Panowie, przecież to spadochron, normalny spadochron - nie ratunkowy ani jakaś hybryda czy przeróbka, czy zabawka. Powierzchnia nośna spadochrónów szybujacych to 10-15 m2.
Przy spadochronach nie ma znaczenia AR, bo jest b. mały - to zresztą widać (Przy okazji AR to po polsku wydłużenie i zwrot ten był znany na wiele lat przedtem, zanim pojawiły się latawce w tej formie, o jakiej tu wszyscy mówimy). Wydłużenie ma tylko taki związek z doskonałością, że zwykle skrzydło o tym samym profilu i powierzchni będzie miało większą doskonałość przy większym wydłużeniu, ale doskonałość zależy od wielu innych czynników (opory, próędkość, kształt i rodzaj profilu, etc.) i skrzydło może mieć większą doskonałość od skrzydła mającego większe wydłużenie.
To co oni tam robią to nie są igraszki z losem, bo spadochrony objęte są nadzorem lotniczym i wymaga się od producenta dopuszczenia do użytku każdego modelu, podczas gdy latawce takim rygorom nie podlegają. Poza tym uprząż spadochronowa jest troche lepiej przystosowana do takiego użytku, jak na filmie (czyli na siedząco, twarzą w kierunku ruchu) niż trapezy (nawet te za 5 stów

)
Doskonałość, czyli stosunek drogi przebytej w poziomie do drogi przebytej w pionie (opadania po prostu) wynosi dla spadochronów ok 3 Oznacza to, że przelatując 3 m opada 1 m i jeśli górka ma większe nachylenie, to większość czasu spędzą w powietrzu.
No i dochodzimy do sedna sprawy: mając latawiec z manetkami zamiast baru można sobie te manetki wsadzić pod pachy i też tak śmigać, ja ci goście, podczas gdy użytkownicy latawców z barem będą musieli siąść na barze i trzymać się linek (jak na huśtawce).
