Dobra, byłem w Żelewie i powiem ze dalem ciala i sie wylożylem, wczoraj wieczorem patrzałem moment na mape i cos mi sie pomieszało juz bedac na miejscu... ale po kolei, moja trasa do Żelowa miała aż 30km i trwała tez troche

jezdzilem wioskami, plytami, polnymi i polami, bo myslalem ze wzdloz jeziora bedzie jakos szybciej, myslalem tez ze nie musze jechac przez cale Zelowo zeby dojechac do miejscowki wiec co jakis czas odbijalem w polna w kierunku jeziora myslac ze to juz tutaj przez co sie wracalem po chwili...
Jak dojechalem na miejscowke, to tutaj sie wylozylem na calego. Dojechalem do miejsca obrysowanego w zielony okrag, bo tam dalo rade sie wcisnac... miejscowa jest kiepska, miejsca baaaardzo malo (o rozlozeniu latawca nie ma mowy, chyba ze zrobi sie z linek jakis wzorek na 'plazy'), Gizyn mozna powiedziec ze ma plaze w porownaniu do tego

zrobilem kilka fotek (nizej) i zawijka... Wiedzialem ze gdzies jest ta plaza wieksza zaznaczona czerwonym okragiem ale nie pamietalem dokladnie miejsca, myslalem ze jest ona tam gdzie prowadzi czerwona linia przerywana - tamtedy mozna bylo dojsc tylko z kapcia przez krzaki, wiec stwierdzilem ze wielu wymaga dojazdu na sam spot to sobie odpuscilem. Wrocilem na most rozejrzalem sie i zrobilem zawijke na Giżyn, tyle z mojej wyprawy

na darmo sie najezdzilem i nic nie zobaczylem... Co do miejscowy gdzie jest zaznaczona na czerwono plaza (rozgladalem sie) nie wygladalo na to zeby gdzies blisko byly jakies drzewa, a droga w tamta strone miejscowo byla blocista, mimo ze ostatnio nie padalo... nie wiem jak dalej bo pisze tutaj o odcinku pierwszych kilkudziesieciu metrow.... Wiec tyle z tego co dzisiaj odkrylem, albo raczej nie odkrylem
Co do samego dojazdu, to trzeba jechac na Kołbacz i za gorka odbic w prawo na Zelewo, droga jest calkiem fajna, az do mostu, pozniej to roznie moze bywac. Zeby dojechac do mostu (tam jakas tama chyba jest) trzeba przebic sie przez cała miejscowosc.

To by bylo na tyle, mysle ze warto zrobic kolejny kurs na tamta miejscowe, ale to w przyszlosci...
A tutaj fotki z dzisiejszego plywania. (mysle ze nikt sie nie obrazi za zdjecia) Wiało roznie, raz mocniej, raz lzej, ale dla osoby wazacej 75kg mysle ze szmatka 10m byla by juz optymalna.
waldir piszesz
drzewa drzewa drzewa, no drzewa są ale wzdloz miejscowosci. Moze chodzilo ci o miejsce gdzie jest dojazd Strazy Pozarnej do wody (w "centrum" miejscowosci), bo na miejscu pokazanym na zdjeciach wyzej, az tak tych drzew nie bylo widac...