A gdzie trzeba skręcić żeby tam autem podjechać, bo przy krzyżu troche błota, mało miejsca i tak fajnie nie wieje. O zdechłych rybkach nie wspomne.
Dodatkowo jak schodziłem drugi raz na wode z FSem to rozwaliłem troche noge o jakiś kamień.
Dziś zaliczyłem pierwszą sesje straples. Szacun dla tych co na dużych falach tak pływają bo łatwo nie jest.