitingu

Snowkiting - wszystko związane z tą zimową odmianą kitesurfingu.
Anton
 
Post05 paź 2005, 10:35

Czesc. Przymierzam sie do kupna deski do SK ale z uwagi na to ze to moja PIERWSZA PRZYGODA z tym sportem (z kajtem ogólnie nie) to poradzcie na co zwrociuc uwage przy doborze deski. Jakie taljowanie, wiazania, długość moze firma i wszystko co wam palce na klawiature przyniosa. Teraz ceny wydaja sie byc dosyc atrakcyjne, wiec nie chce czekac do grudnia zeby zaoszczedzic troche kasy.

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 11:16

polecam deski FREESTYLOWE, jako średni0 twarde = nietrudne i wygodne
ważne by byl to PEŁNY TWIN TIP, czyli bez setbacku w kierunku któregokolwiek nose..
szerokosć talii pozwalająca na ustawienie na kaczke (obie nogi w przeciwnych kierunkach, pod lekkim kątem - okolo 15 stopni)
BEZ ZBYTNIEGO wystawania butów po stronie pięt i palców..
czyli np dla rozmiaru stopy 43 - szerokość talii okolo 260mm
dla większych stóp - polecam deski typu WIDE (szerokie)

firma = anyway, zależy od funduszy
nie musi być zbytnim wypasem
bo warunki snowkite, to nie przygotowany stok - a czesto kartoflisko pokretowe i "przebisniegi" więc szkoda by bylo nówki ślizgu elektra 8000 spiekane indium :wink:

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 11:29

aha - a dlugość: ja używam 15cm mniej niz wzrost
ale to dość wymagające
polecam 20 - 25 cm mniej niz wzrost

no i nie spytaleś o najważniejsze :idea:

...kolor :wink:

toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 11:45

No, ja właśnie o kolor się chciałem zapytać.
Zawodowcy optują za deską w kolorze latawca czy kombinezonu :?
Kolor śniegu dla mnie odpada, bo miałem kiedyś narty w kolorze śniegu i teraz mam już tylko jedną w tym kolorze :cry: (to było przed wynalezieniem ski-stopów).

GURU 10.5
Posty: 3172
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 13:34

wg mnie do SK idealnie nadaja sie wiązania 'step in" genialnie wygodne i szybkie do wpiecia i wypięcia ,mam swykłe "shimano" i rewelacyjnie się sprawdzają (szczególnie w trudnych "górskich"warunkach),wiem ,wiem podobno nie są cool ale za to zaje ....wygodne.
dechę mam 150cm frystylową (chyba?) Santa cruz, z rdzeniem drewnianym (to podobno ważne?)

Obrazek

Awatar użytkownika
Bad-Max
Posty: 273
Rejestracja: 21 cze 2004, 13:56
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 15:46

a ja tam pojade na gielde narciarska i kupie najtansza deche z wiazaniami i buty.. mam zamiar zamknac sie w 150 pln!

tylko decha bedzie twin-tip... reszta cokolwiek :)

GURU 10.5
Posty: 3172
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 17:43

nie bardzo sie znam na SB ale za 150zł to chyba rzeczywiście kupisz "cokolwiek".myśle że przeginanie w żadną ze stron nie jest korzystne.za swój używany zestaw (porządne wygodne buty K2, deskę Santa cruz (wood core),super wiązania step in )dałem 400zł(myślę że posłuży kilka sezonów zapewniając super jazdę i komfort użytkowania) , używam go również do klasycznego SB . wydaje się że czasmi lepiej jest troche dołożyć (nie tak znowu wiele np 250 zł i mieć sprzęt wyższej klasy (czyt. o lepszych właściwościach i prawdopodobnie znacznie trwalszy-co w dłuzszej perspektywie może sie po prostu opłacać). :hand:

Awatar użytkownika
Blekota
Posty: 684
Rejestracja: 01 wrz 2003, 22:43
Latawiec: ss
Lokalizacja: Gdańszczyk
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 21:26

no właśnie, wiązania "step in" - ma ktoś foto jak to wygląda?
i czy rzeczywiście warto się wbijać w takie wiązania?

Awatar użytkownika
T6
Posty: 135
Rejestracja: 24 sie 2005, 09:59
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 22:45

mam wiazania FLOW
tez sa ok wystarczy wlozyc nozke i zapiac lyzke

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 paź 2005, 23:34

Ziomek 260 to juz wide :wink:
jak dla mnie to dla 43 starczy juz 253 a nawet ciut mniej zalezy od buta :lol:

toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post06 paź 2005, 13:28

Blekota pisze:no właśnie, wiązania "step in" - ma ktoś foto jak to wygląda?
i czy rzeczywiście warto się wbijać w takie wiązania?


