witam jestem tu nowy ale czytam od dawna.
dziś przykrość mnie spotkała i chciałbym się popdzielić smutnym doświadczeniem
dziś pływanko w trzebierzy(plaża) wypasiony wiaterek 18-21knt od godz 7 30 rano wystartowałem sam pusto- pięknie było. x bow 12m /85 kg idealnie
do pewnego monentu.
nieudane lądowanie (po skoku) potarmosiło mnie troszkę i cukiereczek i przewinięcie i dał bym jeszcze radę tylko jakieś wielkie wodorosty na linkę złapałem i nie mogłem jednej sterującej z pod wody wyciągnąć pierwszy raz takie zjawisko mnie spotkało.i trochę potargało więc katapulta i do brzegu
do brzegu dotarłem w okolicę "delfina" ,kite jakoś z wody wyciągnąłem bar wraz z toną wodorostów też. masakra slątane
ale deski trza zacząć szukać jak kite bezpieczny.
i tak zacząłem szuwarowo bagienny spacer uprawiać.
jakąś żaglówkę spotkałem więc hasło rzucam wyżej trochę są niech się rozejrzą
decha namierzona w kierunku plaży do brzegu płynie.
jakiś kiter się rozwinął na
biało czarno czerwonym latawcu
(jego szukam) i zaczął pływać pięknie mu szło .
myślę sobie dechę zaraz wypatrzy blisko miał. decha do brzegu płynie zabezpieczy mi su-2 bambuska mojego.
a jak nie to w trzcinach będzie jak od delfina do plaży z kitem będę szedł wodą
zacząłem linki zwijać
gabryśkę pod pachę i kierunek plaza wzdłuż brzegu jak nie wyjął to ją znajdę i tak idę i idę trochę to trwało niestety kitera już na wodzie nie było dziwne trochę bo max 20 min pływał "może słaby jakiś i sił mu zbrakło "se myślę i przerwę zrobił .
zza chaszczów wychodzę su-2 nigdzie nie widać i teoretycznie odpoczywającego kitera też nie ,ale ku mojemu zdziwieniu pompki do latawki brak na plaży.
wnioski wyćiągnąłem takie kiter wraz z bambusem bo ładny był w ramach promocji wziął pompkę i dał dzidę .
łażiłem jeszcze po zalewie do godz 12 z nadzieją ze moje podejżenia są niezasadne.
nie wiem jak wy ale ja bym sie po 20 min pływania nie ulotnił bez powodu wiaterk wcale nie przestał wiać nie było żadnego innego powodu.
na razie ta historia ma smutne zakończenie
[size=150]ale pływanie było super jedno jest pewne tych chwil nikt nie jest w stanie mi ukraść[/size] 