Podsumowujac bo jestem juz w Polsce. Wyjazd udany .Na 14 dni 3 dni bez wiatru ale za to z super klimatem .Reszta to dni z wiatrem od rana do wieczora

,najczesciej uzywane latawce to 12 i 9 .
Zycze wszystkim takich wyjazdow .Fotki beda jak sie ogarne.
Jak chodzi o kurs ?
Adam przekonal moja Sylwie do wody duzych latawcow i wiatru.Potrafi plywac tam i spowrotem robi zwrot i zna teorie skoku

.Gdyby nie ostatnie dwa dni z wiatrem +- 30 knotow pewnie pierwsze kontrolowane skoki miala by juz za soba .Dzieki Adam
Drugi tydzien byl pod znakiem odlotowej WKL squad pod ktory podpielismy sie bez pytania

.Czas lecial jak szalony 4rano koniec bibki 7 na spocie dzialo sie ..........Dzieki; mam nadzieje ze to nie ostatnie spotkanie
Nie omieszkalem wyprobowac "konskiego "latawca 9 metrowej cabrhiny s.b. .Dla mnie bomba .Nie bede pisal recenzji

po godzinie latalem jak na swoim.Na szkwalisty mocny wiatr nie widze innej opcji
Wreszcie Red Sea Zone czyli Zimas Marta Andzej i cala obsada dzielnie stojaca na strazy pozadku na spocie - tak trzymac jest super szkoda ze czas u Was leci tak szybko a do nastepnego przyjazdu tak daleko
Pozdrawiam Rolnik