tak a propos niskiego stanu w goczałkach - znalezione w necie:
Ograniczona rekreacja
Wody zbiornika były zamknięte dla rekreacji i sportów wodnych od 1984 r, poza amatorskim połowem ryb. Zbiornik Goczałkowicki jest akwenem płytkim i dla potencjalnego użytkownika nieznającego zmiennych warunków ani batymetrii zbiornika bardzo niebezpiecznym. Średnia głębokość zbiornika przy normalnym poziomie piętrzenia wynosi 5,5 m jednak na znacznej powierzchni nie przekracza 2 m. Mała głębokość oraz duże rozmiary zbiornika stwarzają niezwykle dogodne warunki dla tworzenia się dużych fal o wysokości niespotykanej na innych jeziorach południowej Polski. Brak naturalnych, osłoniętych zatok i portów, gdzie można się schronić w razie trudnych warunków jest niezwykle niebezpieczne dla niedoświadczonych żeglarzy. W 2010 roku wykonano nowe mapy batymetryczne dna zbiornika jak również oznaczono bojami kardynalnymi obszar zbiornika gdzie żeglowanie jest bezpieczne. W sierpniu 2010 r. reaktywowano port jachtowy w Wiśle Wielkiej, gdzie rolę gospodarza mariny na podstawie umowy z administratorem zbiornika przyjęło na siebie Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze w Pszczynie.