Na allegro, a sprzedawał ziomek z małego morza
W tym miejscu dla niego duża piątka za to, że nie stwarzał problemów i udało nam się po koleżeńsku i błyskawicznie dogadać.
Można powiedzieć więc, że latawiec wrócił do domu

Z udzielonych mi informacji wynika, że od lipca ( kradzież ) do września ( kupno przez wspomnianego kolegę ) latawiec parokrotnie i w bliżej nie sprecyzowanych okolicznościach zmieniał właścicieli.... uznałem zatem, że nie ma sensu szukanie i ściaganie, i dochodzenie, tym bardziej, że jak powiedziałem wyżej, udało się wszystko bezproblemowo załatwić...
...jak to na małym
latawka zaś od września śmigała podobno po małym morzu i okolicach.... teraz żałuję, że zeszły sezon zakończyłem jakoś wcześniej.....