Wrocław-- Może Razem będzie prościej ??

[KrisIs]

dziś Rolmino ustanowił rekord skoku wylądowanego najdalej od linii brzegowej jakieś 25 metrów do rekordu będą brane tylko te skoki po których pilot o własnych siłach będzie wstanie zdjąć pianke i nie straci przytomności styl i inne duperele nie są ważne , ma być skok lot i już , karetka oznacza dyskwalifikację

Eeee skok musi być ustany i odjechany.

[Piotrbyku]

Nie w tej konkurencji tu wystarczy przeżyć

[Mikolpa]

I po pływaniu, na moim 7m rrd zdepowerowanym na maxa momentami miałem za dużo ale i tak było fajnie. Do czasu aż latawiec zrobil inwerta, wpadl do wody i strzelila tuba glowna. 200m wplaw wracalem 20min w temperaturze 7 stopni.

[Mikolpa]

dziś Rolmino ustanowił rekord skoku wylądowanego najdalej od linii brzegowej jakieś 25 metrów do rekordu będą brane tylko te skoki po których pilot o własnych siłach będzie wstanie zdjąć pianke i nie straci przytomności styl i inne duperele nie są ważne , ma być skok lot i już , karetka oznacza dyskwalifikację

Eeee skok musi być ustany i odjechany.

Co tam się kurna działo???
Pękające 7, maratony w pław, rekordowe skoki na brzegu bez deski
Może jakaś dokumentacja zdjęciowa?

[rolmigo]

to byl skok na wodzie z megaloopem i ladowanie z jazdą po brzegu z deską oczywiscie. aż śruby od finow sie powyginaly. oj dzialo sie. dawno juz tak nie polatalem na 9m.

[kawa]

I po pływaniu, na moim 7m rrd zdepowerowanym na maxa momentami miałem za dużo ale i tak było fajnie. Do czasu aż latawiec zrobil inwerta, wpadl do wody i strzelila tuba glowna. 200m wplaw wracalem 20min w temperaturze 7 stopni.

i tak długo i fajnie Ci się płynęło że sobie na nodze z nudów makarony kręciłeś z linek od baru q..wa ciężko by coś takiego w długi zimowy wieczór wymotać..zdolniacha

makaron lockin_.jpg (217.48 KiB) Przejrzano 3414 razy

[kawa]

Ja po jednej sesyjce odpuściłem, jak dla mnie zupełnie przeciwieństwo poprzedniej niedzieli- zero przyjemności, liczyłem że będzie porządna wichurka pod 7-czkę- i była ale z takimi dziurami, że 8-ki trzeba było nier... żeby w ogóle płynąć.
Ciurek czekał w aucie żeby siadło ale chyba się nie doczekał bo nic nie pisze

[lockin]

@kawa
Dzięki za fotkę i podwózkę, nie wiem jakim cudem ale tak miałem zawinięte linki po dopłynięciu do brzegi, całe 25m. Jeszcze nie zacząłem tego rozplątywać, czekam aż wyschną linki, pewnie 2 dni nie moje
Ciurek pływał, równo o 15 siadło i pływał na 12m aż do zmroku

[Piotrbyku]

Było tak

rano super równo na plaży w Borzygniewie od 9 do 11 płasko i fajnie pływałem z Tomkiem , przyjechał Rolmingo i Jarek i Rafał
koło 11.30 wiatr zmienił kierunek zaczeło kręcić ja się przebrałem zwinąłem i miałem jechać do domu , ale wpadłem na drugi brzeg aby tylko sprawdzić warunek czy WG się sprawdził a tam ....... hardcorowy warunek , tak że ubrałem się w mokrą piankę i to było największe przeżycie pożyczyłem 9 od Rafała i było hardcorowo .

[kawa]

@kawa
Dzięki za fotkę i podwózkę, nie wiem jakim cudem ale tak miałem zawinięte linki po dopłynięciu do brzegi, całe 25m. Jeszcze nie zacząłem tego rozplątywać, czekam aż wyschną linki, pewnie 2 dni nie moje
Ciurek pływał, równo o 15 siadło i pływał na 12m aż do zmroku

luzik..
czyli pogoda nadążyła tym razem za progno nawet co do godziny zmiany kierunku i mniej więcej ilości knotów.
a że najbliższe progno na Mietka pod koniec tygodnia- masz więcej niż 2 dni

[Mikolpa]

No to mieliście hardcorowo. W sumie to dobrze że byłem w pracy bo ze swoim sprzętem to bym z auta nie wysiadł

Ja mam cały czas w głowie nasze mikołajowe wspólne pływanie było zaje długo to będę pamiętał a Krisu złożył jeszcze z tego filmik

phpBB [video]

[ciurek]

No to mieliście hardcorowo. W sumie to dobrze że byłem w pracy bo ze swoim sprzętem to bym z auta nie wysiadł

Ja mam cały czas w głowie nasze mikołajowe wspólne pływanie było zaje długo to będę pamiętał a Krisu złożył jeszcze z tego filmik

phpBB [video]

Siedziałbyś że mną w aucie do 15, a skończyłem grubo po zmroku i właśnie brakowało kompana do nocnej jazdy

[Mikolpa]

Siedziałbyś że mną w aucie do 15, a skończyłem grubo po zmroku i właśnie brakowało kompana do nocnej jazdy

Na nocne chyba się nie piszę, zbyt hardcorowe, no może na kilka halsów lewo prawo dla zasady, chyba że zrobimy tak jak z rok temu doradzał Lockin. Czyli wsadzimy GPS w dupę żeby nas było łatwiej znaleźć

[ciurek]

Krisis podrzucił pomysł, aby postawić kilka aut obok siebie z zapalonymi długimi i będzie jasno trzeba kiedyś spróbować

[Fikus]

heh, probowałem temat ogarnąć i wystepuja zasadnicze problemy do rozwiazania
- z latarką woda jakby pochłania światło i niewiele daje swiecenie
- w wiekszej skali nie widać strzałów wiatru a wiec porywy dopiero czujesz jak cie wyrywa z kapci
- sander zwrócił uwage że jak zgubisz deche to jej już nie wypatrzysz, ale zawsze można nie gubić dechy
- nie widać przeszkód jak jakieś bojki czy nawet wysepki czy mielizny
- i w ogóle jakos nie halo tak po ciemku

generalnie jest to opcja niepotrzebnego ryzyka i dziwie sie po co ta cała dyskusja