Na Poraju pod Czestochową dzisiaj też było pływanko.
Najprawdopodobniej jeszcze jest ale ja już musiałem sie zawinąć.
Byli chłopaki z Zawiercia i z Czestochowy i nawet jedna dziewczyna się uczyła pływać.
lecz stala sie rzecz niebywala moja decha wyparowala
nie wiem czy ktos byl uprzejmy i wzial zeby nie zginela bo
zapomnialem o bestii czy tez sie spodobala na zaboj bo jak wrocilem sie po nia to juz nie bylo
w kazdym razie jesli sie znajdzie prosze o kontakt
i znowy przez przerwe w dostawie netu nie popływałem
za to byłem na pobiednikach z atb i było zacnie ciagało mnie za 2m^2
z 10 nawet nie proobowałem stawac na deka
coś sie kroi na wt moze ktoś chętny sie znajdzie??