No, akurat na latawiec to przydatne. Na normalnych to trzeba trzymając latawiec wpiąć się w oba wiązania po 2 paski każde i w tym czasie nie dać się przewrócić ani pociągnąć.
W step-in wiązanie zapina się na bucie wcześniej i tylko staje się w zamki snb, które się same zatrzaskują - coś jak w wiązania narciarskie, tylko jeszcze prościej.

Trzeba jednak uważać, bo but step-in nie zawsze musi pasować do wiązania - nie ma tu standardów, więc najbezpieczniej jest kupić buti i wiązania tej samej marki.

Np takie:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=66800583

Awatar użytkownika
Geezer
Posty: 145
Rejestracja: 26 lip 2005, 18:18
Lokalizacja: Irsko
 
Post11 paź 2005, 18:10

Blekota pisze:no właśnie, wiązania "step in" - ma ktoś foto jak to wygląda?
i czy rzeczywiście warto się wbijać w takie wiązania?


Ja mam oto take. Rezczywiscie fajne rozwiazanie ale na stoku to taka roznica ze nie chlodzi sie dupska zeby swie wpiac. Z drugiej strony nie mozna by najpierw zapiac dechy a potem wystartowac kite'a?
Nie mam jeszcze doswiadczenia w SK bo dopiero w tym roku ogarnalem latawke ale jak to jest z tymi wystajacymi butami? Rzeczywisci tak bardzo to przeszkadza? Mnie paluchy wystaja na ok 2,5cm i jezdze spoko z gorki/

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post12 paź 2005, 09:36

za 150 czy za 400 PLN za komplet czyli decha, wiazania i buty... to bedzie baaardzo daleko od przyzwoitej jakosci, od przecietnej jakosci tez.
Wiazania step in w puchu nie sa za dobre bo sie zapychaja sniegiem, ja zwykle paskowe zapinam, odpinam jedna reka i nie potrzeboje przy tym siadac.
Jezeli deska jest za waska i palce wystaja to przy krawedziowaniu bedziesz butami o snieg zachaczac, kicha maxymalna.

GURU 10.5
Posty: 3172
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 paź 2005, 13:18

Marcin B . napisał :Jezeli deska jest za waska i palce wystaja to przy krawedziowaniu bedziesz butami o snieg zachaczac, kicha maxymalna.[/quote]

trzeba wybierać model buta z mocno "podciętymi od spodu palcami" z reguły takie właśnie są do "step in" np moje K2(gdzie problem zachaczania" palcami" o śnieg wogóle nie istnieje) a także nie przesadnie wąską deskę. Rzeczywiście" step in"trochę się w puchu zapychają ale to tylko mała niedogodność w porównaniu z komfortem zakładania i zdejmowania (np z latawcem w górze) .A co do kwoty na sprzęt to oczywiście można wydać dowolną ilość kasy ;to kwestia priorytetów i preferencji; ( sam kupiłem używany markowy sprzęt (shimano,K2,Santa cruz) za 400 zeta i jak na moje potrzeby sprawdza sie genialnie zapewniając wiele frajdy i wielki komfort użytkowania. 8)

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post12 paź 2005, 16:24

Ale sa pewne granice jak maly i jak mocno sciety moze byc but, szczegolnie przy rozmiarach od 44 w gore. Na deseczce 'normalnej',
nie za wiele sie zwojuje..

A co do tego czy buty do step in sa z reguly podciete z przodu to nie zauwazylem. Ze wzgledu na rozmiar mojego buta interesowalem sie tym i tutaj nie ma reguly czy step in czy nie.

Tak jak piszesz, racja, kwota za sprzet to pytanie o budzet i pytanie o priorytety, jezeli ktos kilka razy w roku poslizga sie po lotnisku i nie jezdzi w ogole na snowboardzie to tani sprzet mu wystarczy, ale do prawdziwej jazdy to za 400 pln nawet uzywany sprzet nie bedzie za dobry... 400 pln za deske, wiazania, buty a w lecie min 1000 pln za sama deske.... to juz przeciez wiadomo co to za sprzet za te 400 pln bedzie.

Wierze rowniez, ze twoj sprzet sprawia ci wiele przyjemnosci, tez na czyms za podobna kwote zaczynalem i cieszylem sie jak dziecko, ale do momentu.... kiedy nie wyprobowalem czegos lepszego ;-)

Musze przyznac, ze moje zdanie i doswiadczenie jest wziete ze snowboardu a nie snowkite, ale wydaje mi sie ze deska i snieg, skakanie i krawedziowanie to te same prawa sie rzadza, czy jade z gory, czy ciagnie mnie latawiec.


Wróć do „Snowkiting Forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości