Super dzień z zimnym, ale bardzo czystym wiatrem z północy, zakończony nieoczekiwaną akcją asekuracyjną

Miły dzień szkoleń, na koniec zjechało się sporo osób z 3city, można było również popatrzeć na trening Victora Borsuka
Na koniec powtarzany jak mantra apel - jeśli siadł wiatr lub z jakiegoś powodu nie można wrócić do brzegu - należy się zliszować i wracać do brzegu póki jest się jeszcze na płytkim, a nie "liczyć na cud"

Jutro ma być wciąż OK rano, napiszę jak tam prognoza się sprawdza.