
Aura w Polsce nie sprzyja pływaniu, dlatego szukam odpowiedniego kierunku, w którym mogłabym wyruszyć na moje pierwsze jesienno- zimowe kajtowe wakacje. Czy mogę liczyć na Waszą pomoc przy wyborze takiego miejsca?
Mają to być wakacje rodzinne (ja, brat + niepływający rodzice), dlatego:
- musi być ciepło i plaża do wylegiwania
- musi być co zwiedzać i dokąd wyskoczyć na jednodniową wycieczkę
- muszę być sprzyjające warunki do nauki kitesurfingu od podstaw (do tej pory pływałam zawsze na windzie, jestem średnio-zaawansowaną surferką).
Chciałam jechać na Fuerteventurę, ale słyszałam, że wiatr 60-70 km/h to nie są warunki do nauki.
Czy jedynym miejscem w takim razie jest Egipt?
Będę wdzięczna za wszystkie komentarze, odpowiedzi.
