KTO JEDZIE PŁYWAĆ DO PORĘBY (Łąka)

[arkonada]

Panowie sezon na goczałkach otwarty.Miejsce lepsze niz madera,dupna łaka i wejscie do wody szersze.Super plywanko a do lodu daleko i nawet bym tego lodem nie nazwał.Jedyny minus to to ze byli goscie w postaci państwowej straży rybackiej lecz nas nie zniechecili a na dokładke na koniec podjechali niebiescy lecz tez skonczyło sie tylko na rozmowie.Podobno miejscowych zabolało ze im ktos plywa po jeziorku i zadzwonili.A wracajac do lodu to jezioro z breja lodową na wysokosci harcerzówki w strone pszczyny a druga połowa czysta w strone strumienia.

[robinm]

Władza pozwoliła pływać czy zakazała
Pytam bo jutro pod górami chyba mocniejszy wicher, a lód po dzisiejszych 15C pewnie zniknie.

[szed]

..niech sie miejscowi pomalu przyzwyczajaja, ze im po jeziorku plywaja

[jarek]

Z tego co się dowiedziałem to jednak dwie kabury na rejestracji "SK" dzwoniły po policję , więc wara od miejscowych .
Niech żyje "PRL"- w wykonaniu Państwowej Straży Rybackiej z siedzibą w Katowicach.

[szed]

Z tego co się dowiedziałem to jednak dwie kabury na rejestracji "SK" dzwoniły po policję , więc wara od miejscowych .
Niech żyje "PRL"- w wykonaniu Państwowej Straży Rybackiej z siedzibą w Katowicach.

Moze poprostu zlamaliscie jakis przepis drogowy
Ja mowie o miejscowych w sensie miejscowej buraczanej ludnosci, ktora specjalnie orze pole i zagradza zeby tylko paru gosci nie moglo do wody sie dostac.. bo im qwa zanieczysci, wode wypije i polanke zadepcze..

[robinm]

Qdłaty muszę chyba do Ciebie zadzwonić, bo nic nie rozumiem. To niepierwszy raz, że jakiś "rybok" zadzwonił po wsparcie. W końcu my ich nie zabradzo lubimy, a oni nas chyba bardziej nawet.

[arkonada]

Z tego co się dowiedziałem to jednak dwie kabury na rejestracji "SK" dzwoniły po policję , więc wara od miejscowych .
Niech żyje "PRL"- w wykonaniu Państwowej Straży Rybackiej z siedzibą w Katowicach.

Kudłaty miejscowi tzn ludnosc tam mieszkajaca nad jeziorem. I ktos z tej wiochy dał cynk a nikt ciebie nie miał na mysli.zresztą z tego co wiem to w twojej miejscowosci nie plywamy bo nie leży nad zalewem wiec chyba nie jestes miejscowym mieszkającym 100m od spotu.

[rapanui]

a generalnie to gdzie zachwyty ze pięknie, cudownie, hawaje itp? wizytacja popsuła plywanko czy kra na wodzie ? i dajcie jakies konkretne namiary gdzie jutro..

[arkonada]

a generalnie to gdzie zachwyty ze pięknie, cudownie, hawaje itp? wizytacja popsuła plywanko czy kra na wodzie ? i dajcie jakies konkretne namiary gdzie jutro..

tomek jadąc od pszczyny na strumien bedziesz mijał bar u kangura.za tym barem jakis km bedzie fajna polanka po lewej stronie widoczna z drogi i to tam jest ta miejscówka.lecz pewny jestem ze jak jutro podjada znów niebiescy to polecą mandaty.fakt ze idzie ciąc glupa i mowic im ze nie ma znaku zakazu plywania i wjazdu.bo w sumie to nie ma.co do plywanka to 3godzinki sie udało.

[szed]

Arko, ale co maja niebiescy do plywania na zbiorniku? Oni moga sie jedynie przyjebac do lamania jakis zakazow (i to na ladzie). Od pilnowania porzadku na wodzie jest policja wodna lub WOPR. A jesli nie ma zakazu, a z tego co wiem to nie ma to o co im biega? Poprostu nie przyjmujcie mandatow i juz.. poza tym ciekawe co niby mogliby napisac na tym mandacie.. Podejrzewam, ze moga wam walnac mandat jedynie za wjaz na zakaz wjazdu (nawet jesli go tam nie ma). Podobnie bylo w zeszlym roku na walku na Dzierznie.

[arkonada]

Arko, ale co maja niebiescy do plywania na zbiorniku? Oni moga sie jedynie przyjebac do lamania jakis zakazow (i to na ladzie). Od pilnowania porzadku na wodzie jest policja wodna lub WOPR. A jesli nie ma zakazu, a z tego co wiem to nie ma to o co im biega? Poprostu nie przyjmujcie mandatow i juz.. poza tym ciekawe co niby mogliby napisac na tym mandacie.. Podejrzewam, ze moga wam walnac mandat jedynie za wjaz na zakaz wjazdu (nawet jesli go tam nie ma). Podobnie bylo w zeszlym roku na walku na Dzierznie.

no w sumie jest tak jak piszesz.dlatego dzis jak podjechali to nie było czuc od nich nawet jakiejs agresji.pogadalismy i na tym sie skonczyło ze niby zbiornik wody pitnej ze niby mieszkancy zadzwonili ze im po łące autami smigamy.cielismy głupa ze nie wiedzielismy to dali nam rade ze obok jest jezioro poreba i tam mozna plywac. lecz przed plywaniem jak wpadła straż rybacka to juz mili nie byli.ale pojechali a banda myk do wody i zabawa.

[Krzysztof-L]

Rybacy, pseudo-miłośnicy przyrody to główny problem tego akwenu. Zwłaszcza jak ryba nie bierze. Jakoś nikt nie widzi pozostawianych przez nich ton śmieci, puszek, butelek i gówien w krzakach... Jedyny sposób to wstęnie zagadać i spróbować się zaprzyjaźnić, raz czy dwa zadziałało ale trzeba uważać, oni często chodzą z kosami. Akwen powinien być planowo zagospodarowany: miejsca dla wędkarzy z dojazdem, parkingami i koszami na śmieci. Póki co musimy sobie radzić.
Do zobaczenia, K

[Gezzi]

A dokładnie zakończyło się wspólnym wypychaniem aut z podmokłej łąki. Najpierw, zakopali się Niebiescy to ich wypchnęliśmy , potem zakopałem się ja to Tomek mnie ciągną swoim autem na linie ( międzyczasem zakopali się ponownie Niebiescy) więc przyszli wypchnąć mnie ( mam fotke na telefonie jak wypychają nie dwaj mundurowi z pływania na Goczłkach ) bo Tomkowe auto nie dawało rady. Jak już ja się wydostałem to ponownie wypychaliśmy Niebieskich ale niestety tak się zakopali że nie dali my rady więc zadzwonili po pomoc (jakiegoś Niebieskiego Jeppa) . Jak odjeżdżałem to stali sobie tak na środku łąki zakopani po połowę koła. A co do pływania to tak jak Arek napisał 2-3 godziny pływania. Super hawaje

[adamo]

o kurde, z kosami to tak ja by znajome klimaty

z tym wypychaniem to wesoło musiało być, podobnie jak na pszczynce rok temu

jakie plany na dzisiaj

[arkonada]

o kurde, z kosami to tak ja by znajome klimaty

z tym wypychaniem to wesoło musiało być, podobnie jak na pszczynce rok temu

jakie plany na dzisiaj

jak to jakie plany?goczałki