Na lotnisku moze byc roznie. Sporo zelerzy od tego jaka bedzie osoba przy odprawie.
Kiedys pakowalem latawiec do walizki a deske 128 do pokrowaca snowboardowego. Wazne tylko zeby nie mowic ze to deska do kitesurfingu. Trzeba cos wymyslic np.ze to taka deska do nauki plywania. Mnie sie udalo i nie zaplaciłem wtedy nic.
Potem jezdzilem z Golfbagiem i przewozilem "kije golfowe" tez nic nie placilem
Najlepiej dowiedz sie jakimi liniami lecisz i napisz do nich maila co i jak.Jak sie dogadasz to wez maila wydrukuj i wez ze soba tak na wszelki wypadek jak by na odprawie mieli inne zdanie.
Koledzy ktorzy lecieli w pare osob zrobili jeszcze tak ze do jednego quivera dobili sprzetu ile wlezie i puscili za 200zl jako sprzet sportowy. Cena niby duza ale jak idzie na pare osob
Jedna rzecz trzeba tylko jeszcze wziasc pod uwage- jak nie zgloscisz ze przewozisz sprzet sportowy a np.podczas zaladunku/rozladunku zlamia ci deske to moga byc problemy z odzyskaniem kasy za sprzet.
P.S. Ostatnio udało mi sie pchnac quiver ktory wazyl 55 kg !!! bez oplat
Jak na razie to moj osobisty rekord,a i nie byly to linie egipskie