SZCZECIN KTO/GDZIE/KIEDY?

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze

Twoj ulubiony spot w okolicach Szczecina to?

Trzebież
19
6%
Nowe Warpno
6
2%
Miroszewo
5
1%
Podgrodzie
5
1%
Miedwie
101
29%
Międzyzdroje
62
18%
Świnoujscie
74
22%
Inne
72
21%
 
Liczba głosów: 344

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 10:20

Trzeba wiecej plywac a mniej chodzic :)

Awatar użytkownika
pepasy
Posty: 33
Rejestracja: 15 maja 2006, 12:59
Lokalizacja: Goleniów / Szczecin / Stockholm
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 10:25

infidelity pisze:A ja sobie przedwczoraj tak paskudnie rozcięłam stopę że co najmniej do weekendu przymusowa przerwa, mam nadzieję że nie dłużej. Wychodzi że co 2-3 pływania bez butów mam pocięte stopy, pech, od następnego razu pływam w butach :cry:


Infidelity, a gdzież to tak stopy można pociąć?

Awatar użytkownika
infidelity
Posty: 289
Rejestracja: 30 maja 2007, 11:33
Deska: Nobile 555
Latawiec: Best Waroo
Lokalizacja: Szczecin
 
Post26 cze 2008, 11:08

No ja właśnie pływam! Mi najwyraźniej wystarczy jedna gleba gdzie mam grunt pod nogami, i o ile jest w wodzie cokolwiek ostrego to ja na pewno na to nadepnę :?
Jak na razie to 2 razy się pocięłam w Trzebieży. Ale tak jak mówię, ja serio mam jakiegoś pecha bo tam ogólnie dno jest w porządku...

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 11:25

Chyba za godzinke wpadne nad miedwie. A co do pocietych stop to masz rzeczywiscie pecha ale plywanie w butach mi sie nie podoba. Zauwazylem tez cos ciekawego ... Ile osob ma w podpisie kolor latawca :-D ... Ech kobiety

Awatar użytkownika
infidelity
Posty: 289
Rejestracja: 30 maja 2007, 11:33
Deska: Nobile 555
Latawiec: Best Waroo
Lokalizacja: Szczecin
 
Post26 cze 2008, 12:15

Na razie oswajam się z myślą powrotu do butów... Dzisiejsze siedzenie w pracy zamiast na wodzie mnie wystarczająco do nich zmotywowało. Niby wypłata będzie większa, ale co z tego jak wieje :twisted:
Kolor to jedna z ważniejszych cech :roll: :lol:
Zostawcie trochę wiatru na weekend :D

Awatar użytkownika
waldir
Posty: 1118
Rejestracja: 14 lut 2007, 08:52
Deska: ZEEKO
Latawiec: ZEEKO Krush
Lokalizacja: Miedwie 503185453
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 16:09

infidelity pisze:Na razie oswajam się z myślą powrotu do butów... Dzisiejsze siedzenie w pracy zamiast na wodzie mnie wystarczająco do nich zmotywowało. Niby wypłata będzie większa, ale co z tego jak wieje :twisted:
Kolor to jedna z ważniejszych cech :roll: :lol:
Zostawcie trochę wiatru na weekend :D


Generalnie lepiej się pływa bez butów, dlatego warto kupić sobie byle klapki bo większość skaleczeń jest na brzegu a nie w wodzie. Ja juz mam dość sznyt na stopach więc zainwestowałęm w byle klapki ;)

andrek
Posty: 1843
Rejestracja: 27 gru 2004, 14:55
Deska: PocketAir/AirWave&Race/Bhoot
Latawiec: NOTUS Rev&Air
Lokalizacja: Słubice
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 17:36

infidelity pisze:No ja właśnie pływam! Mi najwyraźniej wystarczy jedna gleba gdzie mam grunt pod nogami, i o ile jest w wodzie cokolwiek ostrego to ja na pewno na to nadepnę :?
Jak na razie to 2 razy się pocięłam w Trzebieży. Ale tak jak mówię, ja serio mam jakiegoś pecha bo tam ogólnie dno jest w porządku...


osobiscie nie cierpie plywac w butach :evil: jak juz to musza byc w miare miekkie i delikatne na lato polecam ci niskie od stormrideObrazek
(mamy je na sklepie jakby co pisz priv)

na jutro niezla prognoza dla miediwia na sobotke po poludniu z reszta tez :roll:
Ostatnio zmieniony 26 cze 2008, 17:38 przez andrek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 17:38

No a gdyby tak te klapki jeszcze służyły jako pady+strapy od razu ... :D

Byłem dziś po południu i było tak sobie, jak przyszkwaliło to trochę dało się pohalsować ale ogólnie nie za ciekawie. Do tego miałem przygodę z atakującym mnie zawzięcie szerszeniem, koniecznie chciał się uczepić baru. Nie pomagało lanie wodą, machanie łapami i przekleństwa. Zrobiłem przez sk... niekotrolowanego kajtloopa (dobrze że nie wiało za mocno) i dopiero jak go wreszcie trafiłem i przylałem mu z liścia to poleciał w siną dal. Trochę bałem się że po kumpli ale na szczęście nie. Do tego przekonałem się, że nie warto podpływać zbyt blisko brzegu, bo wyciągneło mnie z wody na plażę lobem nie za dużym bo metrowym. Wykopałem deskę i spadłem na nogi wiec lądowanie profesjonalne, ale mało brakowało a mogło być nosem po plaży ;-)))
Ostatnio zmieniony 26 cze 2008, 20:27 przez bitter, łącznie zmieniany 1 raz.

Tytus
Posty: 7
Rejestracja: 23 cze 2008, 12:00
Lokalizacja: Gdańsk/Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 18:00

Jestem "nowy". Dopiero kupiłem sprzęt i fajnie byłoby nauczyć się z niego korzysać, pytam czy ktoś będzie jutro na Miedwiu, aby mnie wystartować :-)

Awatar użytkownika
infidelity
Posty: 289
Rejestracja: 30 maja 2007, 11:33
Deska: Nobile 555
Latawiec: Best Waroo
Lokalizacja: Szczecin
 
Post26 cze 2008, 18:03

waldir pisze: ... większość skaleczeń jest na brzegu a nie w wodzie. Ja juz mam dość sznyt na stopach więc zainwestowałęm w byle klapki ;)


Ja na brzegu pod nogi patrzę i jakoś na nic jeszcze nie stanęłam, problem jest w wodzie właśnie :? Serio, to jest chwila moment, we wtorek zrobiłam 3 kroki przed nałożeniem z powrotem deski i taka wtopa. Może mam jakąś łatwo rozcinającą się skórę na podeszwach :lol: Jakby ktoś znalazł krwawe ślady przy przecince między trzcinami w Trzebieży po prawej od plaży to moje :roll:

Andrek: dzięki, ale mam już buty ascan'a kite, tylko uporczywie ich nie zakładałam. Od następnego razu nie zbliżam się do wody bez butów, niestety... Szkoda nerwów, przedwczesnego wyjścia z wody i zmarnowanych paru następnych dni. :cry:

Bitter, mam pytanie: jak startujesz swoje waroo sam? Ja we wtorek próbowałam ale mało brakowało i by była kraksa latawca z latarnią. Stosowana metoda z zagięciem jednego rogu i przysypaniem piaskiem niezbyt mi wyszła... Poza tym zauważyłam że moje waroo nie za bardzo chce wstawać z krawędzi okna o ile mocno nie pizga, trzeba go trochę cofnąć żeby bardziej łapał wiatr i dopiero wtedy wstaje. Ktoś ma może podobne wrażenia? Bo może ja robie coś nie tak :idea:

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 18:42

infidelity pisze:Bitter, mam pytanie: jak startujesz swoje waroo sam?


Np. tak: http://pl.youtube.com/watch?v=NSaEYB1dI4c
ale to nie zawsze wychodzi i można zgubić latawca ;-)

ale lepiej tak: http://pl.youtube.com/watch?v=4KAMj-K1W8Q&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=3TKPbqF8VXc&feature=related

tyle że nie próbuj tego w Trzebiezy, za mało miejsca i ostatnio też zaliczyłem lampę bo ta metoda wymaga terenu "downwind" i zdecydowanego działania. Jak się zagapisz to latawiec wpadnie ci w power zone tubą w dół i dupa ;-)

A tu masz lądowanie - proste prawda? Ale jak nie wyjdzie może być gorąco ;-)



http://pl.youtube.com/watch?v=o1X1uVLf0I0

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 18:43

odpowiedz sama sie nasuwa :roll: cofnij go przed startem :P

Awatar użytkownika
infidelity
Posty: 289
Rejestracja: 30 maja 2007, 11:33
Deska: Nobile 555
Latawiec: Best Waroo
Lokalizacja: Szczecin
 
Post26 cze 2008, 19:44

Dzięki :!: Jak mi się trafi trochę wolnego miejsca to przećwiczę :)
Przy lądowaniu ciągnie się za obie linki nośne czy za jedną? Ostatnio wylądowałam ciągnąc za obie, ale wyglądało to dosyć karkołomnie :P

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 20:29

No właśnie kiedyś ciągnąłem za linki nośne ale stanowczo lepiej idzie jak pociągnę za górną sterującą. tylko trzeba to zrobić szybko i stanowczo, jak się zawahasz to latawiec wystartuje ponownie i to czasem blisko powerzone

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 20:31

Tytus pisze:Jestem "nowy". Dopiero kupiłem sprzęt i fajnie byłoby nauczyć się z niego korzysać, pytam czy ktoś będzie jutro na Miedwiu, aby mnie wystartować :-)


Dawaj Tytus na Wierzbno (wioska na pd/wschodniej części jeziora przy trasie Stargard Pyrzyce) na główną plażę, ja będę na pewno jakoś po południu.


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